04/08/2021
Czasem gdy czuję, że utknęłam, wybieram dowolną książkę i z zamkniętymi oczami otwieram ją na przypadkowej stronie, a potem wskazuję palcem fragment tekstu. Otwieram oczy, czytam i zastanawiam się jak to, co właśnie przeczytałam może mi pomóc ruszyć z miejsca.
Co tu dużo mówic... Poza całym swoim dobrodziejstwem, urlop mnie także dość mocno rozleniwił. Cieżko mi wejśc w codzienny rytm, który wystukują rutyna poranna i wieczorna, praca, sprawy rodzinne, moje cele i listy zadań...
Dziś kiedy usiadłam przy biurku i nie mogłam się zebrać do działania, sięgnęłam po jedną z lektur i przeczytałam:
“(...) Kobieta nabiera rozpędu, ale za każdym razem go traci. Coraz więcej nieskończonego szycia, nigdy nieurządzonych klombów, niezrealizowanych wycieczek, niezapisanych myśli, coraz więcej obcych języków, kórych się nie nauczyła, porzuconych lekcji muzyki, zaczętych gobelinów; a wszystko to czeka i czeka... (...)”
Pomyślam sobie: Ech, no i jak tu ruszyć z tym, co tak czeka? (A marazm łypnął na mnie swym wielkim okiem.)
Przełożyłam stronę książki i moje oczy spoczęły na słowie napisanym rozstrzelonym drukiem:
Z a c z n i j.
A fragment, który może być podpowiedzią dla każdej z nas w momencie utknięcia, brzmiał tak:
“Z a c z n i j. (...) Jeśli się boisz niepowodzenia, zacznij mimo to, a jeśli nie można inaczej, to ponieś klęskę, pozbieraj się i zacznij od nowa. Jeśli znów się nie uda, to co z tego? Zacznij jeszcze raz. To nie porażka powstrzymuje - to niechęć do zaczynania od początku powoduje stagnację. Co z tego, że się boisz? Jeśli się obawiasz, że coś wyskoczy i Cię ugryzie, to niech się to wreszcie stanie. Niech Twój strach wyjrzy z ciemności i Cię ukąsi, żebyś miała to już za sobą i mogła się posuwać dalej. Przezwyciężysz to. Strach minie. Lepiej żebyś wyszła mu naprzeciw, poczuła go i pokonała, zamiast mieć w nim wieczną wymówkę (...)”
"Biegnąca z wilkami", Clarissa Pinkola Estés
Z A C Z N I J ! ❤️