17/08/2025
Wyobraźmy sobie codzienną sytuację: dziecko rozwijające się w spektrum autyzmu, przebywa w przestrzeni publicznej i nagle zaczyna płakać, krzyczy, zasłania uszy i rzuca się na podłogę. Dorosły pochyla się i mówi: „ uspokój się! jeśli wstaniesz i będziesz grzeczny, pojedziemy na rower” (lub cokolwiek innego, co wydaje się atrakcyjne). W szkolnej klasie dziecko chowa się pod ławką, a nauczyciel reaguje chłodno: „nie przesadzaj, świat nie będzie się kręcił wokół ciebie. Wychodź stamtąd natychmiast!”. W domu dziecko krzyczy i jest rozbite emocjonalnie, a wyczerpany rodzic odpowiada: „nie histeryzuj, przecież nic się nie stało”.
To obrazy dobrze znane wielu osobom i niestety wciąż nierzadkie. W takich momentach dorośli próbują reagować za pomocą nagród, umniejszania emocji, chłodu czy ignorowania, co w praktyce spotyka bardzo wiele dzieci rozwijających się w spektrum autyzmu. Dzieje się tak, ponieważ zbyt często zjawisko meltdownu mylone jest z klasycznym buntem lub traktowane jest, jako brak konsekwencji wychowawczych. Ot, fanaberia, której rodzic ulega. Rozbisurmanione dziecko.
Meltdown nie jest przejawem złej woli czy kaprysu, lecz stanem neurologicznego przeciążenia. W jego trakcie układ nerwowy traci zdolność do samoregulacji, a mózg przechodzi w tryb przetrwania. Oznacza to, że dziecko nie ma dostępu do funkcji wykonawczych i nie jest w stanie „uspokoić się” ani „opanować” na polecenie dorosłego. Badania neurobiologiczne dość klarownie wskazują, że w czasie meltdownu aktywizują się struktury układu limbicznego oraz oś stresu, podczas gdy kora przedczołowa (odpowiadająca za kontrolę zachowania, planowanie i logiczne myślenie) chwilowo ulega dysfunkcji. Dlatego też oczekiwanie, że dziecko „opanuje się” w takim stanie, jest równie nieadekwatne, jak oczekiwanie, że siłą woli zatrzyma napad padaczkowy lub migrenowy.
Przebieg meltdownu może być różnorodny, lecz wspólnym mianownikiem jest brak intencjonalności ze strony dziecka. Objawy obejmują m.in. trudności w kontrolowaniu swojego zachowania i emocji, intensywny płacz, krzyk, zasłanianie uszu lub oczu, upadanie na podłogę, wymachiwanie rękami, zachowania agresywne i/lub autoagresywne, a także próby ucieczki lub ukrycia się.
Typowe sytuacje wyzwalające meltdowny to m.in. sklepy (hałas, intensywne oświetlenie, zapachy), szkoła (nagła zmiana planu lekcji, zmiana sali, przeciążenie społeczne i poznawcze), czy place zabaw oraz sale gimnastyczne (głośne dźwięki, tłum, pisk, gwizdki etc).
Istotnym pojęciem jest tzw. rumble stage, to termin stosowany w literaturze anglojęzycznej na określenie fazy wczesnych sygnałów narastającego przeciążenia. Może to być wiercenie się, powtarzalne pytania, marszczenie brwi, zaciskanie dłoni, nerwowe ruchy, bujanie etc. Na tym etapie możliwa jest jeszcze skuteczna interwencja i zapobieganie eskalacji. U dzieci werbalnych często pojawiają się sygnały wprost („za głośno”, „chcę do domu”, „jestem zmęczony”). U dzieci niewerbalnych identyfikacja przeciążenia jest znacznie trudniejsza, jeśli nie mają wprowadzonego systemu komunikacji wspomagającej i alternatywnej, jakim jest AAC. Do takich metod należą m.in. system obrazków (PECS), tablice symboli, gesty czy urządzenia generujące mowę. Badania potwierdzają, że stosowanie AAC znacząco poszerza możliwości komunikacyjne i obniża częstotliwość kryzysów.
Meltdown bywa efektem nagromadzenia mikrostresorów: dźwięków, światła, zapachów, tłoku, zmian w planie dnia, przeciągniętych interakcji społecznych czy obciążenia poznawczego. To, co dla osoby neurotypowej jest jedynie drobiazgiem, dla dziecka w spektrum może być ostatnim elementem „przelewającym czarę”. Choć z zewnątrz meltdown i bunt mogą wyglądać podobnie, w istocie są odmiennymi zjawiskami.
Bunt rozwojowy, typowy dla okresu dorastania ,to zachowanie intencjonalne, związane z procesem separacji i budowaniem autonomii. Dziecko sprawdza granice, bada reakcje dorosłych, negocjuje i potrafi zmienić swoje zachowanie w odpowiedzi na propozycję lub alternatywę. Zachowania opozycyjno-buntownicze, to sytuacje gdy dziecko działa intencjonalnie „na przekór”, częściej wchodzi w konflikty, obwinia innych i dąży do wywołania określonej reakcji otoczenia.
Meltdown jest jakościowo odmienny. To reakcja fizjologiczna związana z przeciążeniem układu nerwowego. Uruchamiany jest wówczas mechanizm przetrwania. Nie ma w nim przestrzeni na negocjacje, nagrody czy racjonalne perswazje.
Dlatego tak istotne jest, aby nie interpretować meltdownu jako buntu czy przejawu złej woli. Próby reagowania karami, nagrodami czy sztywnym egzekwowaniem zasad nie tylko nie przynoszą efektu, lecz mogą prowadzić do wtórnej traumatyzacji i poważniejszych trudności w regulacji emocji.
W praktyce pomocne jest podejście low-arousal, którego celem jest obniżanie poziomu pobudzenia zamiast jego eskalacji. W tym modelu unika się krzyku, ostrych poleceń i konfrontacji „na siłę”, a zamiast tego stosuje się:
-redukcję bodźców (ciszej, ciemniej, mniej osób),
-prostą i spokojną komunikację,
-zapewnienie dziecku przestrzeni i czasu do odzyskania równowagi.
Badania oraz doświadczenia praktyczne potwierdzają, że stosowanie strategii low-arousal obniża zarówno częstotliwość, jak i intensywność kryzysów.
Procedury wsparcia i bezpieczeństwa obejmują:
1. zapewnienie bezpieczeństwa poprzez usunięcie zagrożeń i stworzenie przestrzeni,
2. minimalizację bodźców (światło, hałas, tłum),
3. krótką i prostą komunikację („jestem obok”) lub ciszę, jeśli komunikaty dodatkowo eskalują napięcie,
4. wykorzystanie znanych strategii samoregulacyjnych (słuchawki, koc obciążeniowy, ulubiony przedmiot sensoryczny),
5. umożliwienie regeneracji po epizodzie, zamiast wymuszania natychmiastowego powrotu do obowiązków.
Podkreślenia wymaga także rola środowiska edukacyjnego. Zdarza się, że strategie samoregulacyjne ucznia są błędnie interpretowane. Tutaj zasłyszany przykład z praktyki własnej. Uczeń korzystający z słuchawek wyciszających w przerwie szkolnej został uznany przez pedagoga szkolnego za „niekulturalnego” i „nieokazującego szacunku wobec szkoły i kadry”. W rzeczywistości jednak, słuchawki , to narzędzie samodzielnie wypracowanej przez ucznia próby regulacji, która umożliwia mu funkcjonowanie w zbyt głośnym dla siebie otoczeniu. W takich sytuacjach problemem nie jest brak szacunku ucznia, lecz brak aktualnej wiedzy, pokory i refleksji po stronie dorosłych - w tym przypadku kadry pedagogicznej.
WAŻNE: wiedza o meltdownie nie oznacza, że każde zachowanie należy nim tłumaczyć. Dzieci w spektrum, jak każde inne, mogą doświadczać frustracji, testować granice czy zachowywać się w sposób opozycyjny. Istotą jest jednak umiejętność rozróżniania i adekwatnego reagowania.
Meltdown to neurologiczny alarm, a nie przejaw złego wychowania. Próba reagowania na niego w kategoriach nagród czy kar jest równie bezcelowa, jak negocjowanie z migreną. Świadomość różnicy między meltdownem a buntem nie polega na gloryfikowaniu jednej metody, lecz na adekwatnym dostosowywaniu wsparcia.
Dlatego, jeśli jesteśmy świadkami meltdownu w przestrzeni publicznej, warto powstrzymać się od oceniania. Nie znając kontekstu, nie jesteśmy w stanie zrozumieć sytuacji. Jeśli nie możemy realnie pomóc – najlepszym wsparciem jest nieutrudnianie. A jeśli chcemy pomóc, czasem wystarczy proste pytanie czy coś jest potrzebne. Czasami pomocne bywa zebranie rozrzuconych rzeczy, podanie wody, odsunięcie osób przyglądających się sytuacji. Takie gesty bywają nie do przecenienia.
A jeśli nadal pojawia się wątpliwość, czy meltdown to rzeczywistość, czy jedynie fanaberia i „brak granic wychowawczych”, warto sięgnąć do źródeł naukowych i publikacji, które pogłębiają zrozumienie i perspektywę.
📚 Zatrzymaj się i poczytaj :
Laura Foran Lewis & Kailey Stevens (2023) – The lived experience of meltdowns for autistic adults.
Publikacja w magazynie Autism (Vol. 27, Nr 6, s. 1817–1825), DOI: 10.1177/13623613221145783.
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/36632658/
Teassy Yalim & Suziyani Mohamed (2023) – Meltdown in autism: challenges and support needed for parents of children with autism.
International Journal of Academic Research in Progressive Education and Development, Vol. 12(1), s. 850–876, DOI: 10.6007/IJARPED/v12‑i1/16184.
Pełny tekst dostępny (CC BY 4.0):
https://ijarped.com/index.php/journal/article/view/1424
K. Paris (2025) – A metaphor analysis of autistic Shutdowns.
Artykuł w Autonomic Neuroscience: Basic and Clinical, DOI: 10.1089/aut.2024.0193.
https://www.liebertpub.com/doi/10.1089/aut.2024.0193
Meltdown i shutdown jako konsekwencja przeciążenia sensorycznego u osób w spektrum autyzmu” – Czasopismosi.pl (artykuł popularnonaukowy)
https://www.czasopismosi.pl/artykul/meltdown-i-shutdown-jako-konsekwencja-przeciazenia-sensorycznego-u-osob-w-spektrum-autyzmu
Autystyczne meltdowny i shutdowny – jak je rozumieć i wspierać osoby w kryzysie?
https://psychorada.pl/post/autystyczne-meltdowny-i-shutdowny-jak-je-rozumiec-i-wspierac-osoby-w-kryzysie