AQBA Ask Questions Be Aware

AQBA Ask Questions Be Aware Contact information, map and directions, contact form, opening hours, services, ratings, photos, videos and announcements from AQBA Ask Questions Be Aware, Alternative & holistic health service, Hong Kong.

23/10/2023

To nie są śmieci. Opadłe liście i szczątki innych roślin (które mogły zestarzeć się i w spokoju umrzeć) chronią ziemię przed mrozem, chronią korzenie i nasiona znajdujące się w ziemi. Niezgrabione liście powstrzymują parowanie oraz przesuszanie gleby. W rozkładających się liściach mieszkają organizmy glebowe, bakterie, grzyby, pajęczaki, nicienie, ślimaki, wije, liczne owady takie jak chrząszcze, biedronki, muchówki, ale też na przykład larwy motyli. W jesiennych liściach zimuje przepiękny latolistek cytrynek by wiosną pojawić się jako pierwszy z motyli. Niezgrabione liście to dom motyli. Liściasta ściółka jest naturalną spiżarnią dla kosów, drozdów, kwiczołów, rudzików i wielu innych ptaków. Bez dostępu do tej naturalnej spiżarni grozi im głód i śmierć. Liście, o ile jest ich więcej, bywają schronieniem dla większych zwierząt takich jak salamandry, myszarki leśne, traszki, jeże. Opadłe liście utrzymują zdrowy krąg życia i tworzą naturalny kompost. Odżywiają drzewa, z których opadły – ich wygrabianie spod drzew wyjaławia glebę, przyśpiesza proces pustynnienia, osłabia drzewa. Jest jeszcze jeden powód, który zapadł mi w serce. Gdy pewnego razu ruszyłem z grabiami na jesienne liście, te zapytały: czy źle upadłyśmy? Głęboko w sercu każdy z nas ma odpowiedź, nikt z nas nie wie lepiej od jesiennych liści jak upadać, i służyć ziemi.

Podziel się tym z bliskimi, opowiedz im proszę jak ważne są jesienne liście.

In HK for a short trip🥰
19/09/2023

In HK for a short trip🥰

18/08/2023

Myślałam, że pogryzę Marcina, a Marcin na pewno miał ochotę pogryźć mnie.
I to wcale nie w ramach miłosnych gierek.

Prawda była taka, że wszyscy czuliśmy przesyt, mieliśmy siebie dość – i my z Marcinem i spędzająca z nami wakacje trójka dzieci.

Bo bycie ze sobą 24/7 nie jest łatwe.
Do tego jeszcze mega upał i super upierdliwe komary.

Sara też dodawała swoje co nie co.
Ciągle marudziła, robiła na złość, chciała tylko na rękach podczas, gdy nikt nie miał siły jej nieść w takim upale.

Zawsze bawi mnie, gdy ktoś sobie wyobraża, że jest możliwe, żeby tak już mieć wszystko ‘przerobione’, żeby nie czuć silnych emocji i nie wchodzić w konflikty.

Powiem więcej – taka dynamika rodzinna (czy w jakimkolwiek innym układzie) – byłaby sztuczna i nie byłoby w niej miejsca na bliskość.

Bo bliskość może być tylko tu, gdzie jest przestrzeń i na nieprzyjemne rzeczy – w świadomy, dojrzały sposób.

Ale dziś nie o tym, tylko o sercu.
Bo niezależnie od tego, co się między nami, na poziomie ego, dzieje – nieważne ile w nas aktualnie złości, żalu czy obrazy – w sercu wszyscy jesteśmy zawsze dla siebie, serce chce być otwarte i kochające.

Serce przyjmuje wszystkich i wszystko.

I żeby o tym się przekonać – wystarczy czasem chwila, która w naszej chwilowej awersji do siebie – nagle się pojawiała.

A było to tak.

Każdy sobie, bo musimy od siebie odpocząć.
Siedzę z nosem zanurzonym w książce i chowam w cieniu zdającego się zaraz odlecieć z wiatrem – parasola.

Marcin kilka kroków dalej – leży na wyścielonej kamieniami plaży próbując się zrelaksować.

Dziewczyny daleko w wodzie.
Kłócą się nie wiadomo o co, ale zapewne o jakieś głupoty w stylu – kto szybciej przepłynął jakiś dystans, kto oszukiwał itp.

A nasza Sara, która – rzecz jasna – nie potrafi pływać – nabrawszy w ostatnich dniach pewności, że jednak woda ją cały czas unosi, nie zdając sobie sprawy z tego, że elementem unoszącym jej ciało jest kamizelka – rozbawiona pędzi do głębokiej wody, bez niczego.

Ja zdębiałam, po czym przyszła mi myśl – nieeeee, nie wejdzie, przecież boi się sama do wody i to jeszcze bez kamizelki.

Ona jednak dalej pędzi.
Nogi mi miękną, podnoszę z leżaka z prędkością światła szanowny tyłek – i biegnę w jej kierunku.

W tej samej sekundzie słyszę głos Zosi i Julki – Saraaaa! Nieeeee! Nie wchodź. Tam jest głęboko. Saraaa! Nie !

W głosach rozpacz. W ułamku sekundy zostawiły kłótnie, nic się nie liczyło oprócz dystansu, który dzielił je w wodzie do Sary.

Odpychając w desperacji wodę próbowały jak najszybciej ją zatrzymać.
Miały jeden cel, były jednym teamem. Połączyły się w sercu, które zawsze reaguje miłością.

I jeszcze Marcin.
Usłyszawszy krzyki dziewczyn i moje wołanie – podniósł się na równe nogi i zaczyna to samo – czyli biegnie w stronę najwyraźniej rozbawionej sytuacją Sary.

Dla niej – fakt tego, że wszystkich postawiła na nogi, że wszyscy na nią patrzą, do niej biegną – było tylko zachętą, żeby iść dalej w wodę.

To przecież taka super zabawa – jeśli cokolwiek myślała to na pewno było to właśnie tego typu zdanie.

Nie wiem ile minęło, na pewno nie więcej niż kilka sekund – każdy z nas stoi przy niej, każdemu serce mocno bije.

W tej jednej, przerażającej dla nas wszystkich chwili – ego zniknęło, ego nie było. Była tylko miłość.

Bo tu, gdzie życie płynie i gdzie reagujemy sercem – obraza, duma, złość i tego typu zagrywki – są tylko śnieniem, wyobrażeniem.

Wszyscy łączymy się w sercu.

I nie jest to tylko tego wpisu wywód.

Instytut Heartmath udokumentował wielokrotnie, że kiedy na świecie dzieje się dotkliwe, bolesne zdarzenie – ulokowane w różnych miejscach Ziemi urządzenia pomiaru koherencji ludzkich serc odnotowują zadziwiające, kosmiczne jej wzrosty.

Mój przykład jest błahy, niewinny choć oczywiście było tu realne zagrożenie. Jednak na większą skalę, w większym wymiarze – gdy serce pęka to się otwiera.

Pamiętajmy o tym, gdy dzieje się coś, czego nie chcemy.

Pamiętajmy o tym, gdy coś jest nie po naszej myśli.

Gdy myślimy, że życie robi nam na złość.

Gdy wierzymy, że tego być nie powinno.

Gdy wysyłamy listy z reklamacjami do Boga, odgrażamy się życiu.

Życie wie i wszędzie tu, gdzie rozbuchane ego zaczyna przewodzić – może wydarzyć się coś, co przywraca je na swoje miejsce, a na tronie znowu zasiada kochające serce.

Bo w sercu wszystko i wszyscy jesteśmy połączeni.

My, wróciliśmy do domu pogodzeni. Wdzięczni za kolejne życiowe doświadczenie i za siebie.

Address

Hong Kong

Telephone

+85297506456

Website

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when AQBA Ask Questions Be Aware posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Contact The Practice

Send a message to AQBA Ask Questions Be Aware:

Share

All my life comes to me with ease joy and glory

Hi, I'm Ewa Ciesla, an Access BARS facilitator and Facelift and Body process practitioner. My journey with conscious self development started more than 15 years ago. I’ve taken part in dozens of workshops which have helped me grow. I met few teachers, who guided me to find my true self, who helped me not to “repair“ myself but just to discover the miracle that I am. Remember, we all are miracles to be discovered, not problems to be solved, don’t make this mistake, which stopped me as well for some time during my personal growth journey . I made my way starting with breathing techniques, meditation, rebirthing, yoga through different therapies, Gestalt, Family constellations, Recall healing and few more leading to Access Consciousness, which I discovered in 2018... and I felt like: wow I’ve been in this modality since forever. My life has shifted so much since that time. I have noticed an increase in many fields: my emotions, relationships, friendships, money, my wardrobe, my food, my health, my skin and much more… This is an invite for you also to choose and explore different possibilities for yourself and your amazing body. I would like to extend an invitation to you to discover the miracle, magnificent and brilliant person that you truly are, to discover your gifts, talents, capacities, abilities, power and potency as the infinite being you truly are. You can have it all by just taking an Access Bars session and using simple tools from Access Consciousness. You must know that I don't have any answers for you, I only have questions, I'm not a guru and I'm not trying to be one. I only have questions for you and tools from Access Consciousness that will allow you to unlock all of what you call your limitations. Access bar is an answer for questions: 1. Can you really go from stress to joy when your whole life has been about suffering? 2. Is now the time to unburden your mind and let go of the patterns that have been limiting you? 3. Do you want be happy for no reason? 4. What if you can create the possibilities in your life you have been looking for? 5. What if who you are is far greater than everyone has ever acknowledge? and many more...

Are you ready to choose ....Now?