03/01/2025
Przeczytaj!!! Włącz świadomość🩶
O tym, jak huk znowu przykrył odpowiedzialność.
Kiedy wystrzeliwuje fajerwerk, coś więcej niż tylko ładunek eksploduje. Wybuch ten rozprasza nie tylko kolorowe światło na niebie, ale też uwagę od refleksji, która powinna być częścią życia w społeczeństwie. Fajerwerki to anachronizm – spektakl hałasu i światła, którego sens wyblakł w czasach, gdy możliwości doświadczania świata w sposób autentyczny i nie destrukcyjny są niemal nieskończone.
Co mówi o nas potrzeba „huknięcia” na zakończenie roku? W psychologii mówi się o deficycie emocji – niektórzy z nas potrzebują mocnych bodźców, by poczuć cokolwiek. Codzienne życie wypełnione monotonią, konsumpcją tych samych rzeczy i osiąganiem tych samych wrażeń, może powodować znieczulenie emocjonalne. Fajerwerki – te wojenne decybele, eksplozje światła i ognia – oferują chwilową iluzję poruszenia, ekscytacji, a nawet radości. Jednak to, co chwilowe, nie leczy głębszej pustki.
Egoizm i brak wyobraźni są często źródłem tej niefrasobliwości. Huk wystrzału nie kończy się na naszym podwórku – to fala, która uderza we wszystko dookoła. Zwierzęta – zarówno te dzikie, jak i domowe – przeżywają coś, co można porównać do ataku paniki. W miastach ptaki wpadają na budynki, gubią się, umierają. Psy i koty chowają się przerażone, czasem uciekają w panice, niektóre nigdy nie wracają. Ludzie – chorzy, starsi, rodziny z niemowlętami, małymi dziećmi – przeżywają ten czas jako traumę, a nie radość.
Dlaczego to nie obchodzi wielu z nas? Psychologia tłumaczy to zjawisko między innymi przez mechanizm tzw. egocentryzmu. Część ludzi nie potrafi wyjść poza własną perspektywę. Myślenie: „To tylko kilka minut, nikomu się nic nie stanie” wynika nie z faktycznej analizy, ze znajomości faktów i wyciągania logicznych wniosków z tej wiedzy, ale z czegoś zupełnie odwrotnego - z ignorancji i braku empatii. Sztuczne ognie były niegdyś symbolem – czymś, co niejako „musiało” zamknąć stary rok i przywitać nowy. Ale czy ten anachroniczny, stary symbol naprawdę jest wart krzywdy, którą wyrządza?
Jest jeszcze aspekt braku odpowiedzialności. Życie w społeczeństwie to nieustanne negocjowanie swoich potrzeb z dobrem innych. Gdy wybieramy fajerwerki, wysyłamy prosty komunikat: „Moje kilka sekund radości jest ważniejsze niż życie zwierząt, spokój sąsiadów, a nawet zdrowie osób, które namawiam na taką zabawę.
A przecież mamy wybór. Możemy celebrować Nowy Rok z refleksją, a nie eksplozją. Możemy świętować bez hałasu, który przeraża i rani. Fajerwerki to nie siła, lecz słabość – brak umiejętności dostrzegania alternatyw, brak odwagi, by wyjść poza schemat, brak empatii, która powinna być fundamentem każdej ludzkiej decyzji.
Może warto w końcu spojrzeć w lustro i zapytać siebie: czy naprawdę muszę być częścią tej corocznej destrukcji?
Może wraz z czasem warto egoizm zamienić na mądrość, zrozumienie, empatię i szacunek?
📸cc, zdjęcie poglądowe