
12/08/2025
Nie każdy wie, że u większości dzieci szczyt zdolności do skupienia przypada… dopiero około godziny po przebudzeniu.
To oznacza, że w pierwszych minutach dnia ich mózg działa jak komputer po włączeniu – niby gotowy, ale w tle uruchamia mnóstwo procesów.
Do tego dochodzi fakt, że poranek jest momentem, w którym rodzic i dziecko działają w zupełnie różnych „rytmach biologicznych”. Dorosły zwykle chce jak najszybciej „wejść w tryb dnia”, a dziecko – potrzebuje chwil, by oswoić się z rzeczywistością.
Im bardziej przewidywalny jest początek dnia (stała kolejność działań, powtarzalne sygnały), tym mniejsze jest ryzyko porannych konfliktów. Chodzi głównie o to, by dziecko wiedziało, co będzie za chwilę – wtedy jego układ nerwowy nie wchodzi w tryb alarmowy.
💬 A u Was jak wygląda pierwsze 30 minut po przebudzeniu? Czy to raczej cichy rozruch, czy wyścig z czasem? 🤔
---