
23/05/2025
Od września mam ogromną frajdę z różnych spotkań - nie tylko tych gabinetowych ☺️
Tak mnie życie poniosło, że podróżuję po całym śląsku oraz małym fragmencie województwa opolskiego z warsztatami, szkoleniami, spotkaniami dla nastolatków, rad pedagogicznych, rodziców, czy pracowników przeróżnych instytucji.
Każde z tych spotkań jest inne, każde wyjątkowe - czasami bardzo zabawne, czasami bardzo wzruszające (także dla mnie). To co jest spójne dla nich wszystkich to autentyczność, konkret, merytoryczny "creme de la creme", ale ubrany w przyjazną formę na luzie (akurat na tym bardzo mi zależy).
Nie piszę o swoich działaniach, nie robię regularnych postów, bo sam czuję, że jestem zalewany przeróżnymi informacjami, które pożerają mi ogrom czasu, energii. Poza tym zwyczajnie brakuje mi doby. Albo się trochę cykam oceny - tak też może być.
Tak, wiem doskonale, że to marketingowy strzał w stopę. Mnóstwo profesjonalnych instagramowych kont uczących marketingu mówi mi, że MUSZĘ BUDOWAĆ MARKĘ OSOBISTĄ, bo: inaczej zginę w biznesie, konkurencja mnie wygryzie, nic nie osiągnę, stracę klientów, a już na pewno nie będę najlepszą wersją siebie - cokolwiek to znaczy. Cóż.
Na szczęście póki co nie narzekam na brak pracy i cieszę się właśnie z takich spotkań jak to jutrzejsze w Pyskowicach.
To już któreś z kolei w tym wyjątkowym, bo moim rodzinnym mieście.
Fajnie jest tam wracać.
Do zobaczenia!🤙☺️
PS I wiem, że teraz nie pisze się długich postów, bo lepiej sprzedają się te krótki nasączone do szpiku konkretnymi informacjami. No ale z racji, że publikuję rzadko to czuję, że mogę pisać dużo 😎