01/05/2021
Słów kilka o duszności.
W związku z tym, że dostajemy sporo wiadomości z pytaniami kiedy wzywać karetkę - w odniesieniu do uczucia DUSZNOŚCI - postanowiliśmy wspólnymi siłami (wraz z Pan Pielęgniarka) napisać krótki i przystępny poradnik dla nie-medyków.
Przyczyn duszności może być wiele i ten tekst mógłby mieć z pół kilometra. Uważamy jednak, że skoro chcemy przekazać Wam, nie-medykom garść przydatnych informacji, to musi być skrótowo i prosto.
1. Pulsoksymetr stał się bardzo popularnym narzędziem. Niestety, na rynku pojawiło się sporo sprzętu wątpliwej jakości. Co więcej – procentowa wartość wysycenia krwi tlenem musi być interpretowana w odniesieniu do innych chorób, stanu ogólnego itd.
Innymi słowy:
- nieprofesjonalny sprzęt może być nie w pełni wiarygodny,
- na interpretacji wyniku trzeba się trochę znać (trzeba mieć trochę ugruntowanej wiedzy medycznej).
Podsumowując:
- prawidłowa wartość wysycenia krwi tlenem (dla osób bez innych/wcześniejszych chorób płuc, np. POChP – przewlekłej obturacyjnej choroby płuc) wynosi ≥95%,
- nie oznacza to, że jeśli pulsoksymetr raz zmierzył 94% to dzieje się coś dramatycznego i od razu trzeba chwytać za telefon i dzwonić na 999,
- im wynik bardziej oddalony od 95%, tym bardziej powinniśmy się zastanawiać czy nie zadzwonić.
Życiowa rada: trzeba pamiętać, że pulsoksymetr pokazuje dwie wartości - tętno i saturację (procentową zawartość tlenu we krwi; jest ona zazwyczaj wyświetlana w kolorze niebieskim). Jeśli tętno to np. 65 / minutę, to ok. Saturacja 65% to bardzo nie ok. Warto sprawdzić w którym miejscu i w jakim kolorze nasz pulsoksymetr pokazuje te dwie wartości.
Na koniec: pamiętaj, że pulsoksymetr to dosyć proste urządzenie. Nie sugeruj się pierwszymi wskazaniami. Trzeba mu dać chwile by „załapał”. Szereg czynników może wpływać na niemiarodajny wynik. Najistotniejsze z nich to zimne palce i uciśnięta kończyna (np. w trakcie jednoczesnego pomiaru ciśnienia krwi).
----
2. Sama liczba to jedno, a to jak się czuje chory to drugie.
Zespół Ratownictwa Medycznego należy wzywać gdy istnieje ryzyko zagrożenia dla zdrowia / życia.
Jaki taki stan rozpoznać?
No cóż…
…uwierz nam - będziesz wiedział/wiedziała, że z chorym jest źle i warto zadzwonić na 999.
Gdy chory:
- ma znacznie przyspieszony oddech,
- ma nasilone uczucie „braku powietrza”, ma wrażenie, że „zaraz się udusi”,
- nie będzie mógł wypowiedzieć całego zdania na jednym wdechu (będzie musiał robić przerwy na wdech),
- będzie wydawał przy mowie, oddechu dźwięki, których dotąd nie było,
- będzie pobudzony,
- będzie przerażony,
- będzie blady i spocony,
- zacznie mówić dziwne rzeczy, będziesz miał/miała wrażenie, że „odpłynął” / „majaczy”,
to warto zadzwonić na 999.
Trzeba wiedzieć, że bardzo ważnym, wcześnie pojawiającym się sygnałem jest zazwyczaj wymuszona pozycja (np. podparta, bardziej siedząca).
Człowiek, który zaczyna się wyraźnie dusić, nie pozwoli się położyć na płasko (będzie chciał siedzieć, oczywiście o ile wcześniej nie był stale leżący).
Skracając – jak widzisz – są to grube objawy, trudne do przeoczenia.
Co więcej, tak jak pisaliśmy wcześniej, gdy Twoja intuicja podpowiada Ci, że jest źle, że jest to „ten moment” – dzwoń.
----
Aby pomóc choremu z dusznością:
1. Ostrożnie posadź go w pozycji półsiedzącej (np. podłóż poduszki pod plecy) lub siedzącej. Przeważnie chory sam wybierze pozycje, jaka będzie dla niego najlepsza, lecz czasami trzeba mu w tym pomóc.
2. Otwórz okno.
3. Postaraj się zachować spokój, nie wprowadzaj nerwowej atmosfery, nie wykonuj gwałtownych, chaotycznych ruchów - to w żaden sposób nie pomaga!
Po wykonaniu telefonu na 999, dyspozytor zada Ci kilka pytań.
1. Odpowiadaj uczciwie, nie wymyślaj i nie kłam (żeby tylko dyspozytor wysłał karetkę).
2. Jeśli masz pulsoksymetr - podaj wartość wysycenia krwi tlenem.
Gdy zostanie zadysponowany Zespół Ratownictwa Medycznego:
1. Przygotuj dowód osobisty chorego, leki jaki przyjmuje, dokumentację medyczną (np. karty z pobytu w szpitalach itd.).
2. Zamknij psa / psy. Nie ważne, że Burek "nie gryzie".
3. Zrób miejsce w pokoju chorego, na korytarzu itd. Nigdy nie wiadomo co się wydarzy, a prowadzenie ewentualnej akcji wśród bambetli jest bardzo trudne.
4. Jeśli ciężko do Was trafić (np. nietypowa numeracja domów / bloków czy klatek schodowych) – wyjdź przed dom lub blok i machaj gdy zobaczysz karetkę. Uwierz nam - funkcja „machacza” bardzo ułatwia pracę.
5. Interwencja karetki to duży stres dla dzieci. O ile jest to możliwe - warto aby nie oglądały całego zajścia. Optymalnie powinny być w innym pomieszczeniu, pod opieką dorosłego.
----
Kończąc, tak jak pisaliśmy – Zespoły Ratownictwa Medycznego pomagają w bezpośrednim stanie zagrożenia zdrowia lub życia.
Jeśli objawy są mniej nasilone – warto skorzystać z porady POZ. Jeśli dolegliwości są ciężkie – zawsze można zadzwonić na 999 i chociażby się poradzić czy to „już?”.
----
Jeśli czujesz że nie poradzisz sobie ze stresem, zatrzymaj się na chwilę. Przeczytaj post jeszcze raz. I jeszcze raz.
Zwizualizuj sobie sytuację, przemyśl i powiedz na głos co jeszcze możesz zrobić. Przegadaj temat z innymi domownikami.
Zachęcamy do wydrukowania tego tekstu i trzymania go np. przyczepionego do lodówki.
Oby nie musiał się przydawać.
ps. Cieszymy się, że przeczytałeś / przeczytałaś nasz post. Zachęcamy do regularnego uczestnictwa w rozszerzonych kursach pierwszej pomocy, w trakcie których można poznać nie tylko teorię, ale i praktykę.
Zdrowia, pozdrawiamy,
Mateusz Sieradzan / Pan Pielęgniarka
Tomek Janus / Prehospital blog