
28/09/2024
Ja to jestem taka jesieniara, ale ze specjalizacją - POROŚCIARA.
Kiedy przekwitają kwiaty, zaczynają kwitnąć one - grzyby i porosty, formujące jakby odrębne mikroświaty przywracające martwe pniaki do życia.
Porosty są naprawdę jak przybysze z innej planety. To grzybo-glony, w których na dodatek siedzą jeszcze sinice.
Grzyby dają glonom sole mineralne, a glon grzybowi cukier. Sinice natomiast wiążą wolny azot. I tak sobie razem porostują.
Ponadto, powierzchnię porostów pokrywają drożdże i bakterie. Drożdże wytwarzają kwasy porostowe, które łagodzą nasze zachrypiałe jesienne gardła (patrz, syrop z porostu islandzkiego). A bakterie wytwarzają antybiotyki chroniące porosty przed mikroorganizmami patogennymi.