14/09/2025
Czasami, by odreagować siadam na motocykl i jadę bez celu, trasę wybierając na żywo. Niekiedy są to wyjazdy dwu, a niekiedy półgodzinne. Ważne, by oczyścić umysł .
Ubieranie pełnego stroju motocyklowego może zniechęcać, ale traktuję to jako rytuał wyciszający i element niezbędny dla higieny umysłu i ciała. Nie sztuka poszaleć, sztuka wrócić w jednym kawałku, nasycony i zmotywowany, gotowy do dalszych zmagań życiowych.
Jestem rocznik 73 i w moich czasach "spotkanie z ojcem" w większości przypadków było równoznaczne z "dostać wpie.dol".
Ale to czego nauczył mnie mój ojciec i za co jestem wdzięczny to uważność i świadomość sytuacyjna podczas kierowania jakimkolwiek pojazdem.
Wczoraj zrobiłem półgodzinną rundkę po mieście. Oczywiście w pełnym ubraniu - bezpieczeństwo (na motocyklu, w samochodzie, w strzelectwie, w droniarstwie, w firmie) to podstawa.
Już w drodze powrotnej napotkałem sporą grupę, około 20 mężczyzn, w wieku może 35-55 lat, z pewnością integrujących się. Wszyscy schludnie, ale casualowo ubrani, jedni bardziej inni mniej podchmieleni. Jedni bardziej, inni mniej zataczający się. Wszyscy rozbawieni, uchachani. Czuć było męską energię, adrenalinę, testosteron.
I wówczas TO przyszło do mnie.
Pomyślałem - to nie jest męska energia, i mnie już od dawna, ani nie bawią takie spotkania, ani mnie nie wspierają, a tym bardziej nie budują.
Nie bawi mnie, ani alkohol, ani przekrzykiwanie się.
Nie czuję w tym bliskości,
Nie czuję zrozumienia,
Nie czuję spotkania z drugim człowiekiem,
Nie czuję braterstwa,
Jest za to dobrze dopasowana zbroja, ciężka, wypolerowana, błyszcząca, ale odbierająca tchu!
I choć sam wciąż ubieram codziennie różne zbroje i zakładam różne maski to wiem, że potrzebuję innej jakości.
I szukam jej, pracując na poziomie ciała i umysłu.
Nie miałem żadnych wzorców męskości, ojcostwa, ale to dobry czas, by takowej poszukać wśród mężczyzn, którzy podobnie jak ja nie szukają tych fajewerków.
Męskie Kręgi Masculinum, w których sam również uczestniczę, są dla mnie nową możliwością, by spotkać mężczyzn bez pierd.lenia, takimi jakimi są pod zbroją - obitych, obolałych, ale żywych!
A Tobie lepiej jest jak dotychczas, czy może szukasz nowej jakości?
Już w środę 17.09 o godz. 17:30 otwieram Krąg Masculinum w Toruniu.