13/06/2020
Wyobraźcie sobie, taka sytuacja. Boże ciało, czwartek, dzień wolny, wieczór.
Ania miała za sobą trudny dzień. Jej czterotygodniowa córka przez cały dzień chciała być przy piersi. Z trudem udało się zrobić jakieś posiłki, nie wspominając o umyciu włosów, posprzątaniu czy wstawieniu prania. Do tego zaczynała ją boleć głowa w ten niepokojący sposób, który znała sprzed ciąży. Nadchodziła migrena. I panika, że nie da rady.
Chwyciła za telefon w gorączkowym poszukiwaniu informacji o tym co może wziąć, żeby przetrwać atak.
Niestety, nie udało jej się znaleźć niczego przydatnego. Paracetamol i ibuprofen, który wszędzie polecano na nie pomaga jej w bólu migrenowym. Ale w szafie znalazła tabletki, które stosowała wcześniej. Zaczęła się zastanawiać, czy może wziąć jedną, zanim ból zacznie galopować.
Jest weekend, jej położna i lekarz nie pracują. Wchodzi na Facebooka, szuka. Zadaje pytanie na grupach, czy można stosować ten lek podczas karmienia piersią.
Ile razy byłyście w podobnej sytuacji?
Odzew na grupach był spory. Grupy na Facebooku to świetne miejsca wsparcia, zwłaszcza teraz, gdy kontakt z innymi mamami mamy utrudniony. Nie czujemy się takie samotne, bo wiemy, że zawsze jest ktoś, kto jest blisko, na wyciągnięcie ręki z telefonem.
Ania dowiedziała się między innymi, że:
“Można. Mój lekarz mi to przepisywał jak byłam w ciąży i wszystko jest ok.”
“A nie możesz wziąć po prostu podwójnej dawki ibuprofenu?”.
“Nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, że można, bo koleżanka brała.”
“Mi po tym leku było niedobrze”.
“W ulotce pisze, że nie można, więc lepiej nie.”
“Położna mi mówiła, że można.”
…
I co teraz?
Co zrobiła Ania?
Ania wzięła lek. Dlaczego Ania wzięła ten lek? Czy to było bezpieczne? Czy to było rozsądne?
Bardzo często spotykam się z pytaniami o bezpieczeństwo stosowania leków na grupach na Facebooku. Już pisałam o tym wcześniej, ale tym razem postaram się Wam wyjaśnić problem trochę inaczej.
Jako mamy karmiące niestety często mamy problem z uzyskaniem pomocy w doborze leczenia czy rzetelnej informacji o bezpieczeństwie leków ze strony personelu medycznego. To dlatego, że po studiach na uczelniach medycznych nie ma wystarczającego przeszkolenia i wiedzy o lekach w laktacji. Ale ta wiedza jest. Więc tym czy innym kanałem dociera do nas informacja, że może jednak są jakieś leki, których stosowanie w okresie karmienia piersią nie jest związane z wysokim ryzykiem dla dziecka.
I zaczynamy szukać na własną rękę. Choć często nie mamy pojęcia, gdzie szukać. Więc robimy to, co najszybciej mamy pod ręką - wrzucamy pytanie na grupę. I czytamy odpowiedzi. I popełniamy błędy. Jak:
-> Błąd konfirmacji. Zwracamy uwagę na te informacje, które są zgodne z naszymi oczekiwaniami i hipotezą (że lek można stosować w laktacji, bo wiele leków można). W efekcie wybieramy i zapamiętujemy te wypowiedzi, w których ktoś mówi, że można lek zastosować podczas karmienia piersią.
-> Wiara w dowody anegdotyczne. Historie z życia innych lub ich znajomych często odwołują się do sytuacji, które są nam bliskie, przez co łatwiej nam w nie uwierzyć, niż w suche dane naukowe. Łatwiej je zapamiętujemy i wydają nam się wiarygodne, choć tak naprawdę nie jesteśmy w stanie często zweryfikować ich prawdziwości.
-> Myślenie życzeniowe/sofizmat. Chcemy, żeby prawdą okazało się, że lek stanowi niskie ryzyko dla dziecka, więc podejmujemy decyzję w oparciu o szczątkowe dane, o jego zastosowaniu, licząc na to, że nic się nie stanie.
-> Efekt autorytetu. Ktoś wspomniał, że lekarz to zapisywał. Mamy więc autorytet, który wzmacnia nasze przekonanie o prawdziwości założenia, że lek może być stosowany.
-> Zasada podczepienia. Podejmujemy decyzję o zastosowaniu leku, ponieważ wiele osób w podobnej sytuacji to robi.
Są też inne błędy. I wszyscy jesteśmy na nie podatni, niezależnie od tego, czy mamy wykształcenie medyczne i znamy się na lekach czy nie. Zwłaszcza w sytuacji, gdy jesteśmy zmęczeni, zestresowani, gdy nas coś boli. Dlatego bardzo ważne jest, żeby pamiętać o tym w momencie podejmowania decyzji w takich sytuacjach.
Na bezpieczeństwo stosowania leków w laktacji wpływa wiele czynników. Dzięki wiedzy i kilkuletniemu doświadczeniu wiem bardzo dobrze, że powiedzenie pacjentce “MOŻNA zastosować ten lek w laktacji" jest błędem. Na stosowanie leków w tym okresie powinniśmy patrzeć przez pryzmat ryzyka.Bo zawsze istnieje jakieś ryzyko, choć czasami jest bardzo, bardzo niskie.
A potem, gdy znamy już to ryzyko, trzeba ocenić stosunek korzyści z karmienia piersią do ryzyka ekspozycji dziecka na lek.
Czy te informacje znajdziecie na grupach na Facebooku?
Ania wzięła lek, ale potem się wystraszyła, czy nie popełniła błędu. Czy może karmić piersią. Napisała do mnie, żeby się upewnić.
W przypadku Ani, ryzyko stosowania leku było niskie. Karmiła piersią nadal. Ale w przypadku dziesięciu innych moich pacjentek, które w oparciu o posty na Facebooku podjęły decyzję o stosowaniu leku z jednoczesnym karmieniem piersią było inaczej. U ich dzieci wystąpiły działania niepożądane, w tym w jednym przypadku była konieczna hospitalizacja.
Również w oparciu o informacje z Facebooka, wiele moich pacjentek nie podjęło leczenia, ponieważ wiele osób mówiło "nie można". Ale to temat na inny dzień.
Pamiętajcie, że o zdrowiu swoim i swoich dzieci nie powinny decydować posty na Facebooku. Jeśli konsultacja jest pilna i potrzebujesz informacji o lekach w laktacji poszukaj specjalisty, który pracuje on-line. Bądź .