12/02/2025
„Melancholia kobiet- o sile przekazu transgeneracyjnego. Wokół książki J. K.-Frydryszak „Chłopki”
Tekst wygłoszony na spotkaniu otwartym Kujawskiego Koła Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychoanalitycznej dn. 25.01.2025 r w Toruniu
„H.Faimberg w swojej książce pt. „The
Telescoping of Generation” (2005) opisuje wpływ transmisji nieświadomych sił pochodzących z traumatycznej historii, która miała miejsce we wcześniejszej generacji.
Konsekwencją jest stłumienie wszelkich uczuć i wszelkich myśli, które mogłyby pomóc podmiotowi zdobyć dystans do historii poprzedniego pokolenia.
Poszukiwanie wiedzy jest zakazane.
Pokolenie straumatyzowane wywiera presję by historia nie zmieniła swojego toru.
Faimberg(2005) nazywa to narcystyczną regulacją i narcystycznymi połączeniami pomiędzy pokoleniami. Narcystycznymi ponieważ podmiot nie ma szans na żadna odrębność i własną przestrzeń psychiczną, tylko jest wypełniony traumą Innego.
To tak jakby rodzic mówił do dziecka: „Wszystko co należy kochać to ja. Zaś tego, co uznaję za pochodzące od ciebie – nienawidzę, ciebie obciążę wszystkim, czego w sobie nie akceptuje, ty dziecko będziesz moim nie-ja”.
Uformowanie tożsamości dziecka w takiej sytuacji Faimberg (2005) opisuje poprzez funkcję przywłaszczenia i funkcję wtargnięcia.
Przywłaszczenie nazywa narcystyczną miłością, drugi moment – narcystyczna nienawiść to funkcja wtargnięcia.
„Wychować to znaczy to samo, co wcisnąć dziecku swoje ja, zniewolić je do uległości wobec starszych, zaprawić do funkcji gospodarczej w rodzinie oraz przepoić religią”(Kuciel-Frydryszak, 2023,str.76).
Dziecko zostaje znienawidzone nie tylko ze względu na swoją odrębność, ale przede wszystkim paradoksalnie za to, że jego historia będzie odpowiadać historii rodziców.
W tej sytuacji dziecko nie ma żadnej przestrzeni psychicznej, w której mogłoby rozwijać własną tożsamość, wolną od wyobcowujących je sił rodzicielskiego narcyzmu.
Wyobcowanie wynika z rozszczepienia ego dziecka, skutkującego poczuciem osamotnienia. Taki proces identyfikacji blokuje psychikę w wieczności typowej dla bezczasowej nieświadomości.
(Faimberg,2005). Jeśli podmiot czuje utratę i żałobę po własnych pragnieniach, zawsze znajdzie się ktoś, kto proces przywłaszczenia i wtargnięcia potwierdzi.
Co znamienne często pochodzi to z ust kobiety: „Nie płacz moje dziecko. Każda kobieta to jest niewolnica, to i ty nie będziesz wybrana” (Kuciel-Frydryszak, 2023,str.116) .
Tak następuje proces dziedziczenia traumy psychicznej – przekaz który trudno przetrawić, trudno o nim myśleć i przekształcić go dający się znieść aspekt życia.
Konsekwencją jest proces rozszczepienia na część psychiki przystosowaną do traumy, często zagospodarowaną symbolicznie przez tradycję i religię i część zdysocjowaną czyli tę, która musi poniekąd umrzeć, ale jednak istnieje.
…., przekazywane jest rozszczepienie ego a nie treść tajemnicy jako taka.
Pomimo możliwości, że treść tajemnicy jest łagodna i nieszkodliwa, rozszczepienie ego na obce części może być druzgocące (Tisseron, 2001).
W książce „Chłopki” jest fragment, który moim zdaniem dobrze wyjaśnia to, co napisałam powyżej. Katarzyna Surmiak-Domańska, której babcia, mieszkanka podlubelskiej wsi „przeszła przez życie w pozycji zgiętej” mówi o swojej matce:
„Jednak gdy potrzebowałam, aby mama obroniła mnie przed przemocowym ojcem, ona odwracała oczy. W późniejszym życiu kiedykolwiek zdarzyło się mnie czy mojej córce wejść w konflikt z kimś społecznie silniejszym, namawiała nas do podporządkowania się (…) nie wzrusza mnie więc szarlotka (jako objaw miłości matki), nie wierzę w jej rzekomą koncyliacyjną moc.
Kobieta, produkt tej kultury – nie zadaje sobie pytania, czy jest dobrą matką w ocenie swojego dziecka, lecz czy jest nią w oczach męża, księdza czy innych członków plemiennej starszyzny. Jakkolwiek jest we mnie zrozumienie takiego stanu rzeczy, jest to zrozumienie bolesne.
Za tym zrozumieniem nie idzie zgoda. A wybaczenie przychodzi tylko pod warunkiem nadziei, że świat jednak zmienia się na lepsze i że w przyszłości tak się już dziać nie będzie – tłumaczy Surmiak -Domańska.
Kobiety w takiej sytuacji płacą podwójnie: niezdolnością do autentycznej, głębokiej więzi z najbliższymi z jednej strony, a z drugiej oskarżeniami o to, że nie potrafią się wyzwolić z roli ofiary, przezwyciężyć trybów, w których zostały przez kulturę patriarchalna osadzone.” (Kuciel-Frydryszak,2023,str.84-85).”
Beata Maciejewska- Sobczak „ Melancholia kobiet- o sile przekazu transgeneracyjnego. Wokół książki J. Kuciel Frydryszak „ Chłopki”
Zdjęcie Beata Maciejewska- Sobczak- psychoanalityczka.
Poniżej link do całego tekstu.
https://docs.google.com/document/d/1kPScbNGzhQqEnrASaV5KPdQwpwUrR_biaN9jEf-6Nq0/edit?tab=t.0