23/07/2025
Kiedy dajesz innym swoją energię...
O wyczerpaniu serca i jak je na nowo napełnić !
Praca z drugim człowiekiem to jedna z najpiękniejszych i najgłębszych ścieżek życiowych. Dajesz czas, uwagę, obecność. Czasem wiedzę, czasem dotyk, czasem serce. Pomagasz w bólu, w chaosie, w zmianie. I bywa, że widzisz efekty – ktoś się uspokaja, rozluźnia, uśmiecha. Zaczyna widzieć świat inaczej. W takich momentach czujesz: „to wszystko ma sens”.
Ale są też inne dni. Dni, w których nie słyszysz „dziękuję”. W których klient znika bez słowa, uczeń nie wraca, a bliska osoba, której pomogłaś, odwraca się plecami. Dni, w których mimo że dajesz z siebie tak wiele – czujesz zmęczenie, pustkę, a nawet poczucie bycia niewidzialnym.
To nie dotyczy tylko terapeutów
Ten artykuł nie jest tylko dla osób pracujących w medycynie chińskiej, masażu, terapii ciała czy psychologii. Dotyczy każdego, kto pracuje z drugim człowiekiem:
🌸 nauczyciela, który wspiera dzieci daleko poza programem nauczania,
🌸 opiekunki osoby starszej, która oddaje serce i cierpliwość,
🌸 osoby prowadzącej zajęcia rozwojowe, warsztaty, kręgi,
🌸 przyjaciółki, która „zawsze wysłucha”,
🌸 mamy, która łączy 10 ról naraz, często bez uznania.
Każdy, kto daje z siebie emocjonalnie i energetycznie, może poczuć wyczerpanie.
W medycynie chińskiej mówimy wtedy o osłabieniu Shen – ducha serca, który odpowiada za poczucie sensu, radości życia, wewnętrznej siły. Shen jest subtelny. Lubi światło, wdzięczność, ciepło. Gdy długo pracujemy „dla innych”, ale nie dbamy o siebie – nasze Shen blednie, znika z oczu, a my czujemy się… wypaleni.
Czy to brzmi znajomo?
„Pomagam, wspieram, jestem – ale nikt nie widzi, ile mnie to kosztuje.”
„Ludzie wracają do swojego życia, a ja zostaję z przemęczeniem.”
„Czasem czuję się wspaniale – jakbym uczestniczyła w czymś wielkim. A czasem jakbym była tylko narzędziem, przez które wszystko przepływa.”
To naturalne. Empatia, zaangażowanie, wrażliwość – to piękne cechy, ale też mocno obciążające, jeśli nie zadbasz o swoje serce, swoje ciało i swoją energię.
Co możesz zrobić, aby wrócić do siebie?
1. Zadbaj o Shen – swoje serce i wewnętrzne światło.
Shen, według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej, mieszka w sercu i potrzebuje spokoju, piękna, kontaktu ze sobą. Gdy znika – tracimy radość, kierunek, zaufanie do siebie.
Prosta praktyka dla Shen (5 minut dziennie):
Połóż dłonie na centrum klatki piersiowej (punkt CV17 – Shanzhong).
Zamknij oczy. Oddychaj spokojnie.
Wyobraź sobie ciepłe, złote światło w sercu. Niech się rozszerza.
Powiedz sobie (na głos lub w myślach):
To, co daję, ma znaczenie. Moja obecność wnosi wartość. Moje serce jest ważne.
Delikatnie rozmasuj punkt HT7 – Shenmen, który koi i wzmacnia ducha serca.
2. Zamykaj energetycznie każdą sesję lub spotkanie.
Czasem nawet najprostszy gest może pomóc odciąć to, co nie jest nasze:
Umyj dłonie do łokci z intencją: Oczyszczam się z cudzych emocji i historii.
Potrząśnij dłońmi, zrób kilka głębokich oddechów.
Jeśli lubisz olejki – użyj lawendowego, rozmarynowego lub różanego, aby przywrócić harmonię.
3. Zbieraj dobre chwile i słowa.
Załóż „zeszyt mocy” lub folder w telefonie. Zapisuj tam:
dobre słowa klientów, znajomych, współpracowników, sukcesy, zmiany, których byłaś częścią, swoje własne odczucia: po tej rozmowie czułam, że wydarzyło się coś ważnego.
Wracaj do tego wtedy, gdy zapominasz, jak wiele robisz.
4. Otaczaj się ludźmi, którzy rozumieją.
Czasem wystarczy 15 minut rozmowy z kimś, kto też pracuje z ludźmi, by odzyskać siły. Szukaj takich kontaktów. Rozmawiaj szczerze. Dziel się – nie tylko sukcesami, ale i trudnościami.
Twoja afirmacja na każdy dzień:
Moja obecność ma znaczenie. Daję z serca, ale nie muszę się wyczerpywać. Doceniam siebie. Uznaję swoją wartość.
Na zakończenie…
Jeśli czujesz się czasem zmęczony_a, wyczerpany_a, niedoceniony_a – to nie znaczy, że robisz coś źle. To znaczy, że jesteś człowiekiem. I że Twój wewnętrzny ogień potrzebuje opału. Twoje serce potrzebuje troski – nie tylko od innych, ale także od Ciebie.
🌿
Dbaj o siebie tak, jak dbasz o innych. Bo świat naprawdę potrzebuje ludzi takich jak Ty – ale nie wypalonych, tylko napełnionych światłem.
Z wdzięcznością i zrozumieniem,
Terapeuta Manualny Przemysław Gajek
Terapeuta Katarzyna Gancarz Chocholska