08/08/2025
Z gabinetu psychologa..
Mentoring / coaching, gdzie kończy się pomoc, a zaczyna szkoda
W mediach społecznościowych roi się od ofert „uwolnienia traumy”, „uzdrowienia wewnętrznego dziecka” czy „przywrócenia pewności siebie”.
Osoby bez wykształcenia psychologicznego oferują sesje pseudo-terapeutyczne, nazywają się terapeutami, nie mając pojęcia, jak bardzo mogą skrzywdzić drugiego człowieka.
Pseudo-terapeuci w XXI wieku doskonale wiedzą, że psychoterapeutą zostaje się po czteroletnim szkoleniu, a psychologiem po pięciu latach studiów.
Wiedzą, że żaden „kurs kompetencji” nie zastąpi wykształcenia ale nie chcą inwestować w lata nauki. Idą na skróty, nie patrząc na dobro drugiego człowieka.
NLP nie daje uprawnień do pracy z traumą, depresją czy zaburzeniami lękowymi.
Ustawienia systemowe to teatr, nie terapia.
Sama miałam pacjentkę po traumie z dzieciństwa, która podczas ustawień systemowych została zmuszona przez prowadzącego do przytulenia się do tzw. „oprawcy” i wybaczenia mu.
Dzięki szybkiej reakcji siostry trafiła do mnie w stanie głębokiej dysocjacji .Wracały obrazy przemocy, które przez lata były zablokowane.
Rozumiem, że ludzie mogą czuć dyskomfort przed wizytą u psychologa, mogą obawiać się stygmatyzacji.
Wiem, że wciąż funkcjonuje mit, iż do psychologa chodzą wyłącznie osoby „chore psychicznie”. Musisz wiedzieć ,że to nieprawda.
Dlatego część osób szuka alternatywy u pseudo-terapeutów, którzy oferują „pomoc bez etykiet” ciepło, zrozumienie, opowieści w stylu „sam przez to przeszedłem, wiem, jak pomóc”.
Pozwól, że opowiem Ci, co może się stać, gdy dobre intencje spotykają się z brakiem kompetencji.
Gdy „uwolnienie traumy” prowadzi do katastrofy...
35-letnia Anna od miesięcy zmaga się z atakami paniki. Trafia na osobę oferującą „uwolnienie od lęku przez pracę z wewnętrznym dzieckiem”.
Podczas sesji wpada w stan dysocjacji .
„Uzdrowiciel” „uwalnia” wspomnienia przemocy z dzieciństwa, z którymi Anna nie potrafiła sobie poradzić.
Co zrobiłbyś w takiej sytuacji, pseudo-terapeuto?
Czy wiesz, jak wyprowadzić kogoś ze stanu dysocjacji?
Czy wiesz, jak bezpiecznie przerwać sesję?
Po takiej „terapii” Anna trafia do szpitala psychiatrycznego. Jej mentor znika wyłącza telefon, usuwa profil.
Rodzina Anny może to jednak zgłosić do organów ścigania.
To przestępstwo.
Kiedy „pozytywne myślenie” zabija...kolejny przypadek braku kompetencji...
Marek po rozwodzie wpada w depresję. Jego coach życiowy przekonuje go, że „wszystko jest w jego głowie” i „musi się tylko pozbierać”.
Marek próbuje, ale jest coraz gorzej. Coach mówi mu, że „nie stara się wystarczająco” i „negatywne myślenie go blokuje”.
Marek przestaje jeść, przestaje wychodzić z domu. Pewnej nocy zażywa wszystkie leki, jakie ma.
Czy wiesz, że motywowanie osoby w depresji do „pozytywnego myślenia” może pogłębić jej poczucie winy?
Czy umiesz rozpoznać myśli samobójcze?
Czy wiesz, jak reagować, gdy ktoś mówi: „Lepiej by było, gdybym umarł”?
Marek przeżył tylko dlatego, że sąsiad wezwał karetkę.
Gdy praca z „wewnętrznym dzieckiem” budzi demony...
Kasia przychodzi na sesję z problemami w związku. Mentor /Uzdrowiciel postanawia „uwolnić jej wewnętrzne dziecko” i każe wracać wspomnieniami do dzieciństwa.
Kasia przypomina sobie molestowanie przez wujka.
Podczas sesji wpada w flashback krzyczy, szarpie się, jest z powrotem w tamtym pokoju, ma znowu siedem lat.
Czy wiesz, jak wygląda flashback traumatyczny?
Czy umiesz rozpoznać, kiedy ktoś nie jest już „tu i teraz”?
Czy wiesz, jak bezpiecznie przerwać sesję?
Co zrobisz, jeśli osoba zacznie się ranić?
Kasia trafia na izbę przyjęć z ranami na rękach i atakiem paniki...
Trauma to nie puzzle do układania !
Przeszedłeś traumę i wyszedłeś z niej?
Świetnie.
Ale to nie znaczy, że wiesz, jak pomagać innym.
To tak, jakby wygrać z rakiem i uznać, że można operować innych chorych.
Trauma to nie jest uniwersalne doświadczenie. Każdy człowiek reaguje inaczej ma inne mechanizmy obronne, inne zasoby, inną historię.
To, co pomogło Tobie, może zniszczyć kogoś innego!
Psychologowie uczą się latami, jak bezpiecznie pracować z traumą. Nie po to, by „komplikować”, ale dlatego, że wiedzą, jak łatwo można wyrządzić krzywdę.
Czy jesteś gotowy na konsekwencje?
Co zrobisz, gdy ktoś wpadnie w dysocjację podczas Twojej sesji?
Jak zareagujesz, gdy usłyszysz o planach samobójczych?
Co powiesz rodzinie, gdy po Twojej „terapii” ktoś trafi do szpitala?
To nie są teoretyczne pytania. To realne sytuacje.
Diagnoza to nie zgadywanka....
„Masz niską samoocenę” mówisz po godzinnej rozmowie...
Ale czy wiesz, że za tym może kryć się depresja, zaburzenie osobowości, trauma rozwojowa albo PTSD?
Czy wiesz, że próba „podniesienia samooceny” u osoby z borderline może wywołać kryzys dysocjacyjny?
Że motywowanie kogoś z depresją do „pozytywnego myślenia” może pogłębić poczucie winy i bezradność?
Diagnostyka to nie intuicja. To lata nauki i praktyki.
To nie jest hejt
To nie jest atak na Ciebie osobo bez wykształcenia psychologicznego czy terapeutycznego !
To prośba o refleksję !
O odpowiedzialność ! za drugiego człowieka !
O szacunek dla złożoności ludzkiej psychiki !
Zdrowie psychiczne to nie obszar do eksperymentowania na żywych ludziach !
Tu błąd może kosztować kogoś życie!
Czujesz powołanie ? Super ukończ 5 letnie studia na kierunku psychologii lub 4 letnia psychoterapię .