Ukoi Lomi Lomi Nui

24/04/2025

Jak każda zwariowana właścicielka kotów często się im przyglądam. Inspirują mnie ich zachowania. Na przykład niezwykłe w kotach jest to, że potrafią siedzieć w jednej pozycji pół godziny i patrzeć przed siebie, zupełnie się nie ruszając. Albo interesują się czymś i poza tym czymś świat nie istnieje. Mają bardzo konkretnie podzielony czas dobowy.

To co najbardziej lubię oglądać to kocie przeciąganie się po spaniu. Zawsze musi być w parze z ziewnięciem. Łapki stają się wtedy trzy razy dłuższe, a w rozdartym pyszczku można schować głowę. Taka kocia joga.🐈

Pomyślałam sobie ostatnio, że często zapominałam o tym porannym rytuale przeciągania się. Wstawałam rano, wyłączałam budzik i pędziłam co sił witać nowy dzień.
Ale zmieniłam to zainspirowana kocimi nawykami. Odkryłam, że jest to kolejny krok do zaopiekowania się swoim ciałem i wsłuchania się w nie.
Dlaczego to jest takie ważne??? Bo oprócz dużej przyjemności z rozciągania ciała, zyskujemy lepsze zdrowie:

🍀zwiększamy przepływ krwi w organizmie co wpływa na nasze lepsze samopoczucie.

🍀łagodzimy napięcie w mięśniach grzbietu, brzucha, nóg i rąk co wpływa na większą ich elastyczność.

🍀rozciągamy ścięgna

🍀rozgrzewamy wszystkie stawy

🍀uwalniamy endorfiny w mózgu

Kot rozciągając się w naszym towarzystwie dodatkowo zapewnia nas o swojej miłości i zaufaniu, którymi nas obdarza. To wpływa także kojąco na nasz nastrój.

Warto przyglądać się swoim zwierzakom, bo są naprawdę niezwykle inspirujące .
Pędzę wymiziać moje koty……….🐱🐱🐱
Miłego przeciągania……….🐈‍⬛

18/04/2025

01/03/2025

Kilka dni temu brałam udział w ciekawym wydarzeniu. Był to balet przedstawiający fragmenty z życia niezwykłego artysty Wincenta Van Gogha. Ponieważ znam dosyć dobrze historię tego malarza z chęcią poszłam zobaczyć jak można ją przedstawić w baletowej formie.

Emocjonalna i unikatowa muzyka, niesamowita choreografia, scenografia i kostiumy od razu przeniosły mnie w świat znany mi z książek i filmów na temat artysty.

Ale najbardziej moją uwagę przykuli sami tancerze. Giętkość ich ciał, moc bijąca z ich mięśni, a jednocześnie duża delikatność w ruchach zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie. Zwinność i lekkość z jaką się poruszali, pokazała mi jak pięknie można wypracować ciało i jaką ekspresję z niego wydobyć.

Mam nadzieję, że tancerze nie będą mieli mi za złe, że zamiast wkręcić się w historię, którą opowiadali, ja wkręciłam się w dynamikę i możliwości ich ciała.

Jeżeli chcecie trochę przybliżyć się do formy baletmistrza, zapraszam do nas na masaż.

17/02/2025

Dotyk jest jednym z najbardziej niezwykłych zmysłów które posiada każdy człowiek. Kiedy zamykamy oczy i wędrujemy ręką po nieznanych nam przestrzeniach, odkrywamy nowe światy, rozbudzamy naszą intuicję, karmimy naszą wyobraźnię. Dotyk łączy nas z naszym wnętrzem, ale doświadczamy też wglądu w inne osoby. Wyczuwamy nastroje, spięcia, niepewności, nie potrzebujemy oczu- prowadzą nas ręce.

Ale co się dzieje, kiedy ten dotyk zmienia środowisko i pod palcami nie czujemy gładkiej skóry, tylko coś włochatego….

Dzieje się kosmos…… doświadczyłam go ostatnio w niezwykłym spotkaniu... a kogo spotkałam?

Bąbla !!!!!!, wielkiego, smukłego pieszczocha o największych oczach na świecie.

Bąbel to młody koń, dzieciak wytęskniony pieszczot i dotyku. Kocha smyranie pod szyją, za uszami i klepanie po zadku. Brzmi to tak jak wstęp do obsługi kota, ale to nie był kot tylko postawny koń i budził we mnie respekt.

Przyszedł moment, kiedy się odważyłam i wyciągnęłam do niego rękę, pomyślałam: „trudno niech gryzie, niech ją zje”, a on… zupełnie spokojny, zachęcał do dotyku, uspokajał mnie, czułam jego uważność i popłynęło… Bąbel poruszał chrapami, co oznaczało, że był zadowolony.

Cieszyłam się jak dziecko, które jest zafascynowane doświadczeniem czegoś po raz pierwszy. Ma wtedy takie duże oczy i lekko wstrzymuje oddech. Starach mieszał się z odwagą i za chwile wszystko stawało się możliwe. To ten moment… znacie go zapewne…

Co odkryłam w tym dotyku? … spokój, zaufanie, chęć przekraczania swoich granic, szacunek, uważność, wolność!!!!!! i czas, który stanął w miejscu.

Taka to krótka historia o Bąblu, pięknym rumaku, o dotyku pełnym głębi i refleksji, który nie ma granic i możemy go doświadczać na tysiące sposobów, o dziecku we mnie i o najpiękniejszym miejscu na świecie: Wylągach pod Kazimierzem Dolnym.

P.S. To nie był pierwszy raz kiedy głaskałam konia, ale pierwszy raz robiłam to z pełną uwagą.

́ć

25/02/2024

Ten rok zaczął się dla nas niezwykle intensywnie. Dużo ciekawych i inspirujących spotkań z wyjątkowymi ludźmi. Ale tym co zapamiętamy na długo było Wielkie Lomi Świętowanie. Trzy intensywne dni wypełnione pracą z ciałem. To był magiczny czas pokazujący jak pasja i miłość potrafią zbliżać i otwierać ludzi, którzy do tej pory się nie znali.

Kilkudziesięciu masażystów Lomi Lomi Nui dzieliło się między sobą swoimi historiami, tymi osobistymi i gabinetowymi. Przez ten krótki czas czuliśmy się jak rodzina. Każdy był tam po prostu sobą bez odgrywania codziennych ról.

Warsztaty były bardzo intensywne. Dzień wypełniały wielogodzinne wspólne masaże, ale była też przestrzeń na spotkanie z samym sobą. I to dla nas było niezwykle ważne. Ten moment zatrzymania się na chwilę i posłuchania co ciało chce nam powiedzieć. Coś co brzmi i wydaje się bardzo proste, czasami wymaga dużej odwagi i zaangażowania.
Ale warto podarować sobie taki moment, w którym jesteśmy sami ze sobą.

Co ciekawe atmosfera, która towarzyszyła nam na wyjeździe powróciła z nami do Warszawy. Świat stał się bardziej kolorowy i otwarty. Odnalazłyśmy w sobie więcej cierpliwości i radości w dniu codziennym. Wybrzmiewały w nas historie opowiadane przez uczestników i budowało się większe zrozumienie rzeczywistości. Jesteśmy niezwykle wdzięczne wszystkim uczestnikom WLŚ, ale także sobie za tę odwagę wkroczenia na nową ścieżkę.

Warto tworzyć nowe społeczności….warto być otwartym na nowe kontakty….. i warto wsłuchiwać się w przestrzeń, która nas otacza. Pamiętajmy też o podróżach w głąb siebie, bo niosą one za sobą niezwykłe przeżycia.

Aloha.

13/02/2024

Nadszedł czas, aby podzielić się z Wami doświadczeniami z zabiegu refleksologii.
A dlaczego chcemy o nim pisać?
Ponieważ jest kolejną po pełnym miłości dotyku Lomi Lomi Nui i Kobido formą pracy z ciałem, a dokładnie ze stopami. Stopy podobnie jak i inne części ciała potrzebują naszej uważności.

Refleksologia stóp to starożytna praktyka lecznicza, która bazuje na przekonaniu, że punkty na stopach odzwierciedlają różne części i organy ciała….(och! jak to poważnie zabrzmiało, a my chcemy pisać z miłością i delikatnością o każdej części nas 😊).

Podczas zabiegu refleksologii pracujemy na całej powierzchni stóp . W strefach, gdzie odczuwamy duży ból lub napięcie masujemy najpierw z małym naciskiem, stopniowo go zwiększając i wydłużając.

Efektem zabiegu refleksologii jest poruszenie przepływu energii, w miejscach gdzie została ona zablokowana, dzięki czemu uwalniają się napięcia i emocje. Poza tym praca na stopach stymuluje naturalne procesy leczenia w ciele, poprawiając krążenie krwi, redukując stres i wspierając ogólną równowagę organizmu.

Po zabiegu można odczuwać senność i zmęczenie. Innymi charakterystycznymi oznakami są łaknienie, chłód lub wręcz przeciwnie ciepło. Zdarzyć się może, iż nasz organizm będzie reagował w bardzo żywiołowy sposób.

Zabiegi refleksologii są kolejnym cennym darem dla ciała, którym chcemy się z Wami dzielić.
Teraz z powodzeniem możemy mówić, że wymasujemy Was od stóp do głów 😀

04/02/2024

W dzisiejszym poście napiszemy o naszej niespodziance, o której wspominałyśmy na początku roku, a jest nią niezwykłe Kobido. Masaż ten w ostatnich latach stał się bardzo popularny w Polsce i na świecie, ale kompletnie nas to nie dziwi. Jest wspaniały. Dlaczego go tak pokochałyśmy?.......zaraz się dowiecie.

Kobido to japońska technika masażu twarzy, która ma na celu poprawę wyglądu skóry, redukcję zmarszczek oraz stymulację mięśni twarzy. Nazwa "Kobido" pochodzi od japońskich słów "ko" oznaczającego stare, "bi" oznaczającego piękno i "do" oznaczającego drogę lub metodykę.
Wywodzi się on z długiej tradycji japońskiego rytuału pielęgnacji skóry, którego celem jest nie tylko poprawa wyglądu, ale również harmonizacja energii w ciele. Technika ta opiera się na delikatnych, precyzyjnych ruchach, które mają na celu stymulację mięśni twarzy, poprawę krążenia krwi oraz ułatwienie drenażu limfatycznego.

Podczas masażu Kobido używane są różne techniki, takie jak ugniatanie, rozciąganie, delikatne pukanie i uciskanie, aby stymulować punkty akupresury na twarzy. Sekwencje ruchów mają również na celu produkcję kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego. Masaż ten nie tylko poprawia elastyczność skóry, ale również redukuje napięcia mięśniowe, co może przyczynić się do ogólnego uczucia relaksu i odprężenia, a co za tym idzie naszego szczęścia.

Osoby praktykujące regularnie masaż Kobido podkreślają, że stosowanie tej techniki poprawia kondycję skóry, zapobiega starzeniu się jej oraz redukuje objawy stresu i zmęczenia, w tym nie lubiane przez nas cienie i worki pod oczami.
Często efekt masażu widać już po pierwszym spotkaniu, dlatego masaż ten cieszy się dużym zainteresowaniem zwłaszcza u kobiet.

Wiele z natury masażu Lomi Lomi Nui przeniosłyśmy do Kobido. Przede wszystkim nasze „kochające ręcę”, które Was chętnie wymasują przy dźwiękach relaksującej muzyki i przyciemnionych światłach.
Zapraszamy na nasz seans Kobido❤️

30/01/2024

Ciało kocha jak się o nie troszczysz…. Uwielbia, kiedy zwracasz na nie uwagę. Jest jak małe dziecko żądne zainteresowania.

Jak na co dzień możemy o nie zadbać, aby nas kochało?

Możemy codziennie rano wykonywać ajurwedyjski masaż ciała na sucho, czyli tak zwane „szczotkowanie”. Na czym polega i co nam daje wykonywanie takiego automasażu.

Przede wszystkim taki masaż pobudza krążenie krwi zapewniając skórze więcej składników odżywczych. Kolejną zaletą jest usuwanie toksyn zalegających w naszym organizmie poprzez stymulację układu limfatycznego, co skutkuje zmniejszeniem zmęczenia, poprawą nastroju, odzyskaniem sił witalnych oraz wzmocnieniem odporności. Do niewątpliwych zalet szczotkowania należy złuszczanie suchego naskórka, czyli martwych niepotrzebnych już komórek co powoduje lepszy wygląd skóry i czyni ją bardziej gładką i promienną, ale także bardziej miękką. Wisienką na torcie jest redukcja cellulitu, z którym niezbyt się lubimy.

Jak prawidłowo wykonać taki masaż?

Czynność ta jest wyjątkowo prosta. Masujemy ciało przy użyciu szczotki z rączką z naturalnego włosia zaczynając od stóp i przesuwając szczotkę ku górze wykonując koliste, dość mocne ruchy. Omijamy twarz, ale za to poświęcamy więcej czasu udom i pośladkom, bo gromadzi się tam dość dużo toksyn.
Cały zabieg masażu na sucho nie powinien przekraczać 5 min.

Wytulcie i wypielęgnujcie Swoje ciała, a odpłacą się Wam z nawiązką.😄

24/01/2024

Odkryłam cudowną MOC niemyślenia podczas otrzymywania i dawania masażu Lomi Lomi Nui. W moim przypadku, pracoholika jakim byłam, wydawało się to niemożliwe. Jedziemy jutro na Wielkie Lomi Świętowanie, a zatem będzie dużo kojącego Lomi Lomi Nui.

23/01/2024

Dzisiaj krótko, czym jest dla nas uważny dotyk podczas masażu.

Masaż Lomi Lomi Nui daje nam niezwykłą okazję do spotkania się z osobą przez nas masowaną w bardzo szczególny sposób. Jest to praca, oparta nie tylko na dotykaniu i masowaniu ciała, ale na objęciu osoby masowanej naszą uważnością i odnalezieniu się z nią na znacznie głębszym poziomie.

Daje nam to szansę na dotarcie do takich informacji, które zazwyczaj nie są dla nas czytelne. Stan skupienia się na drugiej osobie i współpraca z nią w atmosferze wyciszenia i pełnego relaksu otwiera przed nami miejsca, które w ciągu życia zostały przez nas szczelnie zamknięte. To otwarcie pozwala w nowy, zupełnie inny niż dotychczas sposób, przyjrzeć się temu co jest dla nas ważne.
Dotykamy swoją uwagą zakamarków naszej psychiki, miejsc dawno zapomnianych, historii spychanych przez nas do podświadomości, z którymi trudno było się spotkać. Dlatego tak ważne jest odblokowanie na płaszczyźnie nie tylko fizycznej, ale też psychicznej. Pozwala nam to odkryć siebie na nowo i spojrzeć na życie z innej perspektywy. A my przecież to uwielbiamy 😀

20/01/2024

Nasze ciało jest naszym niezwykłym nawigatorem. Pokazuje nam bezbłędnie miejsca, które potrzebują naszej uwagi. Jest to komunikat nie tylko z fizycznego poziomu ciała, co odczuwamy poprzez wyraźny ból lub dyskomfort, ale także z poziomu naszej psychiki, co z kolei przejawia się za pomocą odczuwanych przez nas emocji i różnych stanów psychicznych.

Dzisiaj krótko napiszemy o miejscu w ciele, które zazwyczaj wszyscy mają bardzo spięte i bolesne, a są nimi barki.

O czym może nas informować ból górnej części pleców?

Ból barków mówi nam wprost, że dźwigamy na nich cały świat. Informuje nas także o stresie i przytłoczeniu wszystkimi rzeczami, które przyszło nam zrobić. Odkrywa brak zaufania do otoczenia i zalewa nas lękami, zmartwieniami, negatywną postawą, perfekcjonizmem nie do zniesienia i różnego rodzaju wewnętrznymi ograniczeniami. Świadczy także o zbyt dużej presji, którą na siebie nakładamy i stłumionych w sobie nierozwiązanych emocjach.
Powoduję nadmierne myślenie, poczucie osamotnienia i braku wsparcia ze strony życia i bliskich nam osób.

Pracę z bólem pleców możemy rozpocząć poprzez objęcie ich uwagą i miłością. Wprowadzając różnego rodzaju ćwiczenia rozluźniające oraz dzięki masażom Lomi Lomi Nui.

Zapraszamy na praktykę z nami !💙