
10/08/2025
Zaopiekuj się sobą w niedzielne popołudnie. Zrób kawę, poczęstuj się, ile potrzebujesz.
W ciepłe, letnie popołudnie dojrzała kobieta usiadła na fotelu.
Skuliła się jak embrion. Objęła rękami, zamknęła oczy i siedziała.
Chciała pobyć sama po emocjonalnym i przykrym dniu.
Czuła, jak napływają jej do oczu łzy. Przypomniało się jej jak siedziała tak w nocy na szafce w garderobie jako nastolatka. Czekając aż ktoś po nią przyjdzie, zauważy, przytuli. Zapyta co się stało.
Wiedziała z tamtego czasu, że nikt nie przyjdzie. Nie ma po co czekać.
Wiedziała też, że musi teraz puścić łzy. Nie może ich blokować. Nie tym razem.
Już od rana drapała się po głowie, dostała swędzącej wysypki na klatce i miała duszności. Gdyby teraz zadusiła łzy, ciało dałoby jej jeszcze gorszy odwet. A tego nie chciała.
Więc puściła. Czuła jak pierwsza łza płynie po policzku, powoli, kierując się na usta. Nie chciała jej próbować. Była pewna, że jest słona. Znała ten smak doskonale. Potem poleciały kolejne, dała im taką możliwość. Płacząc i tuląc się równocześnie pomagała sobie przetrwać ten stan, ból emocjonalny.
Wiedziała jakie to ważne. Była już dojrzałą kobietą i doskonale świadomą siebie oraz swojego ciała. Dała sobie możliwość na przeżywanie tego. Musiała sama sobie okazać teraz wsparcie i opiekę. Czuła wewnętrzną tęsknotę jednak sama musiała ją wypełnić. Już znała swoja wartość. Sama dla siebie była wartością, dlatego mogła to przeżywać.
Poczuła się lepiej. Pełna wdzięczności dla siebie. Znów mocniejsza, potrafiąca poradzić sobie z tym co się teraz aktualnie wydarzyło, ale obudziło stan emocjonalny pochodzący z przeszłości.
Usiadła zaczęła pisać. Od kiedy uwierzyła w sens. Robi to. Przeżycia emocjonalne są dla niej napędem do twórczości. Wyraża się w ten sposób, pomagając innym.
Poczuła lekkość. Wszystko wróciło do stabilizacji. Była już spokojna.
Jakże ważne jest w takiej sytuacji jak reagujemy. Ta nasza świadomość reakcji, emocji, obrony. Ich funkcji, akceptacji i przyzwolenia. Możliwości doświadczania czegoś nowego z udziałem wiedzy skąd to pochodzi. Co się z nami dzieje, że to nie choroba tylko reakcja naszego ciała na dane wydarzenie, emocje. Wtedy wiemy, jak to robić dobrze, żeby nas dalej nie krzywdziło.
Wstajemy i idziemy dalej.
Jeżeli nie wiesz, nie potrafisz to spróbuj psychoterapii. To działa. Tylko daj sobie szansę.
https://www.znanylekarz.pl/maria-grunwald/psychoterapeuta/czerniejewo