30/12/2024
Żegnaj 2024...
To był dobry, ale wymagający rok.
Dużo się działo, przeważnie dobrego.
Natomiast emocjonalnie był to też ciekawy rok, mniej spokojny niż poprzedni, ale też mocniej zacieśniający różne relacje w moim życiu.
Nic złego się nie wydarzyło, ale w mojej wiecznie zajętej głowie dużo rzeczy się zadziało. Myśli tańczyły nieustannie, wirowały i skakały, ale w końcu mocno osiadły i dosłownie kilka dni temu wszystko się poukładało. Każda wątpliwość znalazła swoje ukojenie.
Czasami, żeby było pięknie, to najpierw musi być mniej komfortowo. I to zdanie dobrze charakteryzuje ten rok. Niekiedy jestem zmęczona takim wiecznym huraganem w mojej głowie, ale też uważam to za piękne i wartościowe.
Poza tym, pojawił się nowy zwierzak, nowe pasje, nowe zajawki ☺️. Udało mi się odbyć dwie podróże, które dużo mnie nauczyły. Nowy Jork pokazał mi różnorodność, a Paryż dobrze nakarmił 😅.
Były też świetne wyjazdy z Kingą, oprócz Paryża: cztery razy Krępkowice 🥳 i świetna konferencja jogowa w Poznaniu ☺️.
W 2024 szukałam nowych dróg i pomysłów i w tym zakresie to był mało kreatywny rok, ale może to przyniesie 2025?
Czekam z niecierpliwością...
Gracja