17/06/2024
🎯„Ośmiesza cię, szydzi, upokarza, aż stopniowo zaczynasz tracić wiarę w siebie. Agresja wobec ciebie zwykle jest ukryta i niewidoczna dla postronnych osób, gdyż w przeciwnym razie umożliwiłaby ci odpowiedź i konfrontację, a tego właśnie najbardziej boi się agresor.
To niuanse – słowa, intonacja, aluzje – wyrwane z kontekstu bywają ciężkie do uchwycenia dla innych, jednak ofiara wyczuwa je w lot. Z osobna sprawiają wrażenie bez znaczenia, jednak w efekcie nawarstwiania się i kumulacji prowadzą ofiarę do destrukcji i niszczenia jej tożsamości.
Agresor neguje też twoją obecność, np. korzystając z okazji, że nie ma cię w pokoju i podrzucając na biurko zadanie do zrobienia, zamiast zwyczajnie poprosić cię o to bezpośrednio.
Na początku masz wątpliwości. Zastanawiasz się, czy może ci się to wydaje, myśląc na przykład: „Może przesadzam, może X wcale nie chciała tego zrobić, tylko tak po prostu wyszło?”
Zaczyna się niewinnie, więc starasz się tymi działaniami agresora nie przejmować, a nawet okazywać mu życzliwość w nadziei, że przestanie cię tak okropnie traktować. (...) Z czasem te ataki mnożą się. Nigdy nie wiesz, co kolejnego cię dzisiaj spotka. Powoli tracisz część siebie (...)”.
🔴To krótki fragment mojego artykułu na temat mobbingu i przemocy psychicznej, który ukazał się na dwóch portalach - Lwice Biznesu oraz Nie hejtuję - motywuję! Całość przeczytasz TU: ⬇
https://lwicebiznesu.pl/mobbing-i-molestowanie-psychiczne-sprawdz-kogo-dotyczy/
oraz
https://www.niehejtujemotywuje.pl/edukacja/mobbing-i-molestowanie-psychiczne-sprawdz-kogo-dotyczy/
Jak napisała do mnie Ilona Joanna Adamska - wydawca, prezeska, pomysłodawczyni i organizatorka fantastycznej kampanii „Nie hejtuję – motywuję!”: „Tekst jest tak świetny, że dałam go na dwie strony!”. Ilona, zrobiłaś mi dzień! ❤️
✅Skąd tak dobrze znam ten temat? Sama padłam kiedyś ofiarą mobbingu ze strony współpracownicy.
Zaczęło się, gdy wróciłam do pracy po urlopie macierzyńskim. Niemiłe komentarze, kpiące miny, dewaluacja mojej osoby i moich kompetencji. Szpile wbijała przy różnych okazjach. Po powrocie na swoje stanowisko musiałam bowiem podjąć współpracę z nową osobą w dziale, która zastąpiła moją dotychczasową koleżankę.
Byłam wtedy młodą mamą, pierwszy raz na dłużej musiałam zostawić mojego, rocznego wówczas, synka pod czyjąś opieką. Kłębiło się wtedy we mnie mnóstwo emocji, napięcia i stresu. Moje siły psychiczne nie były wówczas w równowadze. Wręcz przeciwnie. Stałam się więc jej celem. Celem mobbingu i psychicznej przemocy. Cała sytuacja trwała osiem długich miesięcy, w trakcie których wiele razy myślałam, żeby odejść, że dłużej tego nie zniosę, bo niszczyła mnie od środka. Ostatecznie skutecznie poradziłam sobie z tą sytuacją, m.in. dzięki temu, że zwróciłam się o pomoc i wsparcie, dzięki czemu odzyskałam siły i pewność siebie.
Od prawie 8 lat pomagam ofiarom mobbingu i przemocy psychicznej. Uczę je, jak się bronić i wyjść z roli ofiary oraz, jak rozpoznawać sygnały, by ponownie nie stać się celem ataków tej perwersyjnej przemocy.
🌟 Zachęcam cię do zapoznania się z całym tekstem, gdyż ta wiedza może okazać się dla ciebie /lub bliskiej ci osoby pomocna w najmniej oczekiwanym momencie.
🌟🌟🌟🌟🌟
Edyta Bartosiewicz
Twój coach&coach kryzysowy/ terapeutka RTZ/ facylitatorka EmotionAid - pierwszej pomocy emocjonalnej dla osób zaktywowanych wysokim poziomem stresu /w traumie
Pomija cię wzrokiem, nie wita się z tobą, wypowiada się, jak o rzeczy, zwracając się przy tobie z niesmakiem np. do osoby obok: „Widziałaś, jak ona się ubrała…”. Ośmiesza cię, szydzi, upokarza, aż stopniowo zaczynasz tracić wiarę w siebie. Agresja wobec ciebie zwykle jest ukryta...