06/07/2025
Toksyczne związki nie zawsze polegają jedynie na tym, że "głupia kobieta", albo "niezbyt mądry mężczyzna" dają sobą manipulować. Pewne kwestie pojawiają się znacznie później. Natomiast w każdym przypadku odpowiadamy za wybór, jakiego dokonaliśmy. Choćby było to odejście ze złamanym sercem.
Czy nie sposób jest zareagować kiedy pojawiają się pierwsze niepokojące sygnały? Czy można takowe rozpoznać już na początku kształtującej się relacji? Na co zwracać uwagę podczas, gdy ciało zalewa przyjemna chemia, gotowa odwrócić bieg wydarzeń?
1. Ważne jest to, co i jak nasz rozmówca mówi o swoich byłych partnerach/partnerkach. Choć każdemu przysługuje pewien okres żałoby po utracie bliskiej więzi, to jednak powiedzenie "Bo to zła kobieta była" - "Bo to typ wychowany przez wilki", nie wystarczy. Umiejętność zauważenia w tym swojej zasługi, sprawia że mamy do czynienia z osobą odpowiedzialną za wybory jakich dokonuje. Albowiem po zakończeniu trudnej relacji, a nawet w trakcie jej trwania, mamy obowiązek zadbać o siebie. To nie jest łatwa przeprawa bo wymaga często pracy nad sobą i podjęcia psychoterapii.
2. Czy opowiadając o swoich sukcesach lub rzeczach, które Cię fascynują i sprawiają, że uśmiechasz się całą/całym sobą, obserwujesz u swojego potencjalnego wybrańca uniesioną brew, uporczywe milczenie, a może pełne dezaprobaty spojrzenie? Pomyśl przez chwilę, czy to osoba, dla której ważne jest Twoje szczęście, czy bardziej jej własne? Dzielenie się pięknymi chwilami to mocne spoiwo dla bliskich relacji. Podobnie jak umiejętność przyjmowania trudnych komunikatów. Bez tego otrzymamy wieloletnią gwarancję samotności w związku.
3. Czy zdrowe granice, które stawiasz tej osobie są przez nią przestrzegane? Komunikacja to podstawa. Obserwuj co wydarzy się jeśli zdecydujesz się poinformować czy to słowem, czy wyraźną postawą ciała, że na tym na razie poprzestaniemy. Szacunek dla drugiej osoby uwidacznia się nie tylko w wypowiedziach, ale i w zachowaniu. Osoby, które mają tendencję do wchodzenia bez pytania na czyjeś podwórko, z reguły nie zakładają naszej odmowy. Może być tak, że po prostu nie zastanawiają się nad tym. Znów ważniejsze okazuje się być to, czego sami pragną.
To tylko niektóre z wielu pomocnych aspektów, które warto przeanalizować przed rozpoczęciem przygody jaką jest bycie blisko z drugą osobą. Na inne, takie jak: mikroekspresje, wymijające odpowiedzi na pytania, lekceważenie ukryte pod płaszczykiem czarnego humoru, możemy nie być dostatecznie wyczuleni/wyczulone podczas rozkwitającego zauroczenia.
Istotne jest to, że pojawienie się pojedynczych oznak nie musi zwiastować zbliżających się jeźdźców apokalipsy w postaci: krytycyzmu, pogardy, postawy defensywnej...
Pomimo, że dominacja ego w relacjach nasyconych silnymi emocjami jest częstą przyczyną sporów.
Ważne jest to, że zauważamy co nam to robi i ustawiamy się w jakiejś pozycji do zaserwowanej nam odpowiedzi. Reakcja na to, co wydarzyło się przed chwilą, zakomunikowanie tego rozmówcy i informacja zwrotna jaką otrzymujemy, mogą pokazać znacznie więcej niż snute na ten temat domysły.
Nie warto zgadzać się na katorżnicze poddawanie całości jaką jesteśmy, praktykom przypominającym średniowieczne narzędzia tortur. Niedobrze dzieje się jeśli psychiczne męki typu łamanie kołem, są nadal pożądane w XXI wieku. Wiemy już, że bycie we dwoje w założeniu ma ułatwiać życie, czynić je jeszcze piękniejszym.
Mówię dziś wyraźne "NIE" wytrzymywaniu tego, co sprawia, że coraz bardziej zapadamy się w sobie, do miejsca, w którym nikogo już tam nie zastaniemy.
Posłuchajcie tego utworu
Natalia Szroeder, Mela Koteluk - Zwierzęta nocyPosłuchaj albumu REM w serwisach streamingowych: https://NataliaSzroeder.lnk.to/REMSama na planecie tour - bil...