28/10/2024
Od dzisiaj oficjalnie zacznę mówić na siebie baba od kija. W mrowisko.
Wsparcie emocjonalne wymaga tego, że zanim zaczniemy rozmawiać o rozwiązaniach, uznajemy, że ktoś ma prawo do swojej reakcji emocjonalnej. Jak pracownicy odczuwają emocje, irytacje, gniew na jakąś niesprawiedliwość, smutek, rozpacz - to rolą słuchającego jest uznać, że mają prawo tak reagować.
Nawet jeżeli myślimy, że naszym zdaniem ktoś przesadza, ktoś jest nadto (?) wrażliwy i „zaraz mu przejdzie” to oczywiście nie mówimy tego, co myślimy. Na wyższym poziomie wtajemniczenia będzie dla Was spoko, że ktoś przeżywa emocje, ale powiedzmy, że jesteście początkujący. Więc "poker face" i mówimy: „Rozumiem, że to cię szarpnęło, że takie akurat emocje się pojawiły. Nie jestem na twoim miejscu, ale pewnie zareagowałabym podobnie.”
Uznajemy, ale nie pochylamy się nad tymi emocjami za bardzo, nie mówimy "i co jeszcze czujesz?", nie "jojamy". To rozmowa z menadżerem o rozwiązaniach, a niekoniecznie o emocjach per se. Nie ma być rozmową o tym, jak bardzo ktoś jest sfrustrowany, ale C O tę frustrację powoduje i J A K ten problem rozwiązać. "OK, uznaję, widzę, masz prawo, ale potem szukamy rozwiązań".
Jak chciałbyś, żeby to wyglądało❓
Jak chciałbyś, żeby ta osoba cię potraktowała❓
Czego ty oczekujesz w tej sytuacji❓
Empatia kompetencją menedżera przyszłości? Cały ten ładunek emocjonalny będzie na menadżerach? Mają być miszczami szpady giętkiej rozwiązywania problemów emocjonalnych pracowników?
Nie czuję do końca wewnętrznej zgody na to. Odporna organizacja to organizacja, w której pracownicy mają świadomość swoich emocji i mają świadomość tego, co te emocje wywołuje, że coś jest dla mnie ważne, czyli znam swój system wartości, że coś jest moim triggerem. Jakiś lęk się we mnie pojawia, bo mam po prostu swoje różne historie, ale to przeszłość. Nie muszę swojej przeszłości tu i teraz wnosić. Dzisiaj może moja reakcja nie jest adekwatna. Pójdę i sprawdzę, z kimś pogadam. Skonfrontuję. Ale jak idę rozmawiać z menadżerem, to jestem dorosłą, stabilną osobą, idę już bez tych emocji. Idę porozmawiać o problemie i negocjować. A jak jakaś emocja się pojawia, czuję pobudzenie, wstyd, wku..rw, to myślę, "OK, to jest moja reakcja, ale co ja jako dorosła osoba chcę teraz powiedzieć i osiągnąć"?
Szkolimy menadżerów jak mają wspierać pracowników, jak mają prowadzić trudne rozmowy, ale pamiętajmy, że warto by było zadbać o pracowników (a to oznacza zadbanie o menedżerów). Przyda się szkolić z regulacji emocji, odporności psychicznej, mentalizowania, empatii, poszerzania świadomości, żeby siebie i swoje reakcje rozumieli i nie oczekiwali głaskania i rodzicielskiego wspierania.
Miejsce pracy to nie rodzina, w której roztrząsamy krzywdy, ale grupa DOROSŁYCH OSÓB, które ze sobą spokojnie rozmawiają i wiedzą, o co im chodzi. To definiuje odporną i bezpieczną dla wszystkich organizację.
Pomożemy.
Po więcej informacji - napisz do nas 📩 kontakt@mhcenter.pl
Małgorzata Wypych - CEO Mental Health Center