22/04/2024
DEPRESJA U DZIECI
Poniżej wymieniam najbardziej charakterystyczne objawy depresji u dzieci (w oparciu o materiały Fundacji ITAKA):
- zmniejszenie zainteresowań (np. niechęć do zajmowania się swoim hobby)
- smutek, przygnębienie, niemożność odczuwania radości („nic nie cieszy”)
- zmniejszenie aktywności, apatia, spowolnienie, niechęć do działania
- unikanie kontaktów z otoczeniem.
- problemy ze snem (bezsenność lub – częściej - nadmierna senność)
- bóle brzucha, biegunki lub zaparcia
- zmniejszenie apetytu, spadek wagi ciała, suchość w ustach
- kołatanie serca, wzmożona potliwość ciała
- uczucie ciągłego zmęczenia, brak energii
- lęk, uczucie wewnętrznego napięcia, „niepokój w środku”
- trudności w koncentracji i zapamiętywaniu, wrażenie niesprawności intelektualnej
- poczucie beznadziejności, niska samoocena
- dolegliwości bólowe (bóle głowy, brzucha, bóle w klatce piersiowej, nerwobóle)
PRZYCZYNY pojawienia się depresji nie są do końca znane. Decyduje o tym szereg czynników genetycznych, biologicznych, neuromechanicznych, psychologicznych i społecznych.
Część badaczy łączy podatność na depresje z uwarunkowaniami socjalnymi i społecznymi naszej rzeczywistości. Zapewne słusznie, ale należy pamiętać, że dla dziecka
dużo większe znaczenie ma atmosfera w domu, relacje w nim panujące. Zagadnienie to wiąże się z rozluźnieniem więzi w rodzinie. Łatwiej o depresję u dziecka, którego rodzice są stale przemęczeni, ciągle narzekają, wskutek czego może ono obwiniać się o różne problemy w rodzinie. Jeśli ojciec nie ma nigdy czasu dla swojego syna lub córki, a mama jest wciąż zdenerwowana i nie panuje nad własnymi emocjami, dziecko traci poczucie oparcia. Rodzi to rosnące poczucie osamotnienia i alienacji, doświadczane nie tylko przez dzieci, ale również przez osoby starsze.
Psycholodzy twierdzą, iż depresja pojawić się może jako skutek utraty, w sytuacji gdy smutek nie został we właściwym czasie zakończony. Sama utrata nie prowadzi do depresji, lecz fakt, że po jej przeżyciu nie udało się wypełnić powstałej pustki. Dzieci zapadają na depresję po utracie rodziców, rodzeństwa, ukochanego zwierzęcia, także po rozstaniu z chłopakiem, przyjaciółką czy zmianie miejsca zamieszkania.
Wśród czynników przyczyniających się do powstawania depresji znalazły się również problemy związane ze szkołą i kształceniem. Nie chodzi tu o zwykły strach przed klasówką czy surowym nauczycielem, ale o wszechobecny „wyścig szczurów”, do którego włączają się rodzice. Stawiając dziecku wymagania na miarę własnych ambicji, nakłaniają je do rywalizowania i wygrywania z innymi już od najmłodszych lat. Dziecko czuje, że jest oceniane przez najbliższych nie według starań, włożonych w uzyskanie jak najlepszych wyników, lecz według ocen szkolnych. Zbyt wysoko ustawiona poprzeczka, zwłaszcza gdy dziecko jest mniej zdolne i przekracza to jego możliwości, prowadzi do lęków i frustracji. Dziecko wini siebie za sprawiony rodzicom zawód.
Co mogą zrobić rodzice i opiekunowie?
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na nastrój – długotrwałe przygnębienie, apatia, senność, to sygnały alarmowe. Depresyjne dzieci są senne – śpią długo, zasypiają też w ciągu dnia. Ważne są też dolegliwości somatyczne: bóle brzucha, głowy, kłucia serca, potliwość ciała, nadmierny niepokój. Jeżeli podejrzewamy, iż dziecko wini się za jakąś sytuację, za którą nie powinno (np. dotyczącą relacji pomiędzy rodzicami) należy go przekonać, iż nie ponosi za to odpowiedzialności.
Diagnoza depresji u nastolatków jest trudniejsza niż u dzieci, bo w grę wchodzą tu takie okoliczności, jak kryzys adolescencyjny, związany z poszukiwaniem własnej tożsamości, eksperymenty z substancjami psychoaktywnymi i schizofrenia (która zwykła się zaczynać właśnie w tym wieku). Jeśli apatia, nadmierna senność, niechęć do wychodzenia z domu dotyczy nastolatka, który na pewno nie zażywa żadnych leków uspokajających ani narkotyków, to niemal pewne, że jest to depresja wymagająca konsultacji z psychiatrą.
Nigdy nie wolno lekceważyć prób samobójczych u dzieci i młodzieży (stanowią one jedną z trzech najczęstszych przyczyn zgonów nieletnich - Światowa Organizacja Zdrowia, Genewa 2003). Próba samobójstwa to zawsze sygnał poważnego rodzinnego konfliktu, problemów osobowościowych wymagających wnikliwej diagnostyki psychologicznej i psychiatrycznej.
Próba samobójcza nierzadko nie jest pierwszym sygnałem problemu, który rodzice już wcześniej zbagatelizowali. Dzieci z depresją bardzo często uciekają się do samobójstwa niespodziewanie i nagle w sposób, który dla ich otoczenia jest całkowitym zaskoczeniem, bo wcześniej ignorowano wypowiedzi dziecka o bezsensie życia, niechęci do działania, złym samopoczuciu, przypisując je kryzysowi okresu dojrzewania, nerwicy, lenistwu.
Pożywką dla myśli samobójczych u dzieci jest dziś często kultura masowa – gry komputerowe, komiksy, filmy. To one często podsuwają pomysły tragiczne w skutkach... .
Gdy lekarz pediatra nie stwierdza żadnych internistycznych przyczyn złego samopoczucia, trzeba odwiedzić psychiatrę. Pomoże on dziecku, uwolni je od cierpienia towarzyszącego depresji. W takiej sytuacji konieczne jest najpierw oddziaływanie farmakologiczne, by móc rozpocząć psychoterapię.
LECZENIE
Depresja nieleczona trwa długo – miesiące, a nawet lata. Rzadko ustępuje sama i niesie wiele konsekwencji. Następstwa te mogą być typu psychospołecznego, na przykład zerwanie kontaktów z kolegami, zaległości w nauce, niska ocena własnej wartości, rezygnacja z własnego hobby, zabaw i przyjemności, a także natury biologicznej. Nieleczona depresja może prowadzić do spadku odporności, a dziecko depresyjne staje się podatne na infekcje, łatwiej zapada na różnego rodzaju choroby zakaźne. Poza tym, wskutek braku apetytu, traci na wadze, źle się odżywia.
TERAPIA
Wyraźną poprawę osiąga się stosunkowo szybko. O rezultatach terapii decyduje m.in. wczesne rozpoznanie choroby oraz nowoczesne, w pełni bezpieczne, nietoksyczne leki. Można je przyjmować w domu. Leczenie szpitalne nie zawsze jest konieczne. Decyzja o nim zawsze musi uwzględniać dobro pacjenta.
Hospitalizacja jest wskazana w przypadkach nasilonej depresji, prób samobójczych, braku zrozumienia i współpracy ze strony rodziców.
Powodzenie leczenia w dużej mierze zależy od rodziców, ich postawa jest fundamentem powodzenia terapii. Ważne, by zrozumieli oni, że dziecko nie ma „humorów”, że jego stan nie wynika z przemyślanej strategii wobec otoczenia, ale jest przypadłością, która zdarza się różnym ludziom w różnym wieku – od dzieciństwa do późnej starości.