10/06/2024
Droga Młoda Osobo,
Cześć, jestem Samanta i pragnę Ci coś powoedzieć.
Fakt, że nie zdałeś nie jest z pewnością informacją, która Ciebie cieszy. Wręcz przeciwnie – prawdopodobnie czujesz teraz smutek, żal, złość, rozczarowanie…
Nie daj sobie jednak wmówić, że jakiekolwiek niepowodzenie mówi cokolwiek o Tobie jako o człowieku. W czerwcu czy lipcu jesteś tak samo wartościowy jak we wrześniu i grudniu. To, że Twoi znajomi z klasy poszli dalej, a Ty będziesz powtarzał materiał nie przekreśla Twojej przyszłości, choć może Ci się tak wydawać.
To, że nie zdałeś/łaś nie świadczy o tym, że jesteś głupszy i nie ma już dla Ciebie ratunku. To, że nie zdałeś/łeś nie mówi nic o Twoich pasjach i zainteresowaniach, które realizujesz, bądź będziesz realizował w przyszłości.
Fakt, że nie zdałeś/łaś nie oznacza, że jesteś debilem, kretynem [tu możesz wpisać jakiekolwiek inne obraźliwe słowo].
Odpoczynek, regeneracja sił należy się Tobie niezależnie od tego, czy masz same piątki czy jesteś uczniem, który dostaje niższe oceny. Ba! Pamiętaj, że nie ma osoby, która w swoim życiu nie miałaby pewnych kłopotów w szkole. Pamiętaj też, że nie musisz być najlepszy we wszystkim.
Warto, byś starał/a się wziąć ze szkoły jak najwięcej dla siebie, bo to przyda się w dorosłym życiu. Owszem, wiedza jest ważna, ale bierz też: przyjaźnie, relacje, te wszystkie momenty, które uważasz za ważne dla siebie, potrzebne, kojące, spokojne. Mniejsze i większe porażki wpisane są w życie. Nie unikniesz ich. Warto, byś myśli o tym, że jesteś… jakiś schował za pazuchę, bo to może być wielka nieprawda i rażąca niesprawiedliwość względem samego siebie. Mogę podejrzewać, że pewne określenia np. zawaliłeś/łaś, nie można na Tobie polegać, jesteś „rozczarowaniem”, „jak mogłeś/mogłaś mi to zrobić”, „przynosisz nam wstyd” muszą potwornie boleć. Cóż, często ludzie pozwalają sobie na nie w złości lub wtedy, gdy nie mogą czegoś zaakceptować. I wiedz, że to nie jest o TOBIE, a o tych, którzy tak mówią: o ich lęku, złości, smutku i o tym, że w trudniejszych momentach mogą nie umieć wyrazić pewnych rzeczy wprost i przerzucają to wszystko na Ciebie…
Podejrzewam, że często to „ważne” lub „najważniejsze” jest nie dla Ciebie, a dla rodziców. No, wiesz, im bardzo zależy, żebyś miał/a dobrze. Nie oznacza to jednak, że musisz spełniać wszelkie, możliwe oczekiwania. To Twoje życie i Twoja odpowiedzialność. Przez wiek (jesteś być może niepełnoletni) trochę ograniczona, ale najważniejsze, być wybierał w zgodzie ze sobą. I żeby było to bezpieczne. Dla siebie i innych.
Fakt, że nie zdałeś/aś nie oznacza, że tracisz bezpowrotnie kontakt z koleżankami i kolegami z klasy. Bo to od Ciebie zależy, czy będziesz chciał podtrzymywać te znajomości. Owszem, może być trudniej, ale nie jest to niemożliwe.
Fakt, że nie zdałeś/łaś oznacza, że… nie zdałeś/łaś.
Fakt, że nie zdałeś/łaś oznacza, że pomimo Twoich wysiłków, nie przejdziesz do następnej klasy.
Fakt, że nie zdałeś/łaś oznacza, że będziesz miał/a możliwość osiągnięcia lepszych wyników za drugim razem.
Fakt, że nie zdałeś/łaś oznacza, że w Twoim życiu pojawią się nowi koledzy i koleżanki. Nie wyklucza to szczerych przyjaźni czy poznania ludzi wyjątkowych. Pamiętaj, że Ty również jesteś w stanie dać coś od siebie grupie: swoją ciekawość, spryt, zainteresowania, podejście do życia lub wiedzę o czymś, o czym inni nie mają zielonego pojęcia.
Fakt, że nie zdałeś/łaś oznacza, że możesz wyciągnąć wnioski, bardziej skupić się na tym, czego nie opanowałeś za pierwszym razem.
Fakt, że nie zdałeś nie będzie tym najważniejszym w Twoim życiu...
A pisze to człowiek, który kiedyś tam… nie zdał.
Który, pomimo szkolnych niepowodzeń, skończył jednak szkołę średnią, zdał maturę, poszedł na studia, ma zawód (i to nie jeden).
I który teraz śmieje się z tych „przepowiadaczy” przyszłości.
I robi zawodowo to, co naprawdę lubi.
Którego żaden z kilku pracodawców nigdy nie zapytał, jaką ocenę miał z polskiego w podstawówce, a jaką w liceum.
Którego żaden z kilku pracodawców nigdy nie zapytał o ten moment w życiu.
Trzymaj się, choć wiem, że teraz możesz czuć smutek, żal, złość, wstyd i jeszcze inne emocje. Daj sobie czas na ich przeżycie. Na odnalezienie się w nowej sytuacji. Przed Tobą jeszcze wiele sprawdzianów.
Tych znacznie ważniejszych - UNIWERSYTET ŻYCIA.
Daj sobie szansę.
Bądź dla siebie dobry/a.