26/05/2024
https://www.facebook.com/share/E8fjQnp3pVj4MteA/?mibextid=WC7FNe
MEDYTACJA "NASZA MATKA"
Chcę powiedzieć coś o matkach. Zamknijcie oczy.
Popatrzcie na wspomnienia jakie macie z matką. Ile ich jest? Czy zdołacie w tym liczeniu dojść do co najmniej pięciu?
Po tym...
jak się wami opiekowała więcej niż 20 lat...
zawsze obecna...
dzień i noc...
Kiedy byliście mali...
i ona nie spała...
ponieważ nieustannie czuwała przy was...
obecna wtedy, gdy jej potrzebowaliście.
I po tym wszystkim zostało tylko 5 obrazów?
Być może nawet większość z nich jest negatywnych, obrazów aroganckich, obrazów wyniszczających.
Być może nawet życzyliście jej śmierci?
Co pozostaje z matki...
Ile siły?
Teraz zmienimy te obrazy. Czasami była jakaś rozłąka w dzieciństwie. Na przykład, kiedy mamy nie było z jakiegoś powodu....
Może byliście w szpitalu...
lub rodzice dali was gdzieś na jakiś czas.
Wtedy podjęliście decyzję: Nigdy do niej nie wrócę.
W ten sposób, wszystko to, co było wcześniej...
piękne wspomnienia...
nagle zniknęły.
Teraz powróćcie do czasu przed tą rozłąką...
do wspomnień pełnych szczęścia...
do obrazów pełnych szczęścia...
i dajcie im miejsce w sobie...
Zapomnijcie się...
przeżyjcie jeszcze raz to pierwotne szczęście: to uczucie bliskości, intymności, bycia zaopiekowanym, bezpiecznym.
Z tymi szczęśliwymi wspomnieniami w środku, teraz możemy odważyć się na krok w stronę naszej matki.
Pomimo złości...
pomimo rozczarowania...
pomimo tamtej decyzji, żeby już nigdy do niej nie pójść.
Robimy pierwszy krok. Malutki krok, podczas którego cały czas patrzymy jej w oczy – potem zbieramy w sobie wszystkie nasze siły i robimy następny mały krok...
A potem jeszcze następny krok, bardzo powoli, cały czas patrząc jej w oczy.
Wzbieramy w sobie odwagę, żeby zrobić następny krok... aż wtulimy się w jej otwarte ramiona...
Wróciliśmy do domu...
nareszcie.....Kochana Mama.
Bert Hellinger
tł.G.Szatkowska