18/09/2025
Pracując w gabinecie z rodzinami, czasem spotykamy się z wątpliwością, czy depresja jest chorobą, czy tylko wymysłem nastolatka albo alibi, by od niego nie wymagać, by mógł czasem dłużej pospać lub nie pójść do szkoły. Tymczasem depresja jest chorobą, która ma fizyczny charakter, to znaczy, że oddziałuje na cały układ nerwowy, i właśnie dlatego potrzebuje być wyregulowana przez odpowiednio dobrane leki.
„Co 40 sekund ktoś na świecie popełnia samobójstwo, co 3 sekundy ktoś podejmuje taką próbę. Z badań wynika, że depresja występuje u około 20%, a nawet 65% nastolatków – 25% z nich wymaga leczenia. Dość powszechne są opinie, że słowo depresja jest nadużywane, w szczególności w kontekście obniżonego nastroju, zmęczenia, że tak naprawdę nastolatek nie ma żadnych powodów do złego samopoczucia, bo „przecież wszystko ma” i „w głowie mu się poprzewracało od tego dobrobytu”. Podkreśla się, że depresja w wieku młodzieńczym może być traktowana zarówno jako specyficzna reakcja związana z rozwojem, jak i jednostka nozologiczna (czyli choroba) – i to rozróżnienie warunkuje terapię. Jeśli jest to choroba, to konieczne jest udanie się do lekarza psychiatry, gdyż każda choroba wymaga rzetelnej diagnozy i podania leków. Jeśli jest reakcją związaną z rozwojem – wystarczy psychoterapia.
Należy pamiętać, że to choroba, która naprawdę kończy się w wielu przypadkach śmiercią. Nie stać nas zwyczajnie na stratę kolejnego dziecka – lepiej więc skonsultować objawy ze specjalistą, niż żyć z wyrzutami sumienia do końca życia.
„Nastolatek potrzebuje wsparcia”
A. Kozak
✨Katarzyna