06/03/2025
Dziś świętujemy dzień LOGOPEDY !!!
Nasza droga Ado! Adriana Kr-a
Życzę Ci samych sukcesów terapeutycznych i radosnych, uśmiechniętych pacjentów! ❤️
A Was drodzy Rodzice zapraszam na krótką bajkę… co się dzieje u nas w gabinecie FizjoPediatrycznie 🙂
P.S. oczywiście z przymrużeniem oka;)
Bajka o Logopedzie Adzie i Fizjoterapeutce Monice
W pewnym magicznym miejscu zwanym FizjoPediatrycznie pracowały dwie niezwykłe specjalistki: logopeda Ada i fizjoterapeutka Monika. Były jak dwie superbohaterki – Ada ratowała dzieci przed zbuntowanymi głoskami, a Monika pomagała im ujarzmić niesforne nóżki, rączki i brzuszki.
Pewnego dnia do gabinetu wszedł mały Staś z bardzo poważnym problemem. – Ciocia Ada, ciocia Monika! Mam kłopot! – zawołał. – Moje r uciekło i schowało się w nodze!
Ada spojrzała na Monikę, Monika na Adę, po czym obie wybuchnęły śmiechem.
– W nodze, powiadasz? – zapytała Monika, podwijając rękawy. – No to robimy R-ekonstrukcję!
Najpierw Ada próbowała znaleźć zbiegłą głoskę w buzi Stasia. Kazała mu parskać jak konik, dm***ać na piórka i mlaskać jak najgłośniej. Ale r ani widu, ani słychu!
– Czas na fizjoterapię! – ogłosiła Monika. – Może twoje r schowało się w pięcie?
Staś podskakiwał, masował kolano, próbował nawet stanąć na głowie, ale r dalej nie chciało się odnaleźć.
– To może jest w palcach? – zaproponowała Ada.
I tak zaczęły się poszukiwania. Monika kazała Stasiowi chodzić jak bocian, skakać jak żabka, a nawet pełzać jak wąż. W końcu, gdy chłopiec robił wesołe pajacyki, nagle zawołał:
– RRRRRRATUNKU!
Ada i Monika aż podskoczyły z radości!
– Odnalazło się! – krzyknęła Monika. – Twoje r było w kolanach!
– A dokładnie – w skocznych ćwiczeniach! – dodała Ada.
Od tego dnia Staś ćwiczył codziennie, a jego r już nigdy więcej nie uciekło. A Ada i Monika? Nadal ratowały dzieci w FizjoPediatrycznie, rozwiązując najdziwniejsze zagadki małych brzuszków, buziek i nóżek!
I tak się kończy bajka, a morał jest taki: czasem głoski trzeba wybiegać, a słowa dosłownie wytańczyć!
Pięknego dnia! 🌸