Psychosensualni

Psychosensualni Sesje psychoterapii indywidualnej (lęk, depresja, kryzys, stres)
psychoterapii dla par i małżeńs Nie wiesz do końca co to w pełni jest i nikt właściwie nie wie.

Na początek...


Wyobraź sobie że jesteś układanką, puzzlami z jakimś niepowtarzalnym widokiem- krajobrazem, być może to jakaś roślina lub owad a może zwierzę, a może to coś zupełnie abstrakcyjnego, czego nie da się opisać słowami bo to zbyt skomplikowane?. Jesteś tymi puzzlami ale jednocześnie jesteś tym kimś kto je układa. Ty to dopiero odkrywasz. Odkrywasz – układając. Układasz już je przez jakiś czas…czasami jest tak, że układasz je sam a czasami ktoś ci pomaga. Sam wybierasz puzzle a czasami ktoś ci jakieś podsuwa, a ty możesz je wziąć i one mogą pasować, ale nie zawsze muszą. Czasami może być tak że ktoś ci wcisnął jakiś spory fragment układanki i powiedział „to na pewno tak będzie!” udzielając przy tym szeregu instrukcji jak układać dalej.
- A ty układasz i układasz ale coś ci tu nie pasuje. Być może utknąłeś w jakimś miejscu i nie wiesz czy układać dalej albo co masz dalej ułożyć, od czego zacząć od której strony. Utknąłeś lub utknęłaś ...

Z drugiej jednak strony zobacz, że do tej pory układałeś. Być może ten fragment jest trudniejszy i być może do jego ułożenia potrzebujesz zmienić technikę albo czas stanąć w innym punkcie by zobaczyć dany fragment, lub całość z innej perspektywy, może z boku, a może z lotu ptaka? Być może wystarczy zmienić nastawienie i wrzucić na „luz” a może właśnie
masz podejść poważniej i zacząć systematycznie układać. Być może masz możliwość podejrzeć innych jak układają? A może nadszedł czas w końcu zabrać swoja układankę innym i z odwagą układać samodzielnie… z wiarą i ufnością że dasz radę. Ciekawe jak to jest tak chwilę pomyśleć i z tym właśnie zaciekawieniem. Z wiarą i ufnością układać dalej i wykorzystywać wszystko to co już ułożone. (sposób i ilość, na korzyść dalszego układania). Ja jako terapeuta pomogę Ci w zyskaniu większej autonomii, rozszerzaniu możliwości wyboru działania poprzez towarzyszenie, zauważanie tego czego nie dostrzegasz. Wydobywanie tego co masz w sobie już od dawna a potrzebujesz jedynie to w sobie na nowo odkryć. W pracy oprócz rozmowy terapeutycznej, wykorzystuję metaforę, pracę z symbolem, genogramem, transem, po to abyś wrócił jak najszybciej do równowagi i zaczął sobie radzić sam. Byś mógł z zaciekawieniem, spokojem pewności, i radością układać dalej tą wyjątkową i niepowtarzalną układankę, wiedząc, że :

„Najpiękniejszy jest ten czas, który masz przed sobą” M. Erickson

MONIKA SOCIK

Tak właśnie czułam🥰, że jak pójdę przed siebie to spotka mnie coś pięknego✨...Tak to już jest z tym ciałem, że ono czuje...
15/02/2025

Tak właśnie czułam🥰, że jak pójdę przed siebie to spotka mnie coś pięknego✨...
Tak to już jest z tym ciałem, że ono czuje lepiej niż wie umysł🧐. On wie to co już się wydarzyło i często broni nas przed tym żeby się nie powtórzyło. Ale wiadomo, że kiedy idziemy z filtrem obrony to można walczyć albo uciekać bo częstotliwość wewnętrznego skanera ustawiona jest na wychwytywanie zagrożeń. Kiedy ściągamy ten filtr zaczynamy widzieć 👀 rzeczy 👻, których wcześniej nie dostrzegaliśmy. Bez niego można z zaufaniem i ciekawością radować się każdą chwilą.W stanie spokoju wszystko wygląda inaczej ...i jakieś takie bardziej kolorowe jest 😉 i można się zakochać ❤️ w tych zwykłych ale jakże niezwykłych rzeczach dookoła.
Takie zdejmowanie filtra wymaga odwagi jak każda zmiana ...Masz czas? Zapraszam na Popołudnia i wieczory z Mindfulness...tam poczujesz o co w tym chodzi 😉

https://www.facebook.com/share/191DpHkGsP/. Czulajogapabianice

https://www.facebook.com/share/p/1B98ETH49V/ Pracownia Terapeutyczna - Wilk-Banasiak i Szałański
#

To naprawdę wspaniały stan kiedy twój umysł podsyła Ci myśl, którą dobrze znasz a Ty w nią zwyczajnie nie wierzysz 🙃I da...
10/02/2025

To naprawdę wspaniały stan kiedy twój umysł podsyła Ci myśl, którą dobrze znasz a Ty w nią zwyczajnie nie wierzysz 🙃
I dalej robisz swoje. Czasem potrzeba się zatrzymać a czasem jeszcze nauczyć się być w tym zatrzymaniu tak długo aż usłyszysz pragnienie swojego serca ❤️ a potem zostaniesz tam tyle i będzie trzeba by poczuć jego moc i wtedy ... Nie tyle piękne rzeczy zaczną się dziać co Ty zaczniesz je sprawiać 😉
Zapraszam na popołudnie z Mindfulness
02.03. Godz.16.00-19.00 w Bełchatowie.

Niech to będzie dobry początek wiosny
🌿🍀🌱

🔴 Masz za dużo na głowie? A może za dużo nosisz na swoich barkach?
🔴 Może zmagasz się z bólem albo przewlekłym stresem i zmęczeniem?
🔴 Czujesz przytłoczenie, a w gonitwie myśli nie możesz się zatrzymać?
🔴 Jesteś zabieganym rodzicem, a może na skraju wypalenia zawodowego
🔴 A może doświadczasz spadku nastroju i jakości życia?
🔴 Albo tak bardzo się starasz, a ciągle lądujesz w tym samym miejscu...?

🔽🔽🔽🔽🔽🔽🔽🔽
👉🏻 Zapraszamy na spotkanie z Moniką Socik - "Popołudnie z Mindfulness" 👌🏻👌🏻👌🏻

👉🏻 Żeby móć z czegoś wyjść, najpierw trzeba tam wejść, a praktyka MIDNFULNESS pozwala na znalezienie drogi do Siebie i zbudowanie ze Sobą silnej więzi, dzięki której lepiej rozpoznasz schematy, jakie powielasz, a które Ci nie służą oraz przybliżysz się do potrzeb swojego serca, o które nauczysz się dbać i je pielęgnować
👉🏻 Na trzygodzinnym spotkaniu dowiesz się więcej, czym jest Mindfulness i jakie korzyści z niego płyną oraz zapoznasz się z kilkoma praktykami, z których bedziesz mógł/mogła korzystać, by wyregulować swój układ nerwowy i spojrzeć na rzeczywistośc z innej perspektywy. Bo kiedy osiągniesz spokój - wszystko się zmienia 🤗

👉🏻 "Popołudnie z Mindfulness"
🗓️ 2 marca, g. 16:00-19:00
📍
🔖 Cena: 150 zł
🧘🏻 Prowadząca - Monika Socik, Psychoterapeutka, Nauczycielka Mindfulness, Providerka TRE (w trakcie procesu certyfikacji)
📞 Zapisy: 784 424 341

Myślenie, Wiesz, że twój umysł nie odróżnia myśli od rzeczywistości? To znaczy, że jak sobie coś myślisz i wpadniesz w t...
16/12/2024

Myślenie,
Wiesz, że twój umysł nie odróżnia myśli od rzeczywistości? To znaczy, że jak sobie coś myślisz i wpadniesz w ten ciąg to po chwili twój umysł uwierzy, że to jest prawda, że to co myślisz to fakt i dzieje się. Dlatego tak łatwo jest wpaść w pułapkę myślenia i zacząć emocjonować się i czuć te emocje w całym ciele, ze wszystkimi niekiedy nieprzyjemnymi ich skutkami. Układać do tych myśli dialogi i plany wyjścia albo warunki i zatracać w nich godzinami. A to tylko myśl. Nieraz tak uparcie się tego trzymamy, że te nasze myśli tworzą wizje, które my realizujemy latami. Masz jakieś wyobrażenie i wpadasz w nie i ani się obejrzysz jak jesteś w nim po uszy. A ono cię może przestraszać albo przysparzać zmartwień albo oddzielać cię od spontanicznej radości lub wolności. Warto sprawdzić, czego tak kurczowo się trzymam i nauczyć się to puszczać. Wymaga to niekiedy trochę czasu żeby przyjrzeć się wyobrażeniu czy emocji i odnaleźć gdzie ono się zaczęło. Możliwe że ich zaczątki sięgają naszego dzieciństwa a może były jeszcze przed nami? Jak już znajdziemy ich początek, to dobry moment żeby zacząć się z nimi / nią rozstawać.
Zatrzymaj się..Wróć do oddechu, uspokój ciało i umysł. Zrobi się więcej miejsca, które pozwoli ci zobaczyć/ rozpoznać ta myśl czy emocje, która sprawia nam kłopot. Powiedz im dzień dobry i pozwól je puścić. Puść....
Dzień dobry🍀

13/07/2024

Jak to dobrze jest posłuchać wewnętrznego głosu i wyjść z domu i iść przed siebie tak po prostu w tej chwili!

Dzień Uważności (Radosna twórczość)Leci niebieski motylek, szumią i kołyszą się   drzewa wokół mnie  Zauważam motyla jak...
07/07/2024

Dzień Uważności
(Radosna twórczość)

Leci niebieski motylek, szumią i kołyszą się drzewa wokół mnie

Zauważam motyla jak trzepocze skrzydełkami

Sprawdzam czy na jego widok mam motyle w brzuchu...
Coś mam ale to chyba nie takie motyle jakie pamiętam
a może jakieś inne znaczenie tylko...hmm

Patrząc na jego skrzydełka widzę ich niebieski kolor i zauważam,
że te ruchy wywołują we mnie jakieś pobudzenie.

Radość ...może... a może raczej poczucie rozbawienia...jak tak dłużej patrzę
Tak szybko się przemieszcza i jest taki chaotyczny w tych ruchach,
z czasem zaczyna mnie to nie tyle bawić co śmieszyć
Tak dużo ruchów i chaosu, że moje doznania przeradzają się w mdłości...
o matko jak on lata !
trochę tu ...troche tam
jakby sprawdzał gdzie jest jego kierunek.
może szuka swojego kwiatka
trochę tu...trochę tam
Jakby odbijał się od tych wszytskich kierunków
ale co ciekawe nigdzie nie zatrzymuje się na dłużej
Zaczynam śledzić go wzrokiem i czuję jak moja głowa porusza się w rytm techno
a jego kolor miga mi przed oczami niczym lampa stroboskopu
Im dłużej w tym jestem, zauważam, że w moim żołądku dzieją się ciekawe rzeczy
Mdli mnie.
Ciekawe czy od motyli w brzuchu może zemdlić ?
Taki ładny ten motylek a taki jakiś kruchy ale dziś ta kruchość to dla mnie niestabilność

Robię sobie mały przegląd wspomnień tych motyli w brzuchu
takich pięknych, lekkich, radosnych, ulotnych... kruchych , chaotycznych, niezdecydowanych, niestabilnych ... pięknych
..Odrywam wzrok od motyka, bo zaraz się porzygam i patrzę na drzewa w oddali przede mną..
a on niech sobie lata, niech lata, niech sobie leci!
Patrzę na drzewa...i coś się we mnie zmienia
Zastanawiam się co to jest. Coś mnie w tym patrzeniu na nie porusza
Może to ich intensywny kolor, a może ich wielkość i to, że tak staoą jedno przy drugim...ze swoimi gałęziami stykają się z innymi opierając się wzajemnie o siebie
Kołyszą się, przechylają ale są takie stabilne i na pewno wiedzą jak to jest być na stałe w jednym miejscu. Robię głeboki wydech...zawsze tak mam jak patrzę na drzewa. Wtedy czuje ziemię i osadzam się.
Z wydecham wrastam wtedy swoimi korzeniami w ziemię i czuję ogrąmną tego moc...
To ukorzenienie drzew spawia,że są takie odporne na zmieniające się warunki, w tym wiatr wiejący z różną siłą i w różnych kierunkach. A one wciąż się kołyszą. W lekkim wietrzyku, rasośnie tak jakkby machały do mnie. Kiedy silniej zawieje to one zaczynają niemalże tańczyć na wietrze.
A kiedy wichura...to przeginają się w jedną i drugą stronę opierając o siebie nawzajem...szaleją im gałęzie i liście ale stoją.
Ciekawe gdzie wtedy motylek
Widzę w nich jakąś mądrość.
O czym szumią drzewa?
Może o tym, że wszytsko jest i będzie dobrze.
Tak jest i tak ma być.
Patrząc na nie czuję spokój i akceptację.
Zastawiam się jakby to było mieć obraz drzewa w sobie ?
Być drzewem.

Stabilną, Mądrą, Wiedzącą, może nie wszytsko ;) ale chociaż to,
że jest dobrze.
że może tak być jak jest i
nie muszę nic zmieniać
że mogę tu być.

Czuje przepływający przeze mnie spokój i jeszcze bardziej osadzam się w Sobie
Kłaniam się temu miejscu z wdzięcznością, tak jak one się kłaniają
..i nagle pojawia się motylek i znów trzepocze skrzydełakmi i widzę go, ale już jakoś inaczej
Osadzona głęboko w sobie nie czuję już, że "pociąga" mnie motylek, choć wciąż taki śliczny...Leć motylku, leć! Papa :)
Wdzięczna i jemu jestem bo goniąc wzrokiem za nim, zobaczyłam drzewa.
Zobaczyłam, poczułam,
Wybieram i Zostaję

Tyle się wydarzyło przez tą chwilę a ja byłam w tylu miejscach

a tu i teraz leci niebieski motylek ....szumią i kołyszą się drzewa wokół mnie :)

Dzień Uważności (Radosna twórczość)Leci niebieski motylek, szumią i kołyszą się i  drzewa wokół mnie  Zauważam motyla ja...
07/07/2024

Dzień Uważności
(Radosna twórczość)

Leci niebieski motylek, szumią i kołyszą się i drzewa wokół mnie

Zauważam motyla jak trzepocze skrzydełkami

Sprawdzam czy na jego widok mam motyle w brzuchu...
Coś mam ale to chyba nie takie motyle jakie pamiętam
a może jakieś inne znaczenie tylko...hmm

Patrząc na jego skrzydełka widzę ich niebieski kolor i zauważam,
że te ruchy wywołują we mnie jakieś pobudzenie.

Radość ...może... a może raczej poczucie rozbawienia...jak tak dłużej patrzę
Tak szybko się przemieszcza i jest taki chaotyczny w tych ruchach,
z czasem zaczyna mnie to nie tyle bawić co śmieszyć
Tak dużo ruchów i chaosu, że moje doznania przeradzają się w mdłości...
o matko jak on lata !
trochę tu ...troche tam
jakby sprawdzał gdzie jest jego kierunek.
może szuka swojego kwiatka
trochę tu...trochę tam
Jakby odbijał się od tych wszytskich kierunków
ale co ciekawe nigdzie nie zatrzymuje się na dłużej
Zaczynam śledzić go wzrokiem i czuję jak moja głowa porusza się w rytm techno
a jego kolor miga mi przed oczami niczym lampa stroboskopu
Im dłużej w tym jestem, zauważam, że w moim żołądku dzieją się ciekawe rzeczy
Mdli mnie.
Ciekawe czy od motyli w brzuchu może zemdlić ?
Taki ładny ten motylek a taki jakiś kruchy ale dziś ta kruchość to dla mnie niestabilność

Robię sobie mały przegląd wspomnień tych motyli w brzuchu
takich pięknych, lekkich, radosnych, ulotnych... kruchych , chaotycznych, niezdecydowanych, niestabilnych ... pięknych
..Odrywam wzrok od motyka, bo zaraz się porzygam i patrzę na drzewa w oddali przede mną..
a on niech sobie lata, niech lata, niech sobie leci!
Patrzę na drzewa...i coś się we mnie zmienia
Zastanawiam się co to jest. Coś mnie w tym patrzeniu na nie porusza
Może to ich intensywny kolor, a może ich wielkość i to, że tak staoą jedno przy drugim...ze swoimi gałęziami stykają się z innymi opierając się wzajemnie o siebie

Kołyszą się, przechylają ale są takie stabilne i na pewno wiedzą jak to jest być na stałe w jednym miejscu.
Robię głeboki wydech...zawsze tak mam jak patrzę na drzewa. Wtedy czuje ziemię i osadzam się.
Z wydecham wrastam wtedy swoimi korzeniami w ziemię i czuję ogrąmną tego moc. To ukorzenienie drzew spawia,że są takie odporne na zmieniające się warunki, w tym wiatr wiejący z różną siłą i w różnych kierunkach. A one wciąż się kołyszą. W lekkim wietrzyku, rasośnie tak jakkby machały do mnie. Kiedy silniej zawieje to one zaczynają niemalże tańczyć na wietrze.
A kiedy wichura...to przeginają się w jedą i drugą stronę opierając o siebie nawzajem...szaleją im gałęzie i liście, nieraz coś pęknie ...ale stoją. Ciekawe gdzie wtedy motylek
Widzę w nich jakąś mądrość.
O czym szumią drzewa?
Może o tym, że wszytsko jest i będzie dobrze.
Tak jest i tak ma być.
Patrząc na nie czuję spokój i akceptację.
Zastawiam się jakby to było mieć obraz drzewa w sobie ?
Być drzewem.

Stabilną, Mądrą, Wiedzącą, może nie wszytsko ;) ale chociaż to,
że jest dobrze.
że może tak być jak jest i
nie muszę nic zmieniać
że mogę tu być.

Czuje przepływający przeze mnie spokój i jeszcze bardziej osadzam się w Sobie
Kłaniam się temu miejscu z wdzięcznością, tak jak one się kłaniają
..i nagle pojawia się motylek i znów trzepocze skrzydełakmi i widzę go, ale już jakoś inaczej
Osadzona głęboko w sobie nie czuję już, że "pociąga" mnie motylek, choć wciąż taki śliczny...Leć motylku, leć! Papa :)
Wdzięczna i jemu jestem bo goniąc wzrokiem za nim, zobaczyłam drzewa.
Zobaczyłam, poczułam,
Wybieram i Zostaję

Tyle się wydarzyło przez tą chwilę a ja byłam w tylu miejscach

a tu i teraz leci niebieski motylek ....szumią i kołyszą się drzewa wokół mnie :)

Adres

Piotrkowska 29
Łódź
94-110

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 08:00 - 19:00
Wtorek 13:00 - 19:00
Środa 13:00 - 19:00
Czwartek 08:00 - 13:00

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Psychosensualni umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Psychosensualni:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria