26/09/2024
Jestem psycholożką, która weszła na drogę psychoterapeutyczną w nurcie humanistyczno-doświadczeniowym. Każdego dnia myślę o tym, jaką chciałabym być psychoterapeutką i każdego dnia dokładam cegiełkę do swojej ścieżki.
Chciałabym dawać sobie prawo do "niewiedzenia", żeby móc podchodzić do każdej osoby z odpowiednią uważnością i sprawdzać, jak możemy wspólnie odsłaniać i odkrywać poszczególne elementy.
Chciałabym być "tu i teraz", w obecności, która daje najwięcej wsparcia, w relacji która najbardziej leczy, w widzeniu rzeczy takimi, jakie są.
Chciałabym "robić miejsce" i uważniać to, co zostało pominięte, przemilczane, zasłonięte, nieodkryte, wyparte, schowane.
Chciałabym czuć i przepuszczać przez siebie różne emocje, by miały możliwość wybrzmieć i zostać zauważone, odzwierciedlać stany, by być bliżej.
Chciałabym słuchać uważnie, ale też pracować ciszą i czekać na gotowość, by w swoim tempie mogły się zadziać choćby minimalne ruchy, które będą początkiem zmiany.
Chciałabym być autentyczna, odsłaniać siebie, jeśli będę czuła, że jest to pomocne dla osoby, która do mnie przychodzi.
Chciałabym współ-być, współ-odczuwać, współ-dzielić przestrzeń, w której można być sobą, można zaufać, można siebie przyjąć, w empatycznym towarzyszeniu.
Chciałabym.. i staram się każdego dnia, by to się działo już teraz, a z każdym kolejnym spotkaniem utwierdzam się, że to jest właściwa droga i czuję wdzięczność za to, że mogę po prostu być 🤍