Nazywam się Bartosz Wojtczak i mam 19 lat
Jestem uśmiechniętym i pogodnym nastolatkiem, pełnym życia. Jest to ciężka postępująca choroba potocznie nazywana zanikiem mięśni, na którą na dzień dzisiejszy nie ma lekarstwa.Uniemożliwia ona prawidłowy rozwój wszystkich mięśni szkieletowych.Wraz z upływem czasu będzie osłabiać pracę mojego serduszka i płuc.Już
teraz mam trudności z wchodzeniem po schoda
ch oraz bieganiem.Nie jestem w stanie
także samodzielnie jeździć na rowerze i wykonywać wielu innych czynności tak w
swobodny sposób jak moi rówieśnicy.Jedynym sposobem na przedłużenie mojej sprawności fizycznej i ułatwienie mi normalnego funkcjonowania jest intensywna rehabilitacja pod okiem wykwalifikowanych fizjoterapeutów.Chociaż nie zatrzyma w pełni skutków choroby, może zapobiec coraz liczniejszym przykurczom, zanikom mięśni oraz niewydolności oddechowej.W przeciągu minionych 14lat od wykrycia choroby widoczne są już efekty ćwiczeń, które mobilizują mnie i moją mamę do dalszej rehabilitacji. Jestem pod stałą opieką lekarzy specjalistów: neurologa, kardiologa, pulmonologa, ortopedy, fizjoterapeutów.Systematycznie jeżdżę do Szczecina, Świebodzina oraz Warszawy na badania kontrolujące postęp choroby.Wiąże się to z dużymi nakładami finansowymi, którym już teraz jest ciężko sprostać mojej mamie i bliskiej rodzinie.Zbieramy niezbędne fundusze na turnus rehabilitacyjny przynajmniej 2 razy do roku (ok 6000 zł / 1 turnus),rehabilitację, sprzęt ortopedyczny, sprzęt rehabilitacyjny(łóżko, materace, itp). Są to niezbędne rzeczy, które pozwolą nam zatrzymać postęp choroby. Proszę pomóż mi i mojej mamie w gromadzeniu środków na leczenie i rehabilitację. Za każdą przekazaną złotówkę będziemy bardzo wdzięczni.