24/09/2025
Do opowiedzenia o próbie samobójczej ciężko dobrać słowa. Niewypowiedziany ból w pewnym momencie robi się tak duży, że nie można oddychać. Człowiek ciągnie resztką sił, a otoczenie nie rozumie jego zachowań, nie wie, o co chodzi.
Próby samobójcze często podejmują ludzie, którzy byli silni zbyt długo. Osoba w kryzysie ciągnie za sobą przez życie nie wagonik, a wagon problemów. Bywa, że zupełnie samotnie. Wielokrotnie zdarza się tak, że osoby, które podejmują próby samobójcze, o swoich trudnościach nie mówiły wcześniej otoczeniu albo próbowały, ale to otoczenie - w ich ocenie - nie zareagowało adekwatnie. Są próby samobójcze, które ewidentnie stanowią próbę komunikacji. Osoba odczuwa ogromny ból psychiczny, a nie ma narzędzi do tego, żeby go wyrazić. I podejmuje próbę.
Dziwi mnie, gdy określenie „zwrócić na siebie uwagę", „wołać o pomoc" jest traktowane pobłażliwie, pejoratywnie. Jeśli mam złamaną rękę, nogę lub jestem chora na cukrzycę, mogę o tym mówić, a w zamian dostanę wsparcie, pomoc. Dlaczego ból psychiczny ma być ukrywany? Nie ma nic złego w tym, że ktoś chce zwrócić czyjąś uwagę na swoje cierpienie. Często mam takie trudne rozmowy z nauczycielami po konferencjach czy szkoleniach. Słyszę opowieść o uczennicy lub uczniu i stwierdzenie: „Ona chciała, on chciał tylko zwrócić na siebie uwagę". Zawsze wtedy pytam, co musiało się dziać w życiu tego młodego człowieka, że nie miał innych narzędzi do komunikacji niż próba samobójcza.
Fragment wywiadu z dr Halszką Witkowską na temat najnowszej książki "Przywróceni do życia. Pokonać samobójstwo": https://www.empik.com/przywroceni-do-zycia-pokonac-samobojstwo-witkowska-halszka-monika-tadra,p1638027241,ksiazka-p
Całość rozmowy dostępna tutaj: https://www.wysokieobcasy.pl/zyclepiej/7,181617,32236200,przywroceni-do-zycia-proby-samobojcze-czesto-podejmuja.html