12/06/2024
Kochane_ni🩷
dziś dzielę się z Wami wiadomością, dostałam ją od Marty, która była moją wolontariuszką w trakcie kursu Kodu Emocji.
Kochana Bogusiu,
przesyłam serdeczne podziękowania za sesje Kodu Emocji, które dla mnie poprowadziłaś. Jak może pamiętasz, przed pierwszą sesją czułam lęk dotyczący mojego nowego związku, który z jednej strony był obiecujący i dawał mi dużo radości, z drugiej strony w wyniku pewnej sytuacji obudził się we mnie strach przed byciem wykorzystaną i zdradzoną. To był niezły demon, ale po sesji to uczucie ustąpiło miejsca innym. Pojawiły się, nie wiem czemu, zniecierpliwienie i dystans z jednej, a pewność siebie z drugiej strony i ostatecznie, mimo braku pewności co będzie dalej, bez przymuszania się pozwoliłam sobie pójść za pragnieniem oddania się tej relacji. Z czasem moje obawy rozwiały się zupełnie, a od ponad trzech miesięcy doświadczam wspaniałego czasu w relacji, jakiej nigdy wcześniej nie miałam.
Z kolei przed drugą sesją byłam w stresie i w lęku, że nie nadążam za dużą ilością zadań w nowej pracy, w dodatku paraliżowała mnie ogromna ospałość na porannych zmianach. Jeżeli chodzi o stres, po sesji z Tobą poczułam znaczny spokój, bez jakiegoś szczególnego powodu. Co, jak myślę, jest ważne, puściłam opory przed prostymi sposobami żeby pomóc sobie w dobudzeniu się i trudne poranki minęły ot tak. Po krótkim czasie poradziłam sobie na długiej, jedenastogodzinnej, samodzielnej zmianie zupełnie swobodnie. Wszystko szło coraz lepiej, i chociaż później nieumyślnie popełniłam poważny błąd, nawet w stresie zachowałam poczucie dystansu. Jestem coraz bardziej rozluźniona i dostaję sygnały, że się sprawdzam i jestem potrzebna w tej pracy.
Sesje z Tobą nauczyły mnie ważnej rzeczy - lęk i stres, których doświadczałam, rozwiały się po sesjach, zanim zmieniło się cokolwiek w mojej sytuacji. Nie nastąpiły jeszcze zmiany, które byłyby dla mnie dowodem że nie mam powodu się bać, a jednak lęki się uspokoiły. Drugą rzeczą, którą chciałam się podzielić, były moje odczucia w trakcie uwalniania - przez moje ciało przepływały czasami fale ciepła i wzruszenia, zwłaszcza uwalnianiu emocji odziedziczonych po przodkach. Od Ciebie Bogusiu czułam głębokie zrozumienie, a jednocześnie rzeczowość, co sprawiało że bardzo dobrze się czułam. Sam Kod Emocji jest intrygującą metodą i każda sesja miała dla mnie posmak przygody. Podoba mi się, że mogłam pozwolić sobie na to, żeby uwalnianie działo się dla mnie bez wchodzenia przeze mnie w analizę przyczyn emocji. Na pewno będę do Ciebie wracać, jeżeli zajdzie potrzeba.
Dziękuję serdecznie,
Marta