Mistrzyni Ceremonii Pogrzebowej- Świecki Pogrzeb -Monika Sawicka Kacprzak

Mistrzyni Ceremonii Pogrzebowej- Świecki Pogrzeb -Monika Sawicka Kacprzak Jestem Mistrzynią Świeckiej Ceremonii Pogrzebowej. Prowadzę ceremonie w całej Polsce. Pogrzeb świecki wyznaniowy i ateistyczny

Przewodzę uroczystości, ale również nadaję jej wyjątkowy charakter poprzez wyrażenie uczuć, myśli i wspomnień. Rolą świeckich ceremonii pogrzebowych jest indywidualne pożegnanie osoby zmarłej w zgodzie z jej systemem wartości oraz towarzyszenie bliskim w przeżyciu żałoby. Dobrze zaprojektowana ceremonia ma wspierać rodzinę i przyjaciół w tym procesie oraz pomóc w utrzymaniu trwałej emocjonalnej wi

ęzi z osobą, która odeszła. Każde pożegnanie jest inne, tak jak inne są żegnane osoby i ich relacja z najbliższymi. Świecki pogrzeb jest niepowtarzalny. Dlatego każdą uroczystość żałobną przygotowuję indywidualnie - zgodnie z zaleceniami, wskazówkami i sugestiami Rodziny oraz zgodnie z upodobaniami i często ostatnią wolą Zmarłego. Dostosowuję również scenografię oraz muzykę do potrzeb, sytuacji oraz wskazówek rodzin. Piszę niepowtarzalne Mowy Pożegnalne, a moje naturalne umiejętności laudacyjne sprawią, że Ostatnia Droga Państwa Bliskiego będzie godna , pełna szacunku i miłości. Będę Państwa ustami, a z serca popłyną słowa, które w Państwa imieniu wypowiem. Możecie Państwo polegać na moim wieloletnim doświadczeniu- od 15 lat występuję publicznie przed ludźmi- niektórzy znają mnie z drugiej mojej profesji- piszę wzruszające powieści o ludzkich problemach i troskach. Odkryłam drugie swoje powołanie- pragnę być z Państwem z najtrudniejszym momencie.

Mam poukładane priorytety-odpoczynek planuję z wyprzedzeniem i świadomoscią,że z pracy trzeba będzie zrezygnować. Dwa po...
29/12/2024

Mam poukładane priorytety-odpoczynek planuję z wyprzedzeniem i świadomoscią,że z pracy trzeba będzie zrezygnować. Dwa pogrzeby na 27 grudnia oddałam komuś innemu bo mam ukochanego męża i cenię czas spędzony z Nim 🥰
Cudnie jest mieć taki komfort-nie liczyć kasy ,ale liczyć wspólne z bliskimi chwile🥰-bo wspomnienia to jest to;co nam zostaje na ostatniej prostej. Niczego więcej ze sobą nie zabierzemy .
Tulimy Was mocno z Kazimierza.
P.S. ale wszystkp co dobre szybko( zbyt) się kończy i trzeba wracać niebawem.

Ja mam chill bo Mowy napisane🥰;ale mąż w pracy 24h🥰
28/12/2024

Ja mam chill bo Mowy napisane🥰;ale mąż w pracy 24h🥰

Piękne miejsce,lubimy tu wracać. Odpoczywam ,ale też przygotowuję Pożegnania...Tulimy🥰Pożyczone: Czasem los skazuje nas ...
27/12/2024

Piękne miejsce,lubimy tu wracać. Odpoczywam ,ale też przygotowuję Pożegnania...
Tulimy🥰
Pożyczone:
Czasem los skazuje nas na więcej niż jesteśmy w stanie znieść, a przeznaczenie daje nam więcej niż na to zaslugujemy.Zmiany nigdy nie są łatwe, niosą bowiem za sobą szereg niewiadomych i mnóstwo pytań, ale nie można tracić dobrego serca. Trzeba pamiętać, że to serce jest czymś co nas prowadzi przez życie.
Nie dawajcie miłości tam, gdzie jej nie szanują. Starajcie się otaczać ludźmi, którzy nie widzą Was jako opcji.
Nie dawajcie nikomu władzy nad sobą.
Nie szukajcie iluzji, nie wierzcie w słowa bez pokrycia.
Szukajcie prawdy, którą wyrażają czyny, spojrzenia i drobne gesty, które razem tworzą bezpieczną przystań.
W dobie pośpiechu, nie podążajcie za większością, podążajcie swoimi ścieżkami, szukajcie szczęścia, spełnienia, zadowolenia, uśmiechu, wsparcia i miłości - postawcie na wolność.
Niech każdy odzew i dobre słowo, pomaga wam dalej działać.
Skazani na fale przypływów i odpływów, starajcie się wyrzucać z siebie emocje, które was niszczą… żyjcie, kochajcie, szanujcie, zbierajcie wspomnienia i starajcie się doceniać to co macie.
… bo lepiej mieć blizny niż otwarte rany
… i pamiętajcie:Wczoraj jest historią.Jutro tajemnicą.Dzisiaj jest prezentem.

Moi Mili,bądźcie zdrowi,szczęśliwi,dobrzy dla siebie,życzliwi i pełni milosci. Niech życie przynosi tylko  dobre dni ,a ...
24/12/2024

Moi Mili,bądźcie zdrowi,szczęśliwi,dobrzy dla siebie,życzliwi i pełni milosci. Niech życie przynosi tylko dobre dni ,a Wy to doceniajcie i żyjcie pełną piersią z wdzięcznością🥰 Liczy się tu i teraz🥰 Wasi Bliscy ,którzy odeszli-wciąż są-tylko inaczej. I zawsze będą. Tulę.

Dzisiaj w Częstochowie wraz z firmą Hades pożegnałam Pana Pawła. Uwielbiał Artura Andrusa, zatem ceremonię otworzyłam re...
19/12/2024

Dzisiaj w Częstochowie wraz z firmą Hades pożegnałam Pana Pawła. Uwielbiał Artura Andrusa, zatem ceremonię otworzyłam recytując ten tekst:
Artur Andrus: Na ulicy otwartej dłoni
Zostanie po nas mało, zdecydowanie mniej
niż by po nas zostało, gdyby nam było lżej.
Wspomnień zostanie niewiele, zostanie po nas zgoła
żal zawinięty w popielec, chyba, że się powoła
Towarzystwo Przyjaciół Człowieka
na ulicy otwartej dłoni
czynne od teraz do zawsze, wystarczy zadzwonić
Zostanie po nas tyle ile powinno być
jeśli znajdziemy chwile dla których warto żyć.
Dzień, w którym dobro odkryto uwieczni się na pomnikach.
Natomiast za przyzwoitość
otrzyma się, otrzyma certyfikat.
Zostanie po nas więcej, niźli na razie jest
jeśli człowiecze serce wykona ludzki gest.
Jeżeli czułym dreszczem szarpnie i zakołysze
I dzięki temu ktoś jeszcze
na wizytówce napisze
Towarzystwo Przyjaciół Człowieka
na ulicy otwartej dłoni
czynne od teraz do zawsze, wystarczy zadzwonić
Paweł był wspaniałym, kochającym mężem Małgosi- przez niemal 40 lat. Tatą Oli i Dawida, dziadkiem ślicznych wnuczek.
Paweł był niezwykłym tatą- oddanym, kochającym i troskliwym. Zawsze stawiał dobro dzieci na pierwszym miejscu, dbając o to, by ich wspólny czas był pełen radości .Zawsze można było na Nim polegać. Był dla swoich dzieci, Dawida i Oli, ostoją spokoju i pewnością, że każdy problem ma rozwiązanie. Dbał o ich marzenia i zawsze starał się, aby stawały się rzeczywistością. Dla córki Oli, wielkiej fanki zespołu Scorpions, nie szczędził czasu ani trudu. Razem podróżowali po całej Polsce, by uczestniczyć w koncertach ukochanej kapeli. Dla Pawła to nie był tylko
obowiązek – to była radość spędzania czasu z dziećmi. Dbał o stabilizację swoich dzieci. Zostawił po sobie coś niezniszczalnego – wspomnienia pełne ciepła i troski oraz wartości, które przekazał kolejnym pokoleniom. Paweł był nie tylko wspaniałym synem, kochającym mężem i troskliwym tatą, ale także wyjątkowym dziadkiem. Najlepszym Dziadkiem na Świecie dla swoich ukochanych wnuczek – Tosi i Oliwki. Dla Tosi, dziesięciolatki, i małej Oliwki, która ma zaledwie 2,5 roku, był prawdziwym bohaterem i przyjacielem. Pierwsza część ceremonii odbyła się w Domu Pogrzebowym Kule, a druga część i pochówek na cmentarzu Raków.
Na koniec ceremonii wszyscy obecni ze wzruszeniem obejrzeli prezentację multimedialną.
Dziękuję rodzinie za zaufanie , dziękuję Łódź zwana pożądaniem - przewodnik nie tylko po Łodzi- to tam syn Pana Pawła mnie zobaczył i do Częstochowy zaprosił.
To była niezwykła uroczystość. Emocje jeszcze nie opadły...

Dzisiaj wraz z Zakład Pogrzebowy "Stoltur" Miller w Turku pożegnaliśmy Pana Zbigniewa, który przeżył piękne 94 lata ❤.Mi...
18/12/2024

Dzisiaj wraz z Zakład Pogrzebowy "Stoltur" Miller w Turku pożegnaliśmy Pana Zbigniewa, który przeżył piękne 94 lata ❤.
Miał w sobie otwartość i pogodę ducha. Był człowiekiem, który chętnie prawił komplementy – często kobietom mówił, że pięknie wyglądają i wspaniale gotują. Był tolerancyjny wobec osób o innych poglądach, choć czasem niecierpliwy – gdy coś postanowił, działał szybko i energicznie.Jego forma fizyczna i umysłowa była podziwiana przez wszystkich do końca życia, z wyjątkiem ostatniego roku choroby. Codzienna poranna gimnastyka, którą uprawiał przez całe życie, pozwalała mu cieszyć się doskonałą kondycją. W wieku 92 lat woził na sankach dorosłą wnuczkę, nosił prawnuki na plecach i zjeżdżał z nimi ze zjeżdżalni. Był zawsze
gotowy do opieki nad psami rodziny podczas ich wakacyjnych wyjazdów, podróżował sam pociągami i tramwajami. Zbigniew cenił prostotę życia. Był minimalistą – na wyjazdy pakował się do jednej, niewielkiej torby. Kochał podróże, zarówno te turystyczne, jak i odwiedziny u rodziny. Był indywidualistą, ale lubił mieć bliskie osoby niedaleko siebie. Po wspólnym posiłku i rozmowie zazwyczaj oddalał się do swojego ulubionego czytania.
Umysł Zbigniewa był równie sprawny jak Jego ciało. Codziennie czytał książki i gazety, pisał też wspomnienia Regularnie rozwiązywał krzyżówki. Lubił ruch, grzybobranie i prace ogrodowe. Przez wiele lat jeździł rowerem na działkę, gdzie hodował warzywa i winogrona, z których przygotowywał legendarne, zdrowotne wino, którym obdarowywał bliskich.Interesował się historią, polityką i filmami wojennymi. Był człowiekiem, który potrafił czerpać radość z małych rzeczy, a jednocześnie pielęgnować swoje pasje i dbać o najbliższych.
Rodzinie i Zakład Pogrzebowy "Stoltur" Miller Dziękuję za zaufanie ❤

12/12/2024
Czy ateista może być pochowany na katolickim cmentarzu? Co z wyznawcami innych wiar?
11/12/2024

Czy ateista może być pochowany na katolickim cmentarzu? Co z wyznawcami innych wiar?

Czy ksiądz może odmówić pogrzebu osobie, która od lat nie chodzi do Kościoła i mówi, że Boga nie ma? Czy ateista lub muzułmanin mogą zostać pochowani na katolickim cmentarzu? Prawo (przynajmniej to świeckie) w tej kwestii jest bardzo jasne. Wielokrotnie w Internecie spotykamy się z inf...

Kot w pustym mieszkaniu                                       Wisława SzymborskaUmrzeć - tego się nie robi kotu.Bo co ma...
10/12/2024

Kot w pustym mieszkaniu
Wisława Szymborska

Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.

Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf sie zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
O żadnych skoków pisków na początek

Zapraszam na mój kanał-
09/12/2024

Zapraszam na mój kanał-

pogrzeb świecki, humanistyczny, wyznaniowy, bezwyznaniowy.

Dzisiaj wraz z Dom Pogrzebowy Kryskowiak Dom Pogrzebowy Kryskowiak pożegnalam Pana Romana. Wspanialego partnnera,tatę i ...
07/12/2024

Dzisiaj wraz z Dom Pogrzebowy Kryskowiak Dom Pogrzebowy Kryskowiak pożegnalam Pana Romana. Wspanialego partnnera,tatę i dziadka.Romek był nie tylko ojcem, ale także dziadkiem, a .,,Dziadek ma uszy, które naprawdę słuchają, ramiona, które zawsze trzymają, miłość, która nie ma końca i serce zrobione ze złota”
7Kiedy na świat przyszła Jego pierwsza wnuczka, Elenka, od razu Go oczarowała. Od pierwszej chwili czuł ogromne wzruszenie, a ta miłość rosła z każdym dniem. Był zachwycony jej energią i pasją do sportu – gimnastyki, lekkiej atletyki, a później również gry w tenisa. Zawsze podkreślał, jak bardzo jest dumny z jej osiągnięć i jak bardzo pragnie, aby Jego „Ciapcia” zostala tenisistka.Gdy urodził się Matti, miłość Romka jeszcze się pogłębiła. Uwielbiał oglądać zdjęcia Elenki i Mattiego, często wspominał, że ma "takie ładne wnuki".Matti, lub jak Dziadek mawiał „Lusiu”choć jeszcze mały, odnalazł w dziadku swojego bohatera. Podziwiał Go przy pracy, gdy ten zajmował się renowacją domu. Fascynowały go narzędzia – spodnie robocze, młotki i wiertarki – co nieodparcie przypominało Romkowi samego siebie. Być może w małym Mattim już kiełkuje pasja, którą dziadek pielęgnował przez całe życie. Dziadek Roman kochał wnuczęta z całego serca, Jego miłość była cicha, ale głęboka i autentyczna, przepełniona dumą radością z ich sukcesów i obecności w
Wyobrażamy sobie , jak z zapałem kibicujesz , przeżywasz każde podanie i każdy gol, cieszysz się z wygranych i zżymasz na porażki. Za jakiś czas i my pojawimy się na tym stadioniue i usiądziemy obok Ciebie na trybunach.Tylko na nas zaczekaj...

Kierunek Gniezno!
07/12/2024

Kierunek Gniezno!

06/12/2024

Migawki z ceremonii🖤🤍🩶❤️

“Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl”Dzisiaj na Cmentar...
03/12/2024

“Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl”
Dzisiaj na Cmentarzu Kurczaki pożegnałam Panią Basię. Ceremonię upiękniała muzyka w wykonaniu https://www.facebook.com/KubaDudekGuitarKuba , a wzbogaciła prezentacja multimedialna .
Dla Basi ten cytat: „ Nie martw się cały dzień, wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem!" był bardzo ważny podczas walki z chorobą.Basia była artystką, Jej obrazy pełne emocji i piękna zdobywały uznanie, a koty, krajobrazy i abstrakcje, które malowała, były wyjątkowe.Ceramika, malarstwo i przyroda były Jej ucieczką, a także sposobem na wyrażanie siebie. Żyła pięknie, pełnią życia , była niezwykłą osobą, pełną pasji, wrażliwości i odwagi, która nieustannie inspirowała swoją córkę i ludzi wokół. Życie Basi było pełne pięknych podróży,zachwycały Ją wschody i zachody słońca, ptaki, drzewa i drobne, niedoskonałe szczegóły świata, których inni mogli nie zauważać. Ceniła przyjaciół, kochała muzykę, książki, kino i Muminki.
“Któregoś wczesnego ranka w Dolinie Muminków Włóczykij obudził się w swoim namiocie i poczuł, że nadeszła jesień i czas wyruszyć w drogę. Taki wymarsz zawsze jest nagły. W jednej chwili wszystko się zmienia, temu kto odchodzi zależy na każdej minucie, szybko wyciąga namiotowe śledzie i gasi żar, zanim ktokolwiek przyjdzie przeszkadzać i wypytywać, i zaczyna biec, w biegu zarzucając plecak, i wreszcie jest już w drodzę, raptem spokojny niczym wędrujące drzewo, na którym nie rusza się ani jeden liść. Tam gdzie stał namiot świeci pusty prostokąt trawy. Później, kiedy zrobi się dzień, zbudzą się przyjaciele i powiedzą: “Odszedł, widać jesień się zbliża"
Basia odeszła jesienią...

Dzisiaj na cmentarzu na sieradzkiej Męce  razem z firmą Dudczak pożegnaliśmy Pana Henryka. Był osobą, która łączyła w so...
30/11/2024

Dzisiaj na cmentarzu na sieradzkiej Męce razem z firmą Dudczak pożegnaliśmy Pana Henryka. Był osobą, która łączyła w sobie wiele talentów i pasji. Był prawdziwym artystą – tworzył rzeźby z drewna i meble, które nie tylko zdobiły Jego dom, ale także były wyrazem kreatywności i umiejętności. Był samoukiem, a Jego prace miały w sobie coś, co mówiło o miłości do piękna i prostoty, o charyzmie i niezwykłej pomysłowości,był zaradny i pracowity. Był też przyjacielski i towarzyski, cenił ludzi i relacje z nimi. Gościnny dom Henryka był miejscem, gdzie każdy był mile widziany.Henryk cenił ludzi, relacje i rodzinne tradycje. Kochał muzykę, szczególnie ludową, oraz wieś Rudę , w której się urodził, mieszkał i którą darzył ogromnym sentymentem. Była Jego azylem. To tutaj, w otoczeniu lasu, czuł się najszczęśliwszy. Ten las, który znał jak własną kieszeń, był miejscem, gdzie mógł dzielić się miłością do natury ze swoimi dziećmi, a później wnukami. Henryk był człowiekiem z duszą artystyczną, kochał ludzi i przyrodę, inspirował swoją wiedzą, oryginalnością i prostotą.

Dzień dobry. Przychodzę z tematem na weekend. Ciekawa jestem Waszego zdania.Jakie są Twoje doświadczenia lub przemyśleni...
29/11/2024

Dzień dobry. Przychodzę z tematem na weekend. Ciekawa jestem Waszego zdania.Jakie są Twoje doświadczenia lub przemyślenia na ten temat? 😊
Mężczyzna czy kobieta lepiej sprawdza się jako mistrz ceremonii pogrzebowej? Mistrz czy mistrzyni?
W Polsce i wielu innych krajach rola mistrza ceremonii świeckiej przez lata była postrzegana jako bardziej męska, być może z powodu głębokich, kulturowych przekonań o autorytecie, który częściej przypisywano mężczyznom. Mężczyzna może być kojarzony z powagą, stanowczością i "tradycyjnym" liderstwem, co mogło wpływać na decyzje rodzin.
Kobiety coraz częściej pojawiają się w tej roli, ale ich mniejsza liczba może wynikać ze stereotypów-Mężczyźni są postrzegani jako bardziej neutralni emocjonalnie, co niektóre rodziny mogą uznawać za atut w trudnych chwilach.
Wiele osób w branży funeralnej to mężczyźni, więc naturalnie częściej są wybierani.Kolejnym powodem może być fakt, że Rodziny mogą intuicyjnie poszukiwać osoby, która ich zdaniem będzie w stanie "odpowiednio" poprowadzić ceremonię, co często przekłada się na wybór mężczyzny.
W niektórych kręgach mężczyźni są odbierani jako bardziej formalni, co może pomóc w budowaniu powagi ceremonii.
Często głębszy głos mężczyzny bywa uznawany za bardziej uroczysty i kojący. Mężczyźni dłużej dominowali w tej roli, co może wpływać na wybór rodzin.
Kobiety bywają postrzegane jako bardziej empatyczne, delikatne i wrażliwe na potrzeby rodzin, co może być istotne w trudnym czasie żałoby. Mistrzynie często potrafią lepiej dostosować ton i styl ceremonii, łącząc powagę z ciepłem. Kobieta w roli mistrza ceremonii może być postrzegana jako odświeżenie i przełamanie tradycyjnych schematów.
Dlaczego więc częściej wybierany jest mężczyzna?
Rodziny mogą kierować się tradycją lub wyobrażeniem o tym, jak powinna wyglądać ceremonia. Głębszy głos i "męska" prezencja bywają odbierane jako bardziej dostojne.
Kwestia, kto jest lepszym mistrzem ceremonii, zależy od preferencji rodziny i charakteru ceremonii. Mężczyźni mogą wydawać się bardziej "tradycyjni", podczas gdy kobiety wnoszą ciepło i empatię. Wybór idealnej osoby sprowadza się do tego, kto lepiej odpowiada na potrzeby i oczekiwania żałobników. W miarę zmiany norm społecznych możemy spodziewać się, że mistrzynie ceremonii będą coraz częściej wybierane.

Dzisiaj wraz z firmą Zakład pogrzebowy Eden  pożegnaliśmy Pana Kazimierza.Kazik miał w sobie wyjątkową wrażliwość – uwie...
26/11/2024

Dzisiaj wraz z firmą Zakład pogrzebowy Eden pożegnaliśmy Pana Kazimierza.
Kazik miał w sobie wyjątkową wrażliwość – uwielbiał okazywać czułość i dzielić emocjami. Zawsze szanował ludzi, unikał obłudy i nieuczciwości, które Go głęboko denerwowały. Jego pasja do historii, zwłaszcza okresu II wojny światowej, była ogromna. Zgłębił ten temat jak mało kto, pochłaniając książki o tej tematyce i oglądając filmy wojenne, Jego wiedza była imponująca. Był stałym bywalcem biblioteki w Pęczniewie.
Podróże były dla Kazimierza źródłem radości i spełnienia. W młodszych latach, wspólnie z ukochaną żoną Bronisławą, jeździł na wczasy do Chorwacji i Bułgarii. Później, już z Grażyną, wędrował po Pieninach i zwiedzał Kraków, pragnąc wciąż poznawać świat . Tęsknił za odkrywaniem nowych miejsc i wspominał dawne wyprawy z sentymentem.Kazimierz cenił dobrą kuchnię, a Grażyna potrafiła sprawić, że jedzenie stało się przyjemnością. Jednak gdy zaczął chorować, Jego apetyt malał, a siły słabły. To właśnie Grażyna, swoją troskliwością i determinacją, zadbała o Niego w tych trudnych chwilach, nakłaniając do leczenia, gdy sam z trudem przyznawał się do swoich problemów.Gdy przebywał w szpitalu, Kazimierza odwiedzali Jego najbliżsi, otaczając Go troską, wsparciem i miłością. Dzięki ich obecności nie był sam w tych ostatnich chwilach.
Dziękuję za ten zaszczyt zaufanie Rodzinie oraz Zakład pogrzebowy Eden .
foto; Jakub 🙂

Adres

Łódź
91-509

Telefon

+48662277762

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Mistrzyni Ceremonii Pogrzebowej- Świecki Pogrzeb -Monika Sawicka Kacprzak umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Mistrzyni Ceremonii Pogrzebowej- Świecki Pogrzeb -Monika Sawicka Kacprzak:

Widea

Udostępnij

Kategoria