
16/03/2025
Dziecko nie jest małym terrorystą!
Internet znowu płonie dzięki aferze, która mnie mało obchodzi, ale pokazała ważny problem, na który chcę zwrócić Waszą uwagę. Jakaś rodzina poprosiła panią o zamianę miejsc w samolocie, żeby dziecko usiadło przy oknie. Pani się nie zgodziła – i tyle. Rodzice mieli prawo zapytać, bo a nuż pani to obojętne, a im zrobi różnicę. Pani miała prawo odmówić i się nie tłumaczyć. I tutaj sprawa powinna się zakończyć. Każdy ma swoje potrzeby, komunikujemy swoje granice i szanujemy je nawzajem. Dobra lekcja dla dzieci. Do widzenia, możemy rozejść się w zgodzie.
Niestety, każdy musi się wypowiedzieć i, niestety, większość głosów to głosy, które słyszymy bardzo często.
Roszczeniowe “madki”, rozkapryszone dzieci, mali terroryści.
Kolejni “specjaliści” od rozwoju dzieci pouczają, że nie wolno tym małym terrorystom popuszczać, bo się nauczą i będą już zawsze wymuszać, jako samolubni, roszczeniowi, rozpieszczeni dorośli.
No i znowu głosy, że twoje dziecko to twój problem. Twoje dziecko i jego zachowanie świadczy o tobie, rodzicu. Jak jesteś w samolocie, restauracji, sklepie, gdziekolwiek w przestrzeni publicznej, to po pierwsze – bądź wdzięczny, że cię tam łaskawie z twoimi dziećmi wpuszczono, bo, jak wiadomo, dzieci to najgorsze, co może być, i powinny siedzieć w domu, aż się nauczą żyć w społeczeństwie. Jak nauczą? Zdalnie chyba. Na tej samej zasadzie dostaną pędzel do ręki, jak już będą umiały malować, prawda?
A po drugie – twoje dzieci mają być niewidzialne i niesłyszalne. Jeśli idą karnie za tobą, w ciszy, idealnie cierpliwe podczas kolejnej godziny czekania na zatłoczonym lotnisku, to znaczy, że sobie radzisz jako rodzic. Wychowałeś, nauczyłeś – brawo. Dorośli mogą być zmęczeni, zniecierpliwieni, przebodźcowani, mogą się wkurzyć, sfrustrować. Dzieci takich praw nie mają. One w takich sytuacjach marudzą, terroryzują, strzelają fochy, robią afery. Bo są rozwydrzone i rozpieszczone, a ich rodzice – nieudolni.
Nie wiem, czy czuliście kiedyś te spojrzenia dookoła, kiedy wasze dziecko ma napad histerii na środku sklepu, a wam już pot płynie po plecach i sami nie wiecie, co zrobić. Ja tak mam, że w mojej głowie odpalają się te zasłyszane słowa. I już czuję te oceny. Nie radzę sobie, moje dziecko przeszkadza, wyrośnie na… bla bla bla. I naprawdę muszę głęboko odetchnąć, żeby zobaczyć to, co naprawdę się dzieje. Moje dziecko ma trudny czas i potrzebuje mojej pomocy. Tyle.
Bo, szanowni specjaliści, mózg dziecka nie jest jeszcze dojrzały. I tak jak dwulatek nie będzie jeszcze uczył się fizyki kwantowej i prowadzenia samochodu, bo jego mózg jeszcze tego nie potrafi, tak będzie czasami mieć napad histerii, płaczu, będzie krzyczeć, tupać i nie będzie w stanie zareagować inaczej, bo jego mózg jeszcze tego nie potrafi. Będzie potrzebować pomocy rodzica, żeby się wyregulować, bo tak to działa. I czasami to się wydarzy w przestrzeni publicznej, bo małe dzieci żyją na tym świecie, a ich rodzice także – i mają prawo być tam, gdzie wszyscy inni ludzie.
Nikt nie wymaga, żeby dwulatkowi ustąpić miejsca, bo on chce przy oknie, dać natychmiast nową zabawkę, bo chce, oraz pozwolić kopać w fotel, bo mu się nudzi. Nie o to chodzi.
Ale byłoby miło, gdyby widok dziecka w emocjach i rodzica, który się nim właśnie zajmuje, był czymś normalnym. Żeby po prostu uśmiechnąć się do tego rodzica i zająć swoimi sprawami. I pomyśleć: „O, maluch ma trudny czas”, zamiast: „Mały terrorysta i jego rodzic, który sobie nie radzi”. Bo najprawdopodobniej oboje sobie właśnie radzą. Bo to taki etap – i tak to musi wyglądać. Kropka.
Kasia
🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿
I na koniec, żeby z tej aferki wynikło coś dobrego, pokażę wam 4 GENIALNE książki, właśnie o tym:
1. O rozwoju dzieci 1-5 lat, dlaczego właśnie tak się zachowują i co robić w trudnych sytuacjach (chwilowo niedostępna, można zapisać się na powiadomienie) --> https://bit.ly/WildChildRozwojDziecka
2. O "buncie dwulatka", co się dzieje w mózgu dziecka i co ma zrobić rodzic ---> https://bit.ly/BuntDwulatkaKsiazka
3. O tym, jak wychowywać dziecko w miłości, czyli nowe podejście do dyscypliny ---> https://bit.ly/NowaDyscyplinaKsiazka
4. I zapowiedź, czyli co zrobić w sytuacji, gdy dziecko się "odpala" i już naprawdę jest ciężko (warto zapisać się na powiadomienie o premierze) ---> https://bit.ly/JakDawacRade
🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿