31/12/2021
Nie wiem jak dla was, ale dla mnie ten rok był bardzo intensywny emocjonalnie, był wyzwaniem, zaszły zdarzenia zaplanowane jak i nieoczeiwane. Nie wszystkie wspaniale, nie wszystkie radosne, ale każde wzbudzające wiele emocji i przemyśleń, a co za tym idzie poszerzające moją wiedzę o sobie i o świecie. Niektóre potwierdzające, że robię dobrze i w końcu tak jak sobie wymarzyłam (zmiana z pracy na etacie w korporacji na samozatrudnienie i przypieczętowanie zmiany profesji). Niektóre w bardzo bolesny sposób pokazujące, co w życiu najważniejsze (odejście mojej ukochanej osoby, mojej babci, która byla OBECNA w moim życiu przez 45 lat, za co jestem ogromnie wdzięczna, bo wiem, że nie każdy ma to szczescie), czyli relacje z drugim człowiekiem. Plus niezliczona ilość zdarzeń mniejszego kalibru, co nie oznacza mniejszych emocji, czy mniejszej wartości.
Jutro rozpoczyna się nowy rok, nie oznacza to że coś w cudowny sposób się zmieni, że nadejdzie długo wyczekiwana rewolucja. Oznacza to, że przyjdzie kolejny dzień, a my wyposażeni w wiedzę z ostatniego roku i lat poprzednich, będziemy mogli postawić kolejny krok w naszej podróży zwanej życiem.
Życzę wam kroków przemyślanych, radosnych, moze nawet tanczenych, naznaczonych chęcią i celowością ❤
W skrócie, wszystkiego najlepszego!😊
A.