Beata Dranikowska

Beata Dranikowska Zawodowo zajmuję się psychologią. Psychologia oznacza naukę o duszy, pochodzi od słów psyche-dusza i logos-myśl.

Interesują mnie ludzie, to, czym się zajmują, co zajmuje ich. Profesjonalnie wspieram innych aby lepiej się żyło i pracowało. Zapraszam do grupy WSZECH.MOC - społeczności skupionej wokół tematów dobrostanu, życia zgodnie z naturą, pracy z energią: https://www.facebook.com/groups/wszech.moc

szkolenia, treningi, warsztaty, kursy, webinary • konsultacje i doradztwo • psychologia biznesu • rozwój zawodowy i osobisty • psychologia pozytywna • coaching • edukacja psychologiczna i biznesowa • sesje indywidualne
więcej na mojej stronie: beatadranikowska.pl

Celebracja końca lata looks like:
28/08/2025

Celebracja końca lata looks like:

20 lat temu pisałam pracę magisterską z psychologii i badałam ludzi skalą Cloningera.Już wówczas odkryłam coś, co wrócił...
18/08/2025

20 lat temu pisałam pracę magisterską z psychologii i badałam ludzi skalą Cloningera.

Już wówczas odkryłam coś, co wróciło do mnie w czasie mojej wędrówki w górach – że poczucie autotranscendencji jest jak tlen dla naszego dobrostanu.💫

Autotranscendencja to zdolność wyjścia poza własne ego, poczucia się częścią większej całości, znalezienia sensu w szerszym kontekście. Ci, którzy mają wysokie poczucie autotranscendencji, żyją spokojniej, pełniej, z większą wdzięcznością.

I odkryłam też, że nie jest to jakiś ezoteryczny luksus, tylko moja realna praca szkoleniowa i coachingowa.

• Przecież pomagam zespołom i liderom radzić sobie z przeciążeniem, zmianą, stresem, presją – aby przestać mierzyć siebie wyłącznie miarą własnych list to-do, sukcesów i porażek, i dostrzegać sens nawet w trudnych doświadczeniach.

• Każde szkolenie, teambulding, sesja zespołowa albo warsztat ma realne cele biznesowe, ale też buduje i pogłębia relacje, żebyśmy patrzyli na siebie nie jak na role w strukturze, ale jak na współtwórców większej całości.

• Kiedy pracuję z Zarządami firm nad wizją, misją, wartościami firmy, a z HRem nad budowaniem zaangażowania, rozwijaniem i motywowaniem w organizacjach… to przecież to wszystko ma wzmacniać poczucie sensu – żeby ludzie w pracy nie czuli się ciągle jak przysłowiowy „trybik w maszynie”.

• Niemal na każdej sesji coachingowej, które prowadzę z menedżerami, omawiamy trudne sytuacje i wyzwania, przed którymi stają liderzy. Wtedy padają pytania: „Jak Ty możesz w tym wzrosnąć? Jak mogą wzrastać Twoi ludzie? Jaka wartość, mądrość życiowa z tego płynie?” I wiem, że dzięki takim rozmowom, ludzie czują ulgę, rozpogadzają się, uspokajają.

Ucieszyło mnie, że ta cała autorasncendencja, którą zachwyciłam się intelektualnie jako studentka psychologii, jest realnym narzędziem, którego używam w pracy.

No dobra, zapytacie, a jak to stosować na co dzień w praktyce? Tą całą autotranscendencję? Więc oto poniżej dla nas lista do stosowania:

1. Szukać chwil zachwytu – w naturze, sztuce, ludziach.
2.Praktykować wdzięczność – codziennie, świadomie.
3.Angażować się w działania, które służą czemuś większemu niż my sami.
4.Rozmawiać o wartościach, to tym co ma dla nas sens – nie tylko o zadaniach i celach.
5. Zatrzymywać się, by pytać: „Co jest ważne?”, „What is the big picture here?”

Pytanko – kiedy macie takie momenty, kiedy człowiek czuje, że jest się częścią czegoś większego? (po angielsku czasami nazywa się to momentem „AWE” – zachwyt, przejęcie, pokora, trochę strachu lub smutku i trochę ekscytacji😊)? (Bo ja najczęściej w górach, w oceanie, w lesie….) 🌄🌅🏞

🇬🇪 Zdjęcia z wakacji w Gruzji 🇬🇪

PRZEDURLOPOWO. 😔 „Muszę zwolnić” – niby wiemy, co musimy zrobić, aby naprawdę odpocząć, ale w praktyce  jest to trudniej...
28/07/2025

PRZEDURLOPOWO.

😔 „Muszę zwolnić” – niby wiemy, co musimy zrobić, aby naprawdę odpocząć, ale w praktyce jest to trudniejsze niż się wydaje, zwłaszcza gdy głowa jeszcze „pracuje”, a ciało wciąż czuje napięcie ostatnich projektów.

📘 Książka „Pełnia twoich możliwości” (którą bardzo lubię) Brada Stulberga i Steve’a Magnessa przełamuje mit, że „więcej pracy = lepsze wyniki”:
✔️ Odpoczynek jest niezbędny do integracji wiedzy i kreatywnego myślenia.
✔️ Nawet najlepsi sportowcy i przedsiębiorcy planują okresy „wylogowania” z pracy na regenerację i odzyskanie motywacji.
✔️ Multi-zadaniowość i ciągła gonitwa sprawiają, że efektywny rozwój jest niemożliwy – potrzebujemy czasu na wyciszenie i refleksję.

Autorzy dowodzą, że rozwój i osiąganie celów – w pracy, sporcie czy życiu – wymaga działania w INTERWAŁACH: odważny wysiłek przeplatający się z równie świadomym odpoczynkiem.

Wysiłek + Odpoczynek = Rozwój.

Rozwój nie dzieje się tylko wtedy, gdy działamy, walczymy, przełamujemy się; rozwój dzieje się też wtedy, gdy odpoczywamy Z PREMEDYTACJĄ. Bez odpoczynku – wysiłek zamienia się w wypalenie, bez wysiłku – odpoczynek traci sens.

🔁 Ta równowaga jest kluczowa nie tylko na wakacjach, ale przez cały rok. W codzienności – pełnej presji, zmian, oczekiwań – warto wypracować sobie dogodną dla siebie strategię. (I właśnie o tym są szkolenia z zarządzania energią, dobrostanem, odporności psychicznej, które prowadzę 😁)

Z doświadczenia wiem, że niektórzy z nas mają naturalną tendencję do przewagi w jedną, albo w drugą stronę.... Czego musicie się uczyć BARDZIEJ😊? Odpoczywania czy Mobilizacji do wysiłku?

Na zdjęciu: Ja wakacyjnie, w trakcie odpoczynku aktywnego - zdobywam szczyt Triglav na Słowenii i pasywnego - podziwiam zachód słońca na chorwackim wybrzeżu 😊 (tak, cały czas uczę się tych interwałów i wkrótce znów będę je wdrażać...)

A gdyby kogoś z Was zainteresowała "Nauka o odpoczynku" (tak, zjawisko jest przebadane - i wcale nie jest to takie proste i jednoznaczne, jakby mogło się wydawać, generalnie nie bardzo umiemy w odpoczywanie) - można posłuchać podcastu Grupa Spotkanie, w rozmowie Katarzyna Balcerkiewicz ze mną. Dla zainteresowanych – link w komentarzu. Polecam, zwłaszcza w okresie urlopowym. To była bardzo, bardzo dobra rozmowa! 💛

- A czym Ty się właściwie, tak naprawdę, zajmujesz❓Nie macie pojęcia, jak często słyszę to pytanie. "Trener biznesu” alb...
22/07/2025

- A czym Ty się właściwie, tak naprawdę, zajmujesz❓

Nie macie pojęcia, jak często słyszę to pytanie.

"Trener biznesu” albo „konsultant”, ani tym bardziej „facylitator” - nie mówią zbyt wiele ludziom spoza rozwojowej bańki. Ja już najczęściej nie tłumaczę, tylko podaję przykłady projektów, nad jakimi aktualnie pracuję.

I tak np. „wspieram firmę w rozwijaniu kultury odpowiedzialności”, "wspieram zespoły w transformacji", "pomagam menedżerom wdrażać dobre praktyki zarządcze" spotyka się najczęściej z pytającym wzrokiem. 🧐

Więc zmieniam taktykę i mówię, z czym zgłaszają się Klienci. Na przykład:

➡️ „Ludzie są niezadowoleni, zdemotywowani”.
➡️ "W zespole jest kiepska atmosfera".
➡️„Pracownicy się nie angażują."
➡️ "Bardzo trudno jest u nas cokolwiek zmienić albo zrobić coś nowego”.
➡️„Ludzie sami mówią, że potrzebują doszkolić się ze sprzedaży, negocjacji”.
➡️„Chcielibyśmy popracować nad komunikacją w zespole”.
➡️ „Przed nami oceny roczne pracowników, menedżerowie nie wiedzą, jak to dobrze zrobić, chcieliby poznać sposoby na taką rozmowę, żeby ona miała sens”.

Moim zadaniem jest zbadać, co się za tym kryje, nad czym tak naprawdę warto pracować, jaki materiał, model czy podejście dobrać, aby „zaopiekować” te wszystkie bolączki i przygotować dla ludzi taki scenariusz, żeby mieli poczucie dobrze spędzonego czasu z realnym rezultatem.

✔️ Czasem więc to jest typowe szkolenie, „transfer wiedzy”, jak to mówimy w mojej branży.
✔️ Najwięcej aktywności to warsztat – kiedy grupy same wypracowują rozwiązania, dyskutują i wymieniają się pomysłami. ✔️ Proponuję też gry biznesowe, rozgrywki, zadania i case studies.
✔️ A czasem ludzie chcą po prostu się zintegrować, poznać lepiej i pobyć razem.
✔️ Najczęściej więc nasze spotkanie składa się z wszystkich tych elementów po trochu.

❓ No to dobra, to teraz coś dla Was – o co chciał(a)byś mnie zapytać, jeśli chodzi o moją pracę? 😉

„Asertywność jest trudna… ale nieasertywność też jest trudna.”To zdanie wypowiedziała Uczestniczka jednego z moich szkol...
12/07/2025

„Asertywność jest trudna… ale nieasertywność też jest trudna.”

To zdanie wypowiedziała Uczestniczka jednego z moich szkoleń, a mnie aż wbiło w krzesło.

To nie jest wybór między to „łatwe”a "trudne”.
To jest wybór między dwoma różnymi trudnościami i ich konsekwencjami.

✴️ Asertywność wymaga odwagi, i o tym też rozmawialiśmy.
Wymaga wewnętrznego zatrzymania, rozpoznania własnych potrzeb, bycia ze sobą w zgodzie – i jak wszystko, co wymaga odwagi, niesie za sobą ryzyko. Ryzyko niezrozumienia, odrzucenia, utraty czyjegoś uznania, a nawet konfliktu.

✴️ Ale nieasertywność też kosztuje.
Płacimy za nią frustracją, przemęczeniem, napięciem, a z czasem – wypaleniem.
Bo ile razy można mówić „tak”, gdy wszystko w środku drga z niepewności, albo wyraźnie stawia opór, mówi „nie”? Rozmawialiśmy na warsztacie też o tym, że od razu czuć w ciele, jeśli robimy coś wbrew sobie.

Podoba mi się, że coraz mniej „uczę asertywności”. Po prostu rozmawiamy, o granicach, o presji o wewnętrznych blokadach. Patrzymy na własne schematy, czasem wyniesione z domu, często wzmacniane przez nasze doświadczenia, i uczymy się wspólnie i od siebie nawzajem.

Zaczynam zmieniać słowo „szkolenie” (okropne słowo dla mnie, od słowa „szkoła”), na „spotkanie”. Spotkanie, które polega na wymianie. I każde takie spotkanie zmienia mnie razem z grupą, każda nasza rozmowa daje mi do myślenia. Dzięki innym, pracuję więc też nad swoimi tematami.

„Asertywność jest trudna… ale nieasertywność też jest trudna.”

Zostawiam siebie i Was z tym zdaniem.

🌎 Od kilku lat sporo podróżuję pracowo. Zawsze tak chciałam - zresztą, bezruch i powtarzalność, kiedy jeszcze pracowałam...
22/06/2025

🌎 Od kilku lat sporo podróżuję pracowo. Zawsze tak chciałam - zresztą, bezruch i powtarzalność, kiedy jeszcze pracowałam w biurze, wydawały mi się dla mnie zabójcze (choć teraz bardzo za nimi tęsknię :D). Jako cel zawodowy obrałam sobie wyjazdy zagranicę, pracę z międzynarodowymi zespołami, ambitne projekty które wnoszą coś do świata – zmianę potrzebą ludziom. I nagle to już jest. To się dzieje!!

🇮🇹 Wróciłam właśnie z Włoch, gdzie realizowałam projekt wspierający współpracę międzynarodowego zespołu. Współpraca, komunikacja – to nigdy nie są proste tematy, dlatego że większość z nas zakłada, że 1) praca to jest praca i „nie musimy się lubić”, więc nie ma co się nad tym pochylać 2) to się tak samo z siebie robi, po prostu jest chemia albo nie i „zależy od charakteru”.

💬 Mało kto zakłada, że to są tak samo „twarde” rzeczy jak procesy, projekty i procedury, i tak samo trzeba to zaplanować i nad tym pracować (zwłaszcza, jeśli pojawia się kontekst pracy zdalnej, pracy projektowej, różnic międzykulturowych itp.).

✨ To jest wspaniałe, satysfakcjonujące uczucie, obserwować tą wyłaniającą się alchemię relacji, jak pojawia się żywa energia między ludźmi, jak stwarza się przestrzeń aby prawdziwie o współpracy i jej wyzwaniach po prostu porozmawiać, jak niewypowiedziane oczyszcza się i zaczyna działać na korzyść – zwłaszcza kiedy na sali szkoleniowej spotykam się z otwartymi, mądrymi, wspaniałymi ludźmi. To jest super przywiej mojego zawodu. Wierzę, że właśnie takie spotkania zmieniają świat na lepsze.

🏟 No i, a propos przywilejów pracowych... - zdążyłam tez przed wylotem odwiedzić Rzym i posnuć się po Wiecznym Mieście😊

Workation – czyli praca z dowolnego miejsca na świecie. Czy to działa? Przetestowałam na sobie!Coraz więcej osób łączy o...
10/06/2025

Workation – czyli praca z dowolnego miejsca na świecie. Czy to działa? Przetestowałam na sobie!

Coraz więcej osób łączy obowiązki zawodowe z podróżowaniem. Brzmi jak spełnienie marzeń, prawda? Sama niedawno sprawdziłam na własnej skórze, czy faktycznie tak jest.

Oto moje wnioski:

✅ Plusy:
• Zmiana otoczenia daje nowe spojrzenie.
• Ogarnianie najważniejszych spraw na bieżąco zmniejsza ilość zaległości po powrocie.
• Lepszy balans praca–życie i sprawniejsza realizacja podróżniczej "bucket listy".
• Rozwój – idealny czas na pracę nad sobą (dużo można przepracować w samotnym podróżowaniu, ja pisałam dziennik).

❌ Minusy:
• Tak naprawdę nie jest się ani w pracy, ani na wakacjach.
• Wymagana jest doskonała organizacja i samodyscyplina (zwłaszcza przy niesprzyjających warunkach, słabym wifi ... i pokoiku przy ładnej plaży :P)
• Niby są on-lajny, ale przy workation współpraca jest jakoś bardziej wymagająca....

Workation ma sens. Freelancerzy, soloprzedsiębiorcy, osoby z wysoką autonomią w pracy i potrzebą świeżości - to dla nas!

Kto powinien uważać? Ci, którzy potrzebują rutyny, stałej współpracy z zespołem lub źle znoszą chaos i nieprzewidywalność podróżowania (nie uniknie się, nawet w uporządkowanej Europie).

💬 Moim zdaniem: workation działa wtedy, gdy znamy swoje potrzeby i ograniczenia - i potrafimy nimi zarządzać.

A jak to wygląda u Was? Jakie są Wasze doświadczenia z workation?

Na zdj: Port w Porto (i zwiedzanie w dzień) & moje mieszkanko w Porto (i pracowanie wieczorami).

„Ruch to życie. Ruch to forma myślenia.” — Olga Tokarczuk, BieguniUwielbiam podróże, wręcz obsesyjnie uwielbiam. Nie tyl...
26/05/2025

„Ruch to życie. Ruch to forma myślenia.” — Olga Tokarczuk, Bieguni

Uwielbiam podróże, wręcz obsesyjnie uwielbiam.

Nie tylko dlatego, że karmią moją zachłanną ciekawość świata. Ale dlatego, że jednocześnie pozwalają, zmuszają do kontaktu z samym sobą.

Każde miejsce uczy czegoś nowego — mnie to na pewno cierpliwości, zaufania do nieznanego (a nie tylko do własnego planu), o tym, że można być inaczej (w moim przypadku – wolniej, uważniej, spokojniej). W byciu inaczej jest i pewna ekscytacja, i dyskomfort, i rozwój.

Zmiana otoczenia potrafi poruszyć wewnętrzne tryby. Są ludzie, którzy podróżują z intencją (ba, są tacy który nawet żyją z intencją i rozpoczynają intencją każdy dzień!). Moją intencją na każdy wyjazd jest po prostu Świat – i to właśnie Świat zmusza mnie do odkrycia własnej intencji w trakcie.

Tak było i tym razem – ku swojemu zdumieniu czułam, jak wiele w trudnej podróży może w człowieku wypalić się niepokojów i lęków.

Wracam zatem zmęczona, przepełniona i trochę odmieniona. I z wiarą, że intencje działają. I przekonaniem, że „każda podróż kryje w sobie jakąś inna wędrówkę”.

Tak było :)
09/05/2025

Tak było :)

Z czego jestem taka zadowolona? 😊Czasami uczestnicy szkoleń pytają, czy ja też się szkolę. W moim zawodzie mamy wręcz pr...
08/05/2025

Z czego jestem taka zadowolona? 😊

Czasami uczestnicy szkoleń pytają, czy ja też się szkolę. W moim zawodzie mamy wręcz przymus szkolenia i naprawdę, można dać się uwieść nieskończonej liczbie możliwości rozwoju. Na pewnym etapie trzeba już zacząć staranniej wybierać.

😊 I to właśnie ze swojego wyboru jestem taka zadowolona!

Moim powołaniem jest praca z systemami, z organizacjami i z zespołami oraz pomaganie menedżerom w ich roli. Czasami dla ludzi spoza mojej bańki wydaje się to wręcz szokujące, że firmom, ich szefom i ich pracownikom można pomagać. Dopiero z perspektywy praktyka-konsultanta, temat wydaje się bardziej złożony.

⚛️ I właśnie z tej perspektywy – złożoności dynamik, energii, napięć, potrzeb uczyłam się o organizacjach w podejściu Analizy Transakcyjnej i Emerging Change (Powstającej Zmiany).

Te ostatnie 3 miesiące zmieniły moje podejście do tego, jak chciałabym pracować z ludźmi:

✴️ z fokusem na współpracę i relacje, bo dopiero one przynoszą największą efektywność w pracy,
✴️ ze sposobami autentycznego angażowania ludzi do zmian w organizacjach (bo wtedy się faktycznie udaje😉),
✴️ ze zwróceniem uwagi na potrzeby, o których nikt nie mówi (no bo wiadomo, „przychodzimy tutaj żeby pracować!”) - a ich niezaspokojenie tworzy środowisko niedostatku, w którym ludzie spędzają większość swojego życia pozostając nieszczęśliwymi,
✴️ z budowaniem dialogu na linii szef-zespół, ale też z ludźmi ze swojego własnego szczebla i osobami nad sobą w strukturze.

Pozostaję we wdzięczności dla Madeleine Laugeri, twórczymi metody i założycielce Institut du Changement Emergent, której mądrość, ciepło i niesamowita energia życiowa pomogła mi nie tylko zawodowo (Ci którzy umieją w skrypty, wiedzą o czym mowa;), Phillipe'owi Oswaldowi za prawdziwą obecność i przenikliwe obserwacje, Grupa Spotkanie i Katarzyna Balcerkiewicz za możliwość uczenia się AT od najlepszych, i całej mojej absolutnie cudownej, niezwykłej grupie - dzięki której mogłam nauczyć się jeszcze więcej! (no i w końcu naprawdę mogę mieć Koleżanki z Pracy, Marta Żurowska i Marta Sosińska 🧡)

🚴‍♀️ Mikro-odpoczynek >>> makro-efekty 🌿☀️ Długi weekend majowy? Tym razem bez dalekich podróży, bez egzotycznych planów...
04/05/2025

🚴‍♀️ Mikro-odpoczynek >>> makro-efekty 🌿

☀️ Długi weekend majowy? Tym razem bez dalekich podróży, bez egzotycznych planów. Zostałam w Wielkopolsce — zatem blisko domu. Rower, lasy, łąki, jeziora, pola kwitnącego rzepaku, wiejski asfalt, szutrowe drogi albo piach, wioski i miasteczka. Więcej ruchu, natury, powietrza, rozmów z Przyjaciółmi. Niby nic wielkiego, ale właśnie to niby nic okazuje się wszystkim, czego człowiek może potrzebować.

Funkcjonuję w świecie, w którym tempo mylimy z skutecznością, a zmęczenie z zaangażowaniem; w którym odpoczynek wydaje się być aktem odwagi i mądrości... na miarę naszych czasów.

Nie każdy reset musi być wielką podróżą. Czasem wystarczy:
✔️ 2 godziny offline,
✔️ kilkanaście kilometrów na rowerze,
✔️ zatrzymanie się nie tylko ciałem, ale też głową.

🧠 Mózg nie potrzebuje tygodnia na Bali. Potrzebuje przestrzeni, powietrza, płodozmianu w stosunku do tego co robimy na co dzień.
🧭 Efektywność nie rośnie od liczby godzin pracy. Rośnie od jakości obecności we wszystkim, w czymkolwiek co robimy.
🔁 Wracam do pracy z większą klarownością i spokojem. Mój mikro-odpoczynek okazał się dobrą inwestycją :)

🔹 Pasja: kilkudziesięciu zaangażowanych w projekt pracowników i pół roku wspólnej, intensywnej pracy. 🔹 Misja: udoskonal...
27/04/2025

🔹 Pasja: kilkudziesięciu zaangażowanych w projekt pracowników i pół roku wspólnej, intensywnej pracy.
🔹 Misja: udoskonalić strategię marketingową, aby być jeszcze bliżej klientów i wartości firmy.
🔹 Wyjątkowe podejście: zamiast agencji, własne kompetencje i doświadczenie pracowników.

Miałam zaszczyt prowadzić projekt, w którym firma postawiła na odważne i nowoczesne podejście do pracy ze swoją strategią marketingową.

Zamiast oddać proces na zewnątrz, zdecydowano się zaprosić do niego własnych pracowników – tych, którzy są najbliżej rynku, słuchają klientów i rozumieją ich potrzeby.

Nasz trenersko-konsultingowy "dream team" – wraz z Goncerzewicz, która przy swoim niezwykle praktycznym podejściu do pracy z klientem biznesowym wniosła niesamowitą dawkę wiedzy na temat marketingu – stanął przed zadaniem zaprojektowania warsztatów, w trakcie których Uczestnicy:

• zebrali swoje doświadczenia i wiedzę z różnych obszarów;
• przeanalizowali głosy klientów i podzielili się swoimi spostrzeżeniami,
• wyciągnęli najważniejsze wnioski dla przyszłości marki i wspólnie wypracowali najlepsze kierunki rozwoju marketingu.

Projekt pokazał, jak ogromny potencjał tkwi w organizacjach, które ufają swoim ludziom i chcą budować przyszłość w oparciu o realne potrzeby klientów i wewnętrzne wartości.

Firma może teraz realizować strategią marketingową, która jest nie tylko profesjonalna, ale też autentyczna – bo powstała z wnętrza organizacji, z myślą o tych, których obsługuje.

Dalpo – ogromne gratulacje!

To nie był tylko projekt – to był proces ciągłego uczenia się, wymiany perspektyw i budowania wspólnej wizji. Jestem bardzo dumna, że mogłam być jego częścią.

Adres

Poznań
Poznan

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Beata Dranikowska umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Beata Dranikowska:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram