11/02/2024
Będzie trochę refleksji w temacie ruchu.
Jakiś czas temu przyciągnęła moją uwagę książka "Sitting kills, moving heals" (Siedzenie zabija, ruch leczy) autorstwa Joan Vernikos, PH.D. - byłej kierownik działu nauk przyrodniczych w NASA. Szczególnie zaintrygowało mnie hasło z okładki: "Jak prosty, codzienny ruch zapobiegnie bólowi, chorobie i przedwczesnej śmierci - podczas gdy trening sam w sobie nie.". Prawda, że to śmiałe twierdzenie? Jednak każda, kolejna strona książki stopniowo przekonywała mnie, że są ku temu podstawy.
Wnioski z badań Dr Vernikos nad wpływem bliskiej zeru grawitacji na człowieka okazały się użyteczne dla nas tutaj na ziemi. W stanie nieważkości zanik tkanki mięśniowej i kostnej u astronautów sprawiał wrażenie, jakby się gwałtownie starzeli.
Podobne zjawiska przyspieszonego starzenia się obserwane są u ludzi, którzy większość czasu spędzają siedząc: za biurkiem, za kierownicą, przed telewizorem czy komputerem.
Jednak astronauci po powrocie do aktywnego życia na Ziemi w pełni odzyskują siły i zdrowie. A zatem jest to też możliwe dla nas wszystkich. Dr Vernikos pokazuje, że kluczem do dobrego zdrowia przez całe życie jest coś więcej niż tylko trening w tradycyjnym klubie fitness. Duzo większe znaczenie ma ruch w ramach naturalnych, codziennych życiowych aktywności, który wymaga pokonywania siły grawitacji.
Autorka proponuje łatwy do wdrożenia, plan bazujący na zwykłych, codziennych aktywnościach, jak spacer, praca w ogrodzie, taniec i wielu innych, które pomogą w utrzymaniu zdrowia na długie lata.
Pamiętając zatem, jak ogromny wpływ na nasze zdrowie mają codzienne nawyki ruchowe, być może łatwiej będzie wstać od komputera i przejść się np. do kuchni po kubek herbaty. Możliwe, że zamiast windy częściej wybierzemy wejście schodami albo chętniej wyjdziemy na spacer.