19/06/2024
"Brak wiary w siebie przez długi czas definiował moje życie. Myśli pełne samokrytyki wpływały na sposób, w jaki mówiłam i działałam. Nie potrafiłam stawiać granic ani w pracy, ani w relacjach osobistych, nie umiałam odmawiać ani wyrażać swoich potrzeb. Tak wyglądało moje życie, zanim zdecydowałam się na psychoterapię dla ( ).
Terapia zmieniła wszystko. Dała mi szansę na odkrycie mojego prawdziwego potencjału i rozwinięcie odwagi, determinacji i kreatywności. Ostatnie kilka lat spędziłam, ciesząc się nowym, lepszym życiem, do tego stopnia, że trudno mi teraz przypomnieć sobie, kim byłam przed terapią. Przed terapią martwiłam się o potrzeby innych, zaniedbując swoje własne, wierząc, że w ten sposób uniknę odrzucenia, krytyki i utraty pozycji.
Jednym z przełomowych momentów w mojej terapii była sesja, na której konfrontowałam się z grupą. Byłam sama przeciwko innym, co początkowo wydawało się przerażające. Gdy wyszłam z tego spotkania, poczułam, jakbym zdobyła szczyt górski. Uświadomiłam sobie, że jeśli mogłam przetrwać tę sytuację, to mogę osiągnąć o wiele więcej.
Zrozumienie schematów, w które wchodzimy jako , jest niezwykle wartościowe. Kiedyś trudno mi było rozpoznać, które z moich reakcji były spowodowane strachem przed utratą kontroli, a które były odpowiedzią na rzeczywiste problemy. Terapia pomogła mi lepiej radzić sobie z emocjami i nauczyła, jak odróżniać te reakcje. Teraz regularnie sprawdzam, czy nie biorę na siebie odpowiedzialności za sprawy innych ludzi i czy nie przerzucam odpowiedzialności za swoje emocje na innych.
Moje dzieciństwo było pełne chaosu, przemocy i zaniedbania. Mój ojciec był alkoholikiem i chorował przez ostatnie lata swojego życia. W momentach trzeźwości był bardziej obecny, co tworzyło iluzję normalności. Mieliśmy lepszy kontakt niż z matką, która była emocjonalnie niedostępna i współuzależniona. Większość czasu ojciec był pijany, co prowadziło do częstych awantur i przemocy domowej.
⤵️⤵️⤵️