11/10/2024
Gdzieś na przełomie września i października minęło ⏳10 lat ⏳ od mojej pierwszej diagnozy SI. Żałuję, że ten jubileusz obchodzę w okolicznościach mojego chorowania. I dziękuję wszystkim, którzy wyrozumiale i cierpliwie oczekują na wznowienie "moich" zajęć i diagnoz.
A na razie na pozytywkowym pokładzie ⛵ łapią wiatr w żagle: Pani Gosia, Pani Jadzia i Pani Sabina.
Pomimo chwilowego (i nieplanowanego) zawodowego "autu" czuję WDZIĘCZNOŚĆ 💝 za te kilkanaście lat pracy jako terapeuta i dziesięć lat - jako diagnosta. Wracam myślami do początków - do gabinetu "Świadomy Rodzic" w Rzeszowie, gdzie pod czułym i czujnym okiem ś.p. Basi Słowik stawiałam swoje pierwsze, chwiejne kroki jako terapeuta. W tej sytuacji, mogę chyba powiedzieć, że jestem spadkobiercą jej ogromnej pasji i pragnienia pomocy innym. Basia pokazała mi, że w tej pracy najważniejsza jest umiejętność słuchania, zaś w życiu - świadomość, że jest Ktoś ważniejszy, niż my sami. Bardzo ceniłam zaufanie, jakie miałyśmy wobec siebie.
Dzięki tym doświadczeniom mogła powstać "Pozytywka" - ja kształtowałam ją, a ona mnie. Wybaczycie, że nie będę przedstawiać statystyk, liczby odbytych szkoleń, zrealizowanych zajęć i diagnoz, bo w tej pracy liczby nie mają żadnego znaczenia - chyba, że przełożymy je na ilość przeszkód pokonanych przez naszych małych Pacjentów, ilość ich uśmiechów, sukcesów i nowych pomysłów...
Wiele nauczyłam się w tym czasie, ale najcenniejszym i uniwersalnym odkryciem jest to, że "DOBRZE WIDZI SIĘ TYLKO SERCEM" - naprawdę!!! ❤️😄