
14/07/2025
Moje spojrzenie na zdrowie zwierząt domowych: Perspektywa homeopatyczna
Jako homeopata, moje podejście do zdrowia i dobrostanu zwierząt domowych opiera się na holistycznym rozumieniu ich potrzeb. Nasi pupile to nie "mali ludzie" – to istoty o własnych, specyficznych wymaganiach, które musimy szanować i zapewnić im jak najwięcej naturalnej wolności i swobody. Aby zwierzę było prawdziwie zdrowe, musi być w równowadze na poziomie fizycznym, psychicznym i emocjonalnym, w harmonii ze swoim otoczeniem.
Kluczowe czynniki wpływające na zdrowie zwierząt – dlaczego chorują?
W mojej praktyce dostrzegam, że wiele problemów zdrowotnych u zwierząt wynika z czynników, które często są pomijane w konwencjonalnym podejściu:
Nadmierna interwencja profilaktyczna i obciążenie chemiczne:
Chociaż szczepienia i odrobaczanie są ważne, ich rutynowe i zbyt częste stosowanie może mieć negatywne konsekwencje. Silne środki chemiczne zawarte w preparatach odrobaczających niszczą naturalną florę bakteryjną jelit, która jest fundamentem odporności. To właśnie w jelitach, będących naturalnym środowiskiem odporności, kształtuje się zdolność organizmu do radzenia sobie z patogenami.
Przykładem naturalnej odporności jest sytuacja, gdy kot zje mysz lub pies złapie ptaka. W naturze zwierzęta te są narażone na pasożyty, ale ich zdrowy układ odpornościowy, wspierany przez niezaburzoną florę bakteryjną, jest w stanie skutecznie z nimi walczyć lub utrzymywać je w równowadze, nie dopuszczając do rozwoju choroby.
Niestety, nadmierne odrobaczanie niszczy tę wewnętrzną mikrobiotę, co paradoksalnie czyni zwierzęta jeszcze bardziej podatnymi na kolejne zakażenia pasożytami, takimi jak nicienie, tęgoryjce czy włosogłówki, a także na infekcje i problemy trawienne. Zwierzę z osłabioną barierą jelitową staje się bardziej podatne na schorzenia skórne, zwłaszcza gdy ma kontakt ze środowiskiem zewnętrznym (np. spożywając coś z ziemi czy pijąc z kałuż).
Warto również podkreślić, że obroże przeciwpasożytnicze również stanowią źródło ciągłej ekspozycji na substancje chemiczne. Z nich uwalniane są insektycydy, które zwierzę wdycha przez cały okres noszenia obroży, a także może je wchłaniać przez skórę. Dodatkowo, te substancje mogą rozprzestrzeniać się na sierści zwierzęcia, a następnie, podczas rutynowego wylizywania futra (co jest naturalnym zachowaniem higienicznym, szczególnie u kotów), zwierzę może je nieświadomie połknąć. Wszelkie te formy ekspozycji mogą obciążać organizm, prowadzić do reakcji skórnych, podrażnień dróg oddechowych, a w rzadkich przypadkach nawet wpływać na układ nerwowy, a także obciążać organy detoksykacyjne, takie jak wątroba i nerki.
* Ograniczenie wolności i stres środowiskowy:
Zamykanie zwierzęcia w domu, na łańcuchu, czy brak możliwości swobodnego wybiegania się, to prosta droga do frustracji i depresji. Zwierzęta potrzebują ruchu, eksploracji i możliwości wyrażania swoich naturalnych zachowań.
Dodatkowo, częste wizyty u weterynarza, choć konieczne, są dla wielu zwierząt źródłem ogromnego stresu. Ten stres negatywnie wpływa na ich witalność i siły życiowe, osłabiając cały organizm. Nawet pozornie błahe zabiegi, jak obcinanie pazurów, mogą być przyczyną dyskomfortu i lęku, pozbawiając zwierzę jego naturalnej ochrony.
* Zła dieta i jej konsekwencje:
Dieta jest fundamentem zdrowia. Niestety, wiele dostępnych na rynku karm, choć wygodnych, zawiera składniki, które mogą być szkodliwe w dłuższej perspektywie. Mówię tu o:
* Niskiej jakości wypełniaczach (takich jak duża ilość zbóż w diecie mięsożercy, np. kukurydza, pszenica), które nie są naturalnym pokarmem dla psów i kotów.
* Sztucznych konserwantach, barwnikach i polepszaczach smaku, które obciążają wątrobę i nerki, mogą wywoływać alergie, nietolerancje pokarmowe i prowadzić do stanów zapalnych.
* Niewłaściwych proporcjach składników odżywczych, które nie odpowiadają potrzebom gatunkowym zwierzęcia, co może skutkować niedoborami lub nadwyżkami.
* Przetworzonych produktach, które są pozbawione naturalnych enzymów i wartości odżywczych, co w konsekwencji osłabia układ trawienny i immunologiczny zwierzęcia, prowadząc do otyłości, cukrzycy, problemów skórnych czy alergii.
* Emocje i toksyczne otoczenie:
Zwierzęta są niezwykle wrażliwe emocjonalnie. Odczuwają nasze emocje i współczują. Złe traktowanie, brak zrozumienia ich potrzeb emocjonalnych oraz toksyczne otoczenie (zarówno fizyczne, jak i emocjonalne) są potężnymi czynnikami, które mogą prowadzić do rozwoju chorób, zarówno fizycznych, jak i behawioralnych. Ich psychika i ciało są ze sobą nierozerwalnie związane.
Różnice w podatności na choroby: Pies a kot
Chociaż wiele czynników chorobotwórczych jest wspólnych dla psów i kotów, istnieją również specyficzne różnice wynikające z ich ewolucji, anatomii, metabolizmu i zachowania:
Psy:
* Większa podatność na pasożyty jelitowe z podłoża: Ze względu na ich skłonność do eksploracji środowiska, wąchania i lizania różnych powierzchni, a także sporadycznego zjadania niestrawnych materiałów, psy są bardziej narażone na zarażenie się pasożytami.
* Choroby odkleszczowe: Ze względu na częstsze spacery w terenach zielonych, psy są w Polsce szczególnie narażone na boreliozę, anaplazmozę czy babeszjozę, przenoszone przez kleszcze.
* Choroby związane z rasą:
Intensywna selekcja genetyczna doprowadziła do predyspozycji rasowych do wielu schorzeń, np. dysplazji stawów u dużych ras, problemów oddechowych (brachycefalicznych) u ras krótkoczaszkowych, czy specyficznych chorób serca u niektórych ras.
* Problemy behawioralne wynikające z braku aktywności: Psy, zwłaszcza te aktywne rasy, źle znoszą brak wystarczającej ilości ruchu i stymulacji umysłowej, co może prowadzić do nadpobudliwości, lęku separacyjnego czy agresji.
Koty:
* Wysoka wrażliwość na toksyny i chemikalia: Koty mają specyficzny metabolizm wątrobowy, co sprawia, że są szczególnie wrażliwe na wiele substancji chemicznych, które psy tolerują, np. niektóre pyretroidy zawarte w preparatach na pasożyty. Ich instynktowne dbanie o higienę poprzez wylizywanie futra zwiększa ryzyko połknięcia toksyn z otoczenia, w tym z obroży przeciwpasożytniczych czy środków czyszczących.
* Choroby wirusowe: Koty są podatne na specyficzne, często przewlekłe choroby wirusowe, takie jak FIV (koci wirus niedoboru odporności) czy FeLV (kocia białaczka), które znacząco osłabiają ich układ odpornościowy.
* Choroby nerek i układu moczowego: Koty, zwłaszcza te spożywające suchą karmę i pijące niewiele wody, są bardziej narażone na przewlekłą niewydolność nerek oraz idiopatyczne zapalenie pęcherza moczowego.
* Problemy behawioralne związane ze stresem i zmianami w środowisku: Koty są bardzo wrażliwe na zmiany w otoczeniu i rutynie. Stres może u nich objawiać się problemami z oddawaniem moczu poza kuwetą, agresją czy nadmiernym wylizywaniem sierści.
* Pasożyty wewnętrzne przenoszone przez drapieżnictwo: Koty polujące (myszy, ptaki) są narażone na toksoplazmozę i inne pasożyty, których cykl życiowy obejmuje żywicieli pośrednich.
Holistyczne podejście do zdrowia
Prawdziwe zdrowie zwierzęcia to harmonia na wielu poziomach. Obejmuje ona nie tylko fizyczność, ale także stan psychiczny, emocjonalny i warunki, w jakich żyje nasz pupil. Moim celem jest wspieranie naturalnych zdolności organizmu do samoleczenia i dążenie do równowagi, która jest kluczem do długiego i szczęśliwego życia naszych zwierząt. Dbajmy o ich wolność, spokój, naturalne potrzeby, zdrową, naturalną dietę oraz minimalizowanie ekspozycji na zbędne chemikalia, a odwdzięczą nam się zdrowiem i radością.
Małgorzata Raczka 🍀❤️🍀