16/07/2025
English🇬🇧 /Polish 🇵🇱
🌿 Relationships — Mirrors, Teachers, and the Path Back to Ourselves
Lately, I’ve been noticing a theme with many of my clients:
Relationships.
Family. Partners. Friendships. Even colleagues.
They show up in our lives not just to bring joy and love — but often to reflect our deepest wounds and lessons.
And when things get tough, many people withdraw.
They choose solitude. They disconnect. They stop trusting.
And I understand why.
Sometimes all it takes is a word, a betrayal, or even just the feeling of being excluded — and something in us shuts down.
What’s traumatic to one person might seem small to another — but trauma is personal.
It’s not about the event, it’s about the impact.
And often, that impact goes deep — through childhood, ancestry, even past lives.
One of my recent clients came in asking why her relationships kept falling apart.
Why friendships would become toxic, why she kept needing to walk away from people — even from jobs and communities.
But something shifted when she saw the same thing starting to happen with her children.
She noticed them choosing solitude, disconnecting from others - and from her— just like she had been doing for years.
And something in her heart opened.
In her session, we discovered that in one of her past lives she was abandoned as a child — and after that, she kept choosing lives of solitude.
That wound had carried into this life and became familiar… even safe, even calm.
A place where no one could bother, disappoint, or harm her. But in this life she has kids.
But here’s the interesting thing…
Despite her strong preference for being left alone and staying “unbothered,”
she also felt this deep, inner pull to work with people — to help, to connect, to guide.
She had no idea where it came from... it didn’t make sense given how she lived.
But when we looked deeper, we saw that this calling was coming from her soul.
Her Higher Self showed her the truth:
💫 Her lesson in this life is different.
To not run from connection.
To not lose herself in people — but also not lose herself by avoiding them.
To find relationships that are mutual, respectful, and nourishing.
To show her children — and herself — that it’s possible to be in relationship without abandoning who you are.
Because here’s the truth:
Healing doesn’t just happen because we’re around people.
Being in the wrong environment can actually make things worse — and we all know that.
But in the right environment, with the right awareness, support, and compassion, relationships can help us grow — deeply.
They can show us where we’re still carrying pain.
They can help us rewrite patterns passed down through generations.
And they can teach us how to be with others and still be fully ourselves — in joy, compassion, and love.
And this helps us move forward in life with more ease and confidence, even through the challenging moments.
So if you’ve been feeling stuck…
Or lonely…
If you’ve been pulling away from people because it feels safer…
Maybe your soul is gently asking:
✨ What kind of connection am I ready for now?
Not perfect.
But real.
Honest.
Safe.
Supportive.
Where you can be all of who you are — and still feel free.
With love,
💚 Natalia
🇵🇱🇵🇱 PL 🇵🇱🇵🇱
🌿 Relacje — Lustra, Nauczyciele i Droga Z Powrotem Do Siebie
Ostatnio zauważam pewien powtarzający się temat w pracy z moimi klientami:
Relacje.
Rodzinne, partnerskie, przyjacielskie, a nawet zawodowe.
Pojawiają się w naszym życiu nie tylko po to, żeby dawać radość i bliskość — ale często po to, by odbić nasze najgłębsze rany i lekcje.
A gdy zaczyna się robić trudno, wiele osób się wycofuje.
Wybierają samotność. Odłączają się. Przestają ufać.
I szczerze? Rozumiem to.
Czasem wystarczy jedno słowo, zdrada albo zwykłe poczucie bycia pominiętym — i coś w nas się zamyka.
To, co dla jednego jest drobiazgiem, dla drugiego może być czymś głęboko poruszającym.
Bo trauma jest czymś osobistym.
Nie chodzi o samo wydarzenie, tylko o to, jaki ślad zostawiło w nas.
A często ten ślad sięga głęboko — aż do dzieciństwa, historii rodu, a nawet poprzednich wcieleń.
Jedna z moich klientek przyszła z pytaniem: dlaczego jej relacje wciąż się rozpadają?
Dlaczego przyjaźnie stają się toksyczne?
Dlaczego ciągle musi odchodzić — czy to od ludzi, czy z pracy, czy z różnych środowisk?
Coś w niej się poruszyło, kiedy zauważyła, że jej dzieci zaczynają robić to samo.
Zamykają się w sobie, odsuwają od ludzi - od niej— dokładnie tak, jak ona przez wiele lat.
I wtedy coś w niej pękło.
Podczas naszej sesji odkryłyśmy, że w jednym z poprzednich wcieleń została porzucona jako dziecko — i od tego momentu wybierała życie w samotności.
Ten wzorzec przeniósł się do obecnego życia.
Stał się znajomy… a nawet bezpieczny, spokojny.
Bo w samotności nikt jej nie zawiódł, nie zranił, nie wchodził w jej przestrzeń. Ale w tym życiu miała dzieci.
Ale było w tym coś jeszcze…
Mimo że najbardziej lubiła być sama, w ciszy i spokoju,
od dłuższego czasu czuła ogromne wewnętrzne przyciąganie, żeby pracować z ludźmi.
Chciała pomagać, wspierać, dzielić się.
I kompletnie nie rozumiała skąd to się wzięło — skoro przecież całe życie od ludzi uciekała.
Ale kiedy spojrzałyśmy głębiej, stało się jasne — to jej Dusza wołała o coś więcej.
💫 Jej lekcją w tym życiu nie jest samotność.
Tylko nauka relacji — bez utraty siebie.
Nie chodzi o to, by się rozpuszczać w/dopasowywać do innych…
Ani też nie o to, by przed nimi uciekać.
Ale o to, by budować relacje wzajemne, wspierające, autentyczne.
By pokazać swoim dzieciom — i sobie — że można być z innymi, nie porzucając przy tym siebie.
Bo prawda jest taka:
Uzdrawianie nie dzieje się tylko dlatego, że jesteśmy wśród ludzi.
Czasem to właśnie nieodpowiednie środowisko pogłębia nasze rany — i dobrze o tym wiemy.
Ale w odpowiednim otoczeniu, z uważnością, czułością, wsparciem i przestrzenią —
relacje mogą być potężną siłą uzdrowienia i rozwoju.
Pomagają zobaczyć, co jeszcze w sobie nosimy.
Uczą nas, jak przekraczać wzorce z przeszłości.
I jak być z ludźmi, nie tracąc kontaktu ze sobą — w radości, zrozumieniu i miłości.
A to z kolei daje nam więcej lekkości i pewności w codziennym życiu, nawet gdy pojawiają się te trudniejsze chwile.
Więc jeśli czujesz się zagubiona/ny…
Samotna/ny…
Albo odcinasz się od ludzi, bo wydaje się to bezpieczniejsze…
Być może Twoja Dusza delikatnie pyta:
✨ Na jaki rodzaj relacji jestem dziś gotowa/gotowy?
Nie idealnych.
Ale prawdziwych.
Szczerych.
Bezpiecznych.
Wspierających.
Takich, w których mogę być sobą — i czuć się wolna/wolny.
Z miłością,
💚 Natalia
