16/07/2025
Ministerstwo Zdrowia
Ul. Miodowa 15
00-952 Warszawa
Dotyczy: Uwagi obywatela do projektu ustawy z dnia 6 czerwca 2025 r. o zmianie ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz ustawy o systemie powiadamiania ratunkowego
Szanowni Państwo,
Jako Założyciel i Prezes Polskiego Instytutu Refleksologii pragnę wyrazić głębokie zaniepokojenie zapisami zawartymi w projekcie nowelizacji ustawy o prawach pacjenta. Chociaż rozumiem i popieram potrzebę ochrony pacjentów przed nieuczciwymi praktykami i nadużyciami – co z pewnością leży w interesie nas wszystkich – mam poważne wątpliwości, czy obecne brzmienie ustawy rzeczywiście ten cel realizuje. Trzydzieści lat temu przywiozłam refleksologię do Polski i wykształciłam w tym zawodzie tysiące dyplomowanych refleksologów, którzy swoją praktyką wspierają w zdrowiu i chorobie rzesze ludzi . Dlatego czuję się w obowiązku aby zaprotestować przeciwko zaplanowanym działaniom, które przyniosą szkodę obydwu stronom. Na początku chcę wyjaśnić, że refleksolog to nie szarlatan.
Refleksologia to metoda pracy z ciałem ( stopy, dłonie, paznokcie, twarz, głowa, uszy) w celu pobudzenia mechanizmów samouzdrawiania. Jest to metoda znana odtysiącleci, praktykowana w wielu tradycyjnych medycynach ( Egipt, Chiny, Korea).
Współczesna metoda refleksoterapii praktykowanej przez nas została stworzona w USA przez lekarzy, na podstawie wieloletnich obserwacji reakcji pacjentów na stymulację punktów refleksorycznych.
W Polsce zawód refleksologa jest oficjalnie zarejestrowany od 2005 roku. Rejestrację poprzedził długi proces weryfikacji , w trakcie którego przedstawiliśmy setki udokumentowanych rezultatów pracy refleksologów. Od tego czasu nasi terapeuci
pracują w gabinetach, odprowadzają podatki. Proces nauczania tego zawodu w Polskim Instytucie Refleksologii trwa ok. 2 lat i jest zakończony dwoma egzaminami
– praktycznym i teoretycznym, obejmującym wiedzę z zakresu anatomii i fizjologii człowieka. W cyklu kształcenia duży nacisk kładziemy na etykę tego zawodu.
Refleksologia jest terapią uzupełniającą pracę lekarzy, a w żadnym wypadku nie zastępuje jej. Refleksolog nie diagnozuje, nie leczy w przypadkach chorobowych, nie ingeruje w pracę lekarza i jego zalecenia, szczególnie te, dotyczące stosowania
leków, nie dotyka miejsca chorego – pracuje na odpowiednikach. Celem naszej pracy jest przywrócenie równowagi w organizmie klienta, wyciszenie stresu, poprawa jakości życia, złagodzenie bólu. Każdy zabieg trwa od 1 – 1,5 godziny.
Szarlatan to osoba wykorzystująca naiwność, niewiedzę, manipulację , nie posiadająca umiejętności i kompetencji w danej dziedzinie, podszywająca się pod eksperta w celu osiągnięcia korzyści – absolutnie nie dotyczy to wykształconych
refleksologów.
Jesteśmy gotowi na merytoryczną dyskusję, możemy przedstawić dowody na skuteczność refleksologii oraz relacje osób, którym refleksologia pomogła i poprawiła jakość życia.
Poniżej przedstawiam moje najważniejsze uwagi i wątpliwości:
1. Nieprecyzyjne i stygmatyzujące użycie określenia „praktyki pseudomedyczne”.
Użycie terminu „pseudomedyczne” budzi poważne wątpliwości. Słowo to ma jednoznacznie negatywny wydźwięk, sugerując oszustwo lub działanie w złej wierze. Tymczasem wiele praktyk, które potencjalnie mogłyby zostać zakwalifikowane w ten sposób – jak np. akupunktura, zielarstwo czy masaż leczniczy – jest uznanych, uregulowanych i legalnych w Polsce, a ich skuteczność bywa potwierdzana zarówno przez doświadczenie pacjentów, jak i badania naukowe.Wprowadzenie do języka ustawy tak silnie nacechowanego emocjonalnie pojęcia może prowadzić do niesprawiedliwego piętnowania całych grup zawodowych oraz ograniczenia pacjentom dostępu do cenionych i skutecznych metod wsparcia zdrowia.
2. Zbyt szeroka definicja praktyki pseudomedycznej – ryzyko penalizacji legalnych zawodów
Zaproponowana definicja praktyki pseudomedycznej jest niejasna i zbyt ogólna, co grozi uznaniem za nielegalne wiele działań od lat wykonywanych zgodnie z prawem, np. przez akupunkturzystów, naturopatów czy refleksologów.
3. Nieostre pojęcie „świadczenia zdrowotnego” i rozszerzenie uprawnień Rzecznika Praw Pacjenta
Projekt rozszerza pojęcie „świadczenia zdrowotnego” na wszelkie działania mające wpływ na zdrowie – w tym działania o charakterze profilaktycznym czy wspomagającym. Jeśli tak szeroko zdefiniowane pojęcie zostanie przyjęte, to niemal każda aktywność wspierająca zdrowie, jak porady dietetyczne, masaż relaksacyjny, suplementacja czy ćwiczenia fizyczne, może zostać uznana za „świadczenie zdrowotne”, które powinien wykonywać wyłącznie podmiot medyczny.To zaś zamyka drogę wielu specjalistom i ogranicza dostęp pacjentów do sprawdzonych form wsparcia zdrowia – co stoi w sprzeczności z ideą holistycznego podejścia do zdrowia człowieka.
4. Brak uwzględnienia aktualnych klasyfikacji zawodów
W Polsce istnieje oficjalna klasyfikacja zawodów (Rozporządzenie MPiPS z 7 sierpnia 2014 r.), która wyróżnia liczne zawody związane z praktykami komplementarnymi i naturalnymi. Są wśród nich akupunkturzyści, zielarze, refleksolodzy.
Wanda Budzanowska Bratko
Założycielka Polskiego Instytutu Refleksologii