17/07/2025
Na początku jesteś jak napięty łuk – zawsze gotowa, zawsze w napięciu, choć nikt już nie trzyma cię w celowniku.
Twoje barki pamiętają ciężary, których już nie niesiesz. Twoja szczęka – słowa, których nie powiedziałaś. Twoje biodra – decyzje, które podjęłaś, mimo że serce chciało inaczej.
Po sesjach TRE® coś zaczyna się przesuwać – powoli, cicho, jak śnieg zsuwający się z gałęzi.
Nie jesteś już zbroją. Stajesz się skórą.
Zamiast kontrolować ciało – zaczynasz je czuć. Jakby przez lata mówiło do ciebie szeptem, a ty wreszcie przystanęłaś, żeby posłuchać.
To nie spektakularna zmiana. To coś głębszego. Subtelnego. Prawdziwego.
To wieczór, w którym zasypiasz bez budzenia się o 3 nad ranem.
To spacer, który nie boli w lędźwiach.
To decyzja, że dziś nie musisz być dzielna.