09/09/2025
Tak z innej beczki
– Po co wyszłaś za niego za mąż, skoro jeszcze parę tygodni przed ślubem wiedziałaś, że to nie ten człowiek, z którym chcesz spędzić życie?
– Głupio tak… Ślub już ustalony, goście zaproszeni, rodzina… Co ludzie by powiedzieli?
Oczywiście ci ludzie, dla których ta cała impreza się odbyła, przyszli, pojedli, popili, potańczyli i rozeszli się do domów, żeby potem obgadywać wesele. A młodej żonie zostały wspomnienia, że ktoś urżnął się i wylądował twarzą w sałatce, a ktoś inny obściskiwał druhnę w kącie. No i życie małżeńskie z człowiekiem, który – jak się okazało – wcale nie był tym, z kim chciała być.
– A dlaczego nie odeszłaś, kiedy zaczął cię zdradzać?
– A kim bym wtedy była? Głupią babą, co rozwaliła rodzinę z facetem, który rozwodu nie chce i od którego ma dzieci? Co ludzie by powiedzieli? A dzieci?
No jasne, dzieciom lepiej, że nikt nie wie, jak mama po nocach płacze i na nich się wyżywa – przecież na zewnątrz wygląda, że rodzina jest porządna. A ludziom to daje spokój.
– Babciu, po co ty się męczysz w tym ogródku – kupimy ci całą ziemniaczano-marchewkową spiżarnię w Biedronce, a grządki zasiejemy trawą, żebyś mogła się wygrzewać na słońcu.
– A co ludzie powiedzą, jak zobaczą, że u mnie grządki nieobsiane i zielsko rośnie?
I tak dla świętego spokoju tych ludzi babcia się zarzyna przy grządkach. A kiedy zdrowie wysiada i babcię niosą na cmentarz – ludzie idą za trumną i mówią: „Ależ to była porządna kobieta! Wszystko robiła dla innych, dla ludzi…”.
I dopiero wtedy przychodzi to gorzkie zrozumienie – że żyliśmy, żeby na nagrobku ci, którzy całe życie mieli nas w nosie – jak się dogadujesz z mężem, jak się dźwigasz z problemami – mogli powiedzieć: „O, świetny człowiek!”.
Naprawdę wam się to podoba?! Żyć pod dyktando ludzi, ubierać się pod dyktando ludzi, nawet umierać z myślą o tym, co powiedzą ludzie?
– Tylko mi nie kup taniej trumny! Bo co ludzie powiedzą – że byłego kierownika chowają w byle czym. I stypę zrób porządną, ze sto osób, żebym się nie wstydził.
Nie wstydził – gdzie? Tam, po drugiej stronie? To i tam już się ludzie dopchali? To może dajcie mi jakiś inny „tamten świat”, żebym mógł wreszcie odpocząć od wiecznego „co ludzie powiedzą”?
Ludzie naginają swoje życie pod tych słynnych „innych”, często je niszczą – i tak nie rozumieją, że jakkolwiek by się starali, zawsze znajdzie się ktoś, kto z przyjemnością pogrzebie w twoich sprawach, powyciąga brudy i porozkłada je na czynniki pierwsze. Bo tak to działa.
Wszyscy tak działamy. To nasze ulubione hobby – analizować cudze loty, wzloty i upadki. I nie trzeba tu krzywić się teatralnie i udawać, że „ja nie”. Każdy tak ma – to fundament społeczności. Wyrośliśmy z małp w ludzi właśnie dzięki ciekawości i gadatliwości. Czasem nadmiernej. Plotka to nasze najstarsze ludzkie zajęcie, praktykowane od tysiącleci.
Tak naprawdę w tym świecie potrzebni jesteśmy tylko kilku osobom – i to nie zawsze ludziom. A przede wszystkim – sobie samym. Więc nie warto zdradzać i łamać tego najbliższego człowieka – siebie.
A ludzie i tak coś powiedzą… I raczej nic dobrego.
No i trudno.