
01/02/2025
"Mamo, chcę coś słodkiego!" – czyli jak uczymy dzieci tłumić emocje
Czekałam ostatnio w kolejce na poczcie. Przede mną tata z około trzyletnią dziewczynką. Kolejka dłużyła się niemiłosiernie, a mała zaczęła się wiercić, kręcić i coraz głośniej marudzić. Tata próbował ją uspokoić, ale po chwili sięgnął do kieszeni i podał jej lizaka. Po kilku minutach historia się powtórzyła – kolejny lizak, potem batonik. Do momentu, gdy doszli do okienka, dziewczynka zjadła kilka słodyczy. Miałam w głowie różne myśli.
Czy dawanie dzieciom słodyczy (lub telefonu) na nudę to dobre rozwiązanie?
Dzieci w trudnych sytuacjach – gdy się nudzą, denerwują, czują frustrację – potrzebują pomocy w regulowaniu emocji. Jeśli jednak za każdym razem, kiedy zaczynają się niecierpliwić, dostają jedzenie, bajkę czy telefon, to uczą się, że najlepszym sposobem na poradzenie sobie z trudnymi emocjami jest zajęcie się czymś zewnętrznym, a nie przeżycie tej emocji i nauczenie się jej regulowania.
To prosta droga do mechanizmu zagłuszania emocji w dorosłym życiu – gdy dorosły człowiek czuje stres, sięga po papierosa, piwo, czekoladę albo scrolluje telefon, żeby tylko "nie czuć".
Co zamiast tego?
✔️ Bądź z dzieckiem w emocjach – nazwij to, co czuje: „Wiem, że długo czekamy, to może być nudne i męczące.”
✔️ Zaproponuj alternatywę – weź do torby naklejki, kredki, książeczkę, małego pluszaka. Czas w kolejce może być okazją do rozmowy czy zabawy słownej.
✔️ Pokaż, jak się czeka z cierpliwością – dziecko uczy się regulacji emocji przez obserwację. Jeśli my się denerwujemy i narzekamy, ono przejmuje ten schemat.