28/07/2025
Genialny wpis Barbara Ravensdale. Dodam parę słów i przykładów od siebie, aby łatwiej było to zobrazować. Wszystko ma SENS i swój CEL. Twoje, moje i sąsiada symptomy i życiowe sytuacje - nie są przypadkowe.
Doświadczam tego od wielu lat na sobie jak i w mojej pracy z wielowymiarowymi schematami które niesie ciało i dusza człowieka! ➤➤➤ ,,Choroba zawsze ma przyczynę w niedokończonym czuciu czegoś strasznego. Uciekamy, rwiemy kontakt ze sobą - żeby nie bolało.
I efekty tej ucieczki - jeśli właściciel doświadczenia nie domknie tego w porywie serca i rozwoju w swoim życiu - wrócą. Wracają do dokończenia przez potomków. Wracają w kolejnych inkarnacjach właściciela. Aż do kontaktu i domknięcia doświadczenia.''
*Jeśli w innym wcieleniu/wymiarze coś się zatrzymało, trauma została nie opowiedziania i nie uzrowiona - nie przepłynęła energia/reakcja - więzi Cię ona w tym i o sobie przypomina.
*Jeśli Twoi przodkowie ciągle walczyli i uciekali, głodowali najpewniej i Ty będziesz liczyć każdy grosz albo mieć dziwny stosunek z jedzeniem (jego nadmiarem lub brakiem). To że wszystkie polskie babcie i ciotki gotują więcej niż mogą zjeść domownicy, ,,zastaw się a postaw się" - jest wynikiem nieprzetwożonej traumy rodowej, po wojnach, syberiach, obozach itp.
*Jeśli Ty w swoim życiu ciągle pędzisz (przypadek wielu moich klientów) to Twoje ciało bedzie miało wypadek na nartach... spadnie ze schodów, albo złapie abstrakcyjną kontuzję, czy coś połamie, czy zapadnie na mocny wirus - ABY CIĘ ZATRZYMAĆ :)
Piękno tego jest takie, że jak to zauważysz - możesz wziąć za to odpowiedzialność i te wzorce przetransformwoać - przepuszczając energię przez siebie i kodując w sobie nowe informacje.
➤ To praktyka czucia i uważności. Czasem potrzeba w niej przewodnika - tym zajmuję się ja na podczas Ceremonii Masażu/Transformacyjnego Bodyworku i w programie Transformacja przez ciało. Więcej info tu: https://movetolove.pl/
Wszystko ma swój głębszy sens i cel tu na ziemi.
Zapraszam do czucia i nasłuchiwania, tej melodii którą idealnie dla Ciebie skomponowała Twoja wyższa jaźń w Twojej symfonii życia.
Akademik podający kolejny „farmazon” duchowy:
„Wszystko jest po coś”.
I wyjaśnienie akademickie:
„Nie wszystko musi mieć głębszy sens. Niektóre rzeczy po prostu ranią.”
Inna wersja tego samego nonsensu (tak, bo dla mnie to totalny nonsens, nie wahajmy się użyć tego słowa) - „nie każda choroba musi mieć sens, czy głębszy sens - niektóre choroby po prostu się pojawiają bez przyczyny”.
Oba pomysły - u mnie w kategorii „kompletnie bez połączenia z wyższymi inteligencjami człowieka, wymyślone w głowie, czyli wprowadzające w błąd, spowalniające progres w rozwoju, czy hamujące dojście do zdrowia i szczęścia”. Szkodliwe i trujące, jak niektóre grzyby w polskich lasach.
Słuchajcie, pracuję kilkanaście lat z Duszą i energią. Towarzyszyłam rozpakowaniu tysięcy chorób, setek przeżyć, wielu problemów. I wiem jedno - Zawsze jest geneza! Zawsze jest przyczyna, którą można odkryć i po odkryciu i przepracowaniu - zmienić bieg wydarzeń. WSZYSTKO na Ziemi ma przyczynę i sens duchowy. To znaczy:
Choroba zawsze ma przyczynę w niedokończonym czuciu czegoś strasznego. Uciekamy, rwiemy kontakt ze sobą - żeby nie bolało.
I efekty tej ucieczki - jeśli właściciel doświadczenia nie domknie tego w porywie serca i rozwoju w swoim życiu - wrócą. Wracają do dokończenia przez potomków. Wracają w kolejnych inkarnacjach właściciela. Aż do kontaktu i domknięcia doświadczenia.
Energia zawsze szuka domknięcia. Dusza szuka pełnego kontaktu z czuciem, z ciałem, z Ziemią, z przeżyciem. Dusza stara się „nadrobić” zerwane czucie z ciałem - wybierając sytuacje i osoby, przy których powraca ta sama sytuacja. Stąd tyle rzeczy w życiu ma to samo oblicze. Ciagle te same zakończenia, te same frustracje. Aż Dusza dojrzeje do kontaktu ze swoim doświadczeniem na Ziemi w pełni. I w końcu otworzy się na czucie po całości.
Jeśli ktoś mówi - niektóre rzeczy nie mają głębszego sensu - oznacza to jedno: taka osoba nie ma narzędzi terapeutycznych, by dojść do genezy. I dlatego jej nie widzi. Dlatego nigdy w swojej głowie nie złożyła dwa do dwóch. Bo nie ma dostępu do pełni przyczyn. A ponieważ nie dochodzi do genezy - to się nią nie zajmuje w terapii.
Wszystko na Ziemi jest poukładane ze wzorową logiką i następstwem zdarzeń. Związek przyczynowo-skutkowy zawsze ma miejsce. Dlatego operowanie porządnymi narzędziami do pracy z Duszą i energią - poszerza pracę i umożliwia większą skuteczność w uzdrawianiu ciała i życia.
Są ludzie, którzy nie potrafią tego pojąć i zastosować w pracy. Szkoda. A największą szkodą jest, kiedy ich ograniczenia i limity w świadomości podawane w akademickiej oprawie - zabierają szanse na zdrowie i dobre życie innym ludziom.