
21/06/2025
Kobieto Ty nie wiesz a Ja staram się nauczyć aby być dla Ciebie….. abyśmy mogły to zrozumieć wspólnie bo
przez całe życie nie wiedziałam nic o
ADHD, teraz się uczę dla Ciebie ale też dla Siebie.
Zamiast diagnozy – wstyd.
Zamiast wsparcia – wymagania.
Zamiast pytania „co Ci jest?” – „ogarnij się”.
W szkole: chaos w głowie, puste spojrzenie w zeszyt.
W pracy: napięcie, perfekcjonizm, zmęczenie maskowaniem.
W relacjach: za dużo. Albo za cicho. Albo za impulsywnie.
A potem przyszła menopauza i wszystko pękło.
Ciało. Emocje. Pamięć.
Nie dało się już udawać.
Wtedy dopiero padło słowo.
ADHD.
Nie jestem dziwna.
Nie jestem słaba.
Mój mózg działa inaczej.
Ale zanim była diagnoza – był system.
Rodzinny. Kobiecy. Wielopokoleniowy.
Było napięcie mojej matki. Lęk mojej babki.
Były niewypowiedziane słowa, przejęte role, przemilczane wojny.
Było coś, co niosłam – nie swoje.
Była energia, która szukała ujścia.
Była lojalność.
Było „ja za Ciebie”.
Diagnoza daje ulgę. Ale to nie koniec.
To dopiero zaproszenie.
Do tego, by oddać to, co nie moje.
Zająć swoje miejsce.
Spojrzeć na to wszystko – z szacunkiem, ale z dystansem.
Teraz układam siebie od nowa. Bez wstydu. Bez masek.
Z miejscem dla siebie. W swoim rytmie.
I mówię to głośno.
Bo być może Ty też nie wiesz. Jeszcze.
Ale Twoje ciało pamięta.
Twoje emocje podpowiadają.
I Twoja dusza czeka, aż pozwolisz sobie sprawdzić,
co jest Twoje — a co przyszło wcześniej.