23/02/2023
Wspomaganie leczenia depresji (23 luty - Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją).
Depresja znajduje się w czołówce problemów zdrowotnych współczesnych czasów, a według prognozy Światowej Organizacji Zdrowia, do 2030 roku będzie najczęściej występującą chorobą na świecie. Zaburza funkcjonowanie chorej osoby we wszystkich życiowych obszarach, unieruchamia, pozbawia twórczej energii, dotychczasowych pasji, chęci do jakiegokolwiek działania, oferując w zamian ciemność i nicość.
Możemy spotkać się z wieloma podejściami do postępowania diagnostyczno – leczniczego w depresji: obowiązującymi w medycynie akademickiej, popularnymi w naturopatii czy znanymi już od kilku tysięcy lat w medycynie Wschodu.
Z pewnością warto je poznać, ponieważ podejście holistyczne i szersze zrozumienie tematu może skutecznie wspomóc tradycyjne, obowiązujące leczenie.
Depresja jest stanem nieprawidłowego funkcjonowania pewnych obszarów mózgu. Z badań wynika, że mózgi pacjentów z tą chorobą wyglądają inaczej niż u osób zdrowych. Zaobserwowano zmniejszenie niektórych struktur mózgowych, jak na przykład hipokampa odpowiedzialnego za zapamiętywanie informacji czy płatów czołowych i kory przedczołowej przetwarzającej informacje.
Do jej objawów możemy zaliczyć: przygnębienie, smutek, apatię, obniżony nastrój, złe samopoczucie, zmęczenie, utratę energii, poczucie bezsilności i pustki, zanik zainteresowań i odczuwania przyjemności, lęk, zaburzenia snu, odżywiania i popędu płciowego, zmiany masy ciała, spowolnienie myślenia, zobojętnienie, poczucie winy i bezużyteczności, obniżenie poczucia własnej wartości, zniechęcenie, brak motywacji, problemy z koncentracją, a nawet myśli samobójcze.
Według specjalistów, istnieje wiele czynników (wewnętrznych, zewnętrznych), mogących wywołać tą chorobę. Najważniejszą przyczyną depresji jest czynnik biologiczny, a więc genetyczny (dziedziczymy podatność na zachorowanie). Następnie wymienia się specyficzny rodzaj wychowania (deprecjonujący dziecko), przebyte traumy psychiczne, przewlekły lub nagły stres z poczuciem braku jego kontrolowania oraz choroby (najczęściej przewlekłe, z bólem lub niepełnosprawnością; zaburzenia hormonalne, niektóre leki, brak witamin), śmierć bliskiej osoby, rozpad związku, uzależnienia, utrata pracy, ubóstwo, starzenie się, zbyt duża odpowiedzialność czy opuszczenie domu przez dzieci.
Obniżenie nastroju związane z okresem jesienno – zimowym zazwyczaj związane jest z niedoborem światła słonecznego (wtedy wskazana jest fototerapia).
Depresja jest poważną chorobą, która wymaga specjalistycznego, farmakologicznego leczenia, pomocy psychiatry i psychoterapeuty. W przypadku łagodniejszych stanów można spróbować naturalnych terapii i preparatów, jednak ich przyjmowanie należy skonsultować z lekarzem.
Terapie naturalne proponują wiele ziół, mieszanek, technik i zabiegów pomocnych w czasie depresji. W podejściu medycyny niekonwencjonalnej podstawą jednak jest zmiana stylu życia, zarówno na poziomie fizycznym (techniki oddechowe, zdrowa dieta, aktywność fizyczna, dbałość o jakość snu, jak najczęstsza bliskość natury), psychicznym i emocjonalnym oraz duchowym.
Dziurawiec zwyczajny
W przypadku depresji, skuteczny tylko w formie wyciągu alkoholowego. 100g ziela zalać 1/2l alkoholu 70% i macerować 14 dni. Po przefiltrowaniu przyjmować 3 razy dziennie po 1 łyżeczce z wodą. Dziurawiec działa przeciwdepresyjnie i uspokajająco. Przywraca chęć do życia, uodparnia na stres, poprawia samopoczucie, procesy zapamiętywania i odtwarzania informacji oraz ułatwia powstawanie nowych neuronów.
Różeniec górski
Wykazuje działanie antydepresyjne i adaptogenne. Zwiększa poziom serotoniny, pamięć i koncentrację oraz wytrzymałość psychofizyczną.
Eleuterokok kolczasty
Pobudza układ nerwowy, poprawia samopoczucie, podnosi aktywność życiową, obniża stres, zwiększa wydolność organizmu oraz zwiększa zdolności adaptacyjne. Poprawia koncentrację i procesy przyswajania informacji.
Cytryniec chiński
Wpływa przeciwdepresyjnie, neuroprotekcyjnie i adaptogennie. Polepsza pamięć i kojarzenie, stymuluje układ nerwowy, pobudzając do aktywności.
Żeń-szeń prawdziwy (Panax ginseng)
Działa adaptogennie, immunostymulująco, tonizująco i rewitalizująco. Zwiększa wydolność fizyczną i sprawność psychiczną, dodaje energii, poprawia nastrój, pamięć i zdolności poznawcze.
Do ziół, które wspomagają powrót do zdrowia należą także: aralia sercowata (korzeń), gotu kola, suma („brazylijski żeń-szeń”), lawenda wąskolistna z rozmarynem lekarskim , miłorząb dwuklapowy, melisa lekarska, pozłotka kalifornijska, kozłek lekarski, chmiel zwyczajny, piwonia chińska (korzeń), lipa, lukrecja gładka.
Na mentalnym i emocjonalnym poziomie warto przepracować takie zagadnienia jak: regulacja emocji, trening odporności psychicznej, eliminacja szkodliwych wzorców myślowych, miłość do siebie, poznanie siebie i swoich potrzeb, życie w zgodzie ze sobą, wyznaczenie swojej życiowej drogi, przebaczenie (sobie i innym), wyrażanie wdzięczności, praca nad niezależnością, zakończenie spraw z przeszłości, rozwiązanie aktualnych konfliktów, odnalezienie swoich pasji, talentów; wyznaczenie celów i planowanie przyszłości, rozwijanie inteligencji emocjonalnej, rozwój świadomości.
Mędrcy Wschodu wskazują na nieco odmienne przyczyny tej ciężkiej choroby. Ajahn Brahm wskazuje na takie czynniki jak: wszechobecny negatywizm, ciągłe wzajemne ocenianie, wytykanie błędów i krytykowanie, nadmiar pożądania (przyjemności), przywiązania czy zawyżone potrzeby, przy całkowitym nie docenianiu prostoty życia. Mamy problem z samoakceptacją, ciągle czujemy nie „niewystarczająco” – atrakcyjni, mądrzy, pracowici, zamożni.., a medialne przekazy jeszcze pogłębiają takie niezdrowe podejście.
Niektórzy porównują depresję do „kataru duszy”, jest to pewnego rodzaju bunt duszy, który może przejawiać się na przykład jako stan depresyjny. Choroba ma nas zatrzymać, żebyśmy mogli poddać refleksji dotychczasowe życie. Warto wtedy zastanowić się nad odpowiedzią na najważniejsze, a zarazem najtrudniejsze pytania: czy na pewno realizujemy swoja drogę życia? czy pragniemy właśnie takiej rzeczywistości (partnera, relacji, pracy, środowiska)?, czy chcemy właśnie tego, co dzieje się w naszym życiu?, czy wynika to z naszego wewnętrznego przekonania i wewnętrznej prawdy? (podczas takiej szczerej rozmowy ze sobą odsuwamy na bok takie słowa jak: muszę, powinnam, nie mogę, tak trzeba, należy, wypada). Wieloletnie dostosowywanie się bez zadbania o swoje potrzeby zawsze rodzi bunt duszy i prowadzi do cierpienia: fizycznego, emocjonalnego, psychicznego lub duchowego. Te manifestacje potrafią być bardzo dotkliwe, dlatego pytaj siebie regularnie: Czy chcę TEGO co się dzieje???
Depresja bywa także postrzegana jako duchowa transformacja. Taką metamorfozę dobrze obrazuje metafora o gąsienicy i motylu. Zadowolona gąsienica żyje sobie wygodnie w swoim znanym i bezpiecznym świecie, a jej „umysł” jest mocno ograniczony, bo po prostu nie zna innej rzeczywistości. Niestety, natura rządzi się swoimi prawami i jej spokój musi zastać naruszony. Nieuchronnie następuje proces totalnej zmiany, polegający na zupełnym przeobrażeniu i prowadzący do prawdziwych „narodzin”. Przemiana, chociaż naturalna, to bywa dotkliwa i problematyczna ponieważ nie ma już możliwości powrotu do starego, a stan pośredni może być trudny, ciemny i mocno niepokojący. Trzeba przełknąć pokorę bezsilności. Jednak w końcu przeistacza się w nową istotę – pięknego, kolorowego i wolnego motyla, który pozbył się wszystkiego, co spełniło już swoją rolę, pozwolił temu odejść, żeby móc otworzyć się na nowe życie.
W ujęciu ajurwedyjskim, geneza depresji jest złożona, powoduje ją zaburzenie równowagi pomiędzy doszami (Czwarty Wymiar, nr 12, 2019), dlatego wyróżnia się depresję typu vata (silny niepokój, lęk, bezsenność), pitta (złość, obawa przed utratą kontroli, niepowodzeniem, popełnianiem błędów, myśli samobójcze) i kapha (rezygnacja z życiowej aktywności, olbrzymie zmęczenie, ociężałość umysłowa, nadmiar snu, przybieranie na wadze). Każdy typ depresji leczy się inaczej, jednak pierwszym, wspólnym krokiem jest dostosowanie odżywiania do indywidualnej konstytucji ciała. Po wdrożeniu właściwego żywienia, zaleca się kolejne kroki, m.in.: panchakarmę (oczyszczanie organizmu), pranajamę (techniki oddechowe), jogę, medytację, masaże (Abhyanga i Shirodhara), zmianę trybu życia oraz konsultację astrologiczną. Z ziół można spróbować Ashwagandhę, Brahmi, Satawari.
Zrozumienie, w jaki sposób funkcjonuje nasz umysł, a także rozwój świadomości, ściśle związane jest z trzema gunami („guna” – „to, co wiąże”), określanymi jako sattwa, radżas i tamas. To takie trzy bioenergie mentalne, które wpływają m.in. na temperament, zachowania, moralność czy psychiczne odmienności.
Sattwa to jasność postrzegania, zrozumienie, otwartość, szacunek, inteligencja, dobroć, pokora, miłość, spokój, umysłowa równowaga, koncentracja, zadowolenie, współczucie, stabilność i czyste zachowania. Przy jej przewadze troszczymy się nie tylko o siebie, ale także o innych oraz postrzegamy wszystko co nas spotyka jako naukę i doświadczenie. Tutaj możemy doświadczyć pełnej samorealizacji praktycznie bez wysiłku. Niestety, nieczęsto możemy spotkać osoby o czystej naturze sattwicznej, to „mędrcy lub święci”, którzy nie mają żadnych problemów ze swoim umysłem. Oczywiście, właśnie do przewagi tej właściwości powinniśmy dążyć z największą starannością ponieważ dzięki niej możliwe jest przebudzenie duszy oraz prawdziwe i trwałe poczucie szczęścia.
Radżas jest energią namiętności, pożądania, agresywności, ruchu, kierowania się zmysłami, aktywności, motywacji, dużych emocji, chwilowej przyjemności, pobudzenia, pasji i zmian, która jednak wprowadza niepokój, zaburzenie równowagi, a w konsekwencji cierpienie, spowodowane ciągłymi dążeniami ego. Powoduje błędne postrzeganie, kiedy to wydaje się nam, że szczęście znajdziemy w świecie zewnętrznym i nieustające dążenie od jednego celu do kolejnych, które w końcu mają przynieść tak upragnione szczęście. Tutaj liczy się powodzenie materialne, władza, prestiż, wysoka pozycja, a także kurczowe trzymanie się stworzonego przez siebie świata. Ich towarzyszkami są: egoizm, duma, ambicja, rywalizacja, a gdy nie wszystko układa się „jak należy” także gniew, złość i nienawiść. W konsekwencji pojawia się stres i poważny ubytek energii, a umysł jest ciągle pobudzony oraz lubi obwiniać innych za wszelkie niepowodzenia, nie zdając sobie sprawy z własnej duchowości, co można określić jako korzenie cierpienia. Radżas występuje u większości osób w naszej kulturze.
Tamas charakteryzuje się ciemnością, otępieniem umysłowym, stagnacją, bezruchem, ignorancją, brakiem świadomości oraz tkwieniem w ułudzie. Wprowadza dezintegrację, przygnębienie, złudzenia, rozkład, senność oraz ograniczenia. Wpływa hamująco i opóźnia działanie, jak również sprawia, że świadomość nie może się przejawiać. Energia ta przeważa, gdy identyfikujemy się z ciałem fizycznym i czystym materializmem. Ludzie z usposobieniem tamasowym są leniwi, chciwi, przywiązani i nastawieni głównie na zaspokajanie takich potrzeb jak jedzenie, spanie i seks. Przewaga mrocznej tamas to inercja, psychiczne blokady, zaburzone postrzeganie, nieumiejętność wzięcia odpowiedzialności za swoje życie, brak wiedzy na temat trapiących problemów, różne uzależnienia, a nawet właśnie depresja. Ci, którzy znajdują się pod niezrównoważonym wpływem tej guny mogą czuć się samotni i nie mają połączenia ze swoją prawdziwą naturą. Taki umysł często stosuje różne mechanizmy obronne, najczęściej wyparcie, co powoduje, że człowiek nie zdaje sobie sprawy ze swojego problemu. Osoby z przewagą tamas są najbardziej narażone na problemy psychiczne.
Zdrowy, spokojny umysł osiągamy poprzez rozwój, polegający na przejściu od guny tamas do radżas i od radżas do sattwa, czyli wyjście ze stanu umysłowej stagnacji, ogłupiającego skupienia w sferze materialnej do funkcjonowania w pełni energii, aktywności w oparciu o ego, a ostatecznie do spokoju, medytacji, bezinteresowności, dobroczynności i oświecenia.
Ajurweda wskazuje na konieczność rozwijania świadomości, czyli naszego wewnętrznego świata, ponieważ jest to kluczowe do procesu wyjścia z problemów umysłu.
Pamiętajmy, że: „Nasza świadomość to jedyne, co możemy ze sobą zabrać, kiedy umieramy. Może ona rozwijać się nawet wtedy, gdy ciało i umysł podupadają. Jest dla nas największą pomocą, kiedy się starzejemy.” (David Frawley, „Ajurweda i umysł”, str. 26).
Źródła:
Koszmar Strach Przerażenie - Darmowe zdjęcie na Pixabay
https://www.youtube.com/watch?v=A4XmVDirqOk
https://www.youtube.com/watch?v=yDUh8fie-bA&t=239s
David Frawley, Ajurweda i umysł. Zielone Wydawnictwo, Kraków 2019
Vasant D. Lad, B.A.M.S., M.A.SC., Ayurveda. Wydawnictwo KOS, Katowice 2014.