19/06/2025
💫 Nie odcinaj się. Bo odcinając się – odcinasz siebie.
W pracy z energią, z ciałem, z emocjami – czasem pojawia się pokusa, by „usunąć” to, co trudne. Odciąć się od bólu. Od przeszłości. Od historii rodu. Od relacji z mamą czy tatą. Chcemy „pójść dalej”, „być wolni”, „uwolnić się” – ale bardzo często ta potrzeba jest iluzją, prowadzącą nie do wolności, a do jeszcze większego zamknięcia, blokady i osłabienia siły życiowej.
To jedna z największych pułapek rozwoju.
W ustawieniach systemowych Hellingera mówi się wyraźnie:
nie wolno odcinać się od swojego rodu.
Nie wolno „wymazywać” mamy, taty, babci, przodków – nawet jeśli wnieśli w nasze życie trud, ból, zranienia.
Bo za tym, co trudne – zawsze stoi dar.
A za każdą osobą w naszym systemie – stoi życie. Nasze życie.
Totalna Biologia też przypomina:
Ciało pamięta wszystko.
Każdy konflikt. Każde wyparcie. Każdą próbę odcięcia.
Jeśli odrzucasz historię swojego rodu, swojego dzieciństwa, swojego ciała – odrzucasz część siebie.
A wtedy... energia przestaje płynąć.
Jeśli wypierasz gniew do mamy – twoje gardło i klatka piersiowa przestaną oddychać.
Jeśli odrzucasz swojego ojca – pojawi się ból kręgosłupa, brak oparcia w sobie, lęk przed światem.
Jeśli nie chcesz widzieć tego, co trudne w rodzie – zaczną „chorować” oczy, pojawi się brak jasności w życiu.
Bo Twoje źródło jest właśnie tam.
🤲W mamie – niezależnie od tego, jaka była.
🤲W tacie – niezależnie od tego, co zrobił.
🤲W historii rodu – ze wszystkimi dramatami, tajemnicami i trudami.
Ciało zawsze dąży do prawdy.
Gdy próbujesz się odciąć – ono „przypomina” poprzez ból, napięcie, brak energii lub chorobę:
Zobacz to. Przyjmij. Uznaj. Wróć do korzeni.
To nie znaczy, że masz to powtarzać.
To znaczy: masz to uznać.
Z szacunkiem. Bez oceny. Bez chęci zmiany.
Dopiero wtedy przepływ wraca.
Dopiero wtedy ciało odetchnie.
Dopiero wtedy poczujesz się w pełni żywa, połączona z życiem – od przodków aż po własne serce.
✨ Bo jesteś całością.
Jesteś i tym, co dobre, i tym, co trudne.
Jesteś sumą wszystkich doświadczeń – swoich i tych, którzy byli przed Tobą.
I nie ma w tym nic złego.
Wszystko wydarzyło się dla Ciebie – nie przeciwko Tobie.
Nie odcinaj się.
♥Przyjmij. Z miłością. Z pokorą. Z odwagą.
Weź to w całości i zrób z tym co najlepszego potrafisz.
Stań się Alchemikiem swojej rzeczywistości.
Niech ból stanie się przestrzenią dla radości,
jak ciemność, która rodzi blask poranka.
Samotność niech rozkwitnie w czułą miłość do siebie —
łagodną, cierpliwą, karmiącą każde zranione miejsce.
Cierpienie niech przemieni się w obecność —
prawdziwą, ciepłą, uważną dla drugiego serca,
tak by w Twoich oczach ktoś mógł odnaleźć nadzieję.
Jesteś Twórcą. Magiem. Tkaczem nowej opowieści.
Każde westchnienie, każdy dotyk, każdy szept
może być złotem, jeśli wybierzesz świadomie.
To jest początek prawdziwej ✨WOLNOŚCI✨