Ania Hausner Ajurweda i Joga

Ania Hausner Ajurweda i Joga 💚 Konsultacje ajurwedyjskie online
💚 Zajęcia jogi indywidualne i grupowe
💚 Masaże ajurwedyjskie

18 lat małżeństwa i 22 lata razem! ❤️ To już cała pełnoletność naszej wspólnej podróży przez życie – czasem z wiatrem we...
27/07/2025

18 lat małżeństwa i 22 lata razem! ❤️
To już cała pełnoletność naszej wspólnej podróży przez życie – czasem z wiatrem we włosach, czasem pod górę, ale zawsze razem.

Gdyby spojrzeć na naszą relację okiem ajurwedy, to powiedziałabym, że udało nam się przez te lata stworzyć coś wyjątkowego: prakriti naszej miłości – niepowtarzalną, dynamiczną równowagę między ognistą pasją (pitta🔥), lekkim poczuciem humoru i marzeniami (vata🌬) oraz spokojnym, wiernym wsparciem (kapha🌿).

Dziękuję Ci, Kochanie, za wszystkie wspólne śniadania, podróże, kryzysy i śmiechy do łez. Za to, że się różnimy i za to, że ciągle wybieramy siebie na nowo.

W ajurwedzie mówi się, że zdrowie to harmonia. I myślę, że dokładnie to samo można powiedzieć o miłości. 💛

W sierpniu zapraszam na jogę w fabryce czekolady 😊
24/07/2025

W sierpniu zapraszam na jogę w fabryce czekolady 😊

"Don’t worry about a thing, ‘cause every little thing gonna be alright."– Bob Marley 🐾🌼Mój piesek nie ma planu na życie....
20/07/2025

"Don’t worry about a thing, ‘cause every little thing gonna be alright."
– Bob Marley 🐾🌼

Mój piesek nie ma planu na życie.
Nie martwi się przyszłością.
Nie analizuje, czy zrobił wszystko „wystarczająco dobrze”.

On po prostu:
– cieszy się z każdego spaceru
– m***a ogonem bez powodu
– zasypia z brzuchem do góry jakby jutra miało nie być

I może właśnie o to chodzi?

Może „radość życia” to nie wielkie słowo, tylko mokry nos, świeże powietrze i chwila, która jest tu i teraz.

Więc dzisiaj próbuję być bardziej jak on.
Trochę mniej analizować. Trochę więcej się cieszyć.
I nie przejmować się drobiazgami, bo – jak śpiewał Bob – every little thing gonna be alright. 🐶💛

🌿 Jest taki wiersz/modlitwa Dalajlamy "A Precious Human Life" - "Cenne ludzkie życie". Po raz pierwszy usłyszałam go od ...
17/07/2025

🌿 Jest taki wiersz/modlitwa Dalajlamy "A Precious Human Life" - "Cenne ludzkie życie". Po raz pierwszy usłyszałam go od mojej nauczycielki Ajurwedy

🌿 Jest ze mną nieustannie od pięciu lat. Wydrukowałam go. Powiesiłam na ścianie i każdego poranka czytam go zanim na dobre rozpocznę dzień, żeby uświadomić sobie jakie mam szczęście, że w ogóle się obudziłam i że warto dobrze wykorzystać dany mi tutaj czas. Poniżej wiersz, w moim tłumaczeniu

🌿„Dziś mam szczęście – obudziłem się do życia.
Jestem, oddycham, otrzymałem cenne ludzkie istnienie.
Nie chcę go zmarnować.
Wykorzystam swoją energię, by się rozwijać,
otwierać serce dla innych
i podążać ścieżką ku przebudzeniu –
dla dobra wszystkich istot.
Będę pielęgnować życzliwość w myślach,
unikać gniewu i niechęci.
Postaram się wnosić w życie innych jak najwięcej dobra.”

🌿 Może i Was zainspiruje 💜

🌿 Uciekliśmy na parę dni na Mazury i przypomniałam sobie jak to było, kiedy byliśmy tu po raz pierwszy - jakieś 21 lat t...
14/07/2025

🌿 Uciekliśmy na parę dni na Mazury i przypomniałam sobie jak to było, kiedy byliśmy tu po raz pierwszy - jakieś 21 lat temu 🙊. Naszym pieknym starym motocyklem, który wciąż mamy i który jest jeszcze piękniejszy. Pamiętam, że mieliśmy przepiękną pogodę. Nie było wtedy internetu w telefonach ani social mediów. Do czego trochę tęsknię.😉 Mieliśmy papierową mapę, namiot i butlę z gazem, która rozszczelniła się w jednym z kufrów i wszystko wylało się na ubrania, z czym było trochę kłopotów. Zjeździliśmy Mazury wzdłuż i wszerz i cieszyliśmy się sobą i światem jak dzieci. Życie pędzi jak szalone. Trzeba pielęgnować dobre wspomnienia. Nie pamiętam jakie mieliśmy wtedy plany i marzenia, ale chyba nie bylibyśmy zawiedzeni ani zaskoczeni, że wciąż, po tylu latach, jesteśmy razem 🙂 A to trzy zdjęcia z tamtego czasu, które udało mi się znaleźć w telefonie 💜

💚Już kiedyś cytowałam ten wiersz, ale poezja zawsze mi pomaga, kiedy moja głowa nie nadąża za uczuciami.Ta jedna sztukaE...
12/07/2025

💚Już kiedyś cytowałam ten wiersz, ale poezja zawsze mi pomaga, kiedy moja głowa nie nadąża za uczuciami.

Ta jedna sztuka
Elizabeth Bishop

"W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy;
tak wiele rzeczy budzi w nas zaraz przeczucie
straty, że kiedy się je traci — nie ma sprawy.
 
Trać co dzień coś nowego. Przyjmuj bez obawy
straconą szansę, upływ chwil, zgubione klucze.
W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy.
 
Trać rozleglej, trać szybciej, ćwicz — wejdzie ci w nawyk
utrata miejsc, nazw, schronień, dokąd chciałeś uciec
lub chociażby się wybrać. Praktykuj te sprawy.
 
Przepadł mi gdzieś zegarek po matce, jaskrawy
blask dawnych domów? Dzisiaj — blady cień, ukłucie
w sercu. W sztuce tracenia łatwo dojść do wprawy.
 
Straciłam dwa najdroższe miasta — ba, dzierżawy
ogromniejsze: dwie rzeki, kontynent. Nie wrócę
do nich już nigdy, ale trudno. Nie ma sprawy.
 
Nawet gdy stracę ciebie (ten gest, śmiech chropawy,
który kocham), nie będzie w tym kłamstwa. Tak, w sztuce
tracenia nie jest wcale trudno dojść do wprawy;
tak, straty to nie takie znów (Pisz!) straszne sprawy

Przełożył
Stanisław Barańczak

💚W naszej kulturze kładzie się nacisk na to, żeby zbierać, posiadać, gromadzić. Mówi się nam, że im więcej będziemy mieć, tym będziemy szczęśliwsi. Koniunktura nakręcania potrzeb czyni nas nieszczęśliwymi. A życie jest fascynujące właśnie dlatego, że jest nieprzywidywalne, zaskakujące. Niesie nam siebie w nasze ramiona. Jeśli są otwarte, przyjmujemy je z wdzięcznością. Jeśli są zamknięte, odbija się od nich, a my pozostajemy w utknięciu, poczuciu smutku i straty.

Trudną sztuką jest tracić umiejętnie i z wprawą. Sama jeszcze nie umiem, ale życie to ciągła zmiana. Czasem przynosi ból i cierpienie, na szczęście one także przeminą.

🪷Współczesna psychoterapia powoli dojrzewa do integracji ciała i umysłu. Włączenie oddechu, ruchu i somatycznego odczuwa...
09/07/2025

🪷Współczesna psychoterapia powoli dojrzewa do integracji ciała i umysłu. Włączenie oddechu, ruchu i somatycznego odczuwania nie oznacza rezygnacji z rozmowy – przeciwnie, pogłębia ją. Pozwala dotrzeć do miejsc, do których słowa same nie sięgają. To także powrót do naszej pełni – do siebie jako całości, nie tylko jako historii opowiedzianej w głowie, ale także jako rytmu, drżenia, impulsu, rozluźnienia. I odwrotnie – współczesna joga, szczególnie jej ujęcia terapeutyczne czy somatyczne, coraz częściej przyjmuje perspektywę psychologiczną. Praca z ciałem nie jest tylko techniką rozciągania czy wzmacniania, lecz świadomym ruchem ku samopoznaniu. Asana, oddech i uważność tworzą przestrzeń, w której energia może się poruszać, a psychika integrować.🪷

🪷 Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej zapraszam do lektury mojego nowego artykułu w : https://bosonamacie.pl/cialo-w-psychoterapii

Zapraszam do lektury 🙂
09/07/2025

Zapraszam do lektury 🙂

Ciało w psychoterapii Współczesna psychoterapia przechodzi transformację – coraz częściej uwzględnia nie tylko to, co werbalne, ale także to, co cielesne, intuicyjne. Wraz z tym przesunięciem rośnie znaczenie pracy z ciałem i oddechem – jako narzędzi nie tylko wspierających, ale cz....

Schizofrenia – świat, który boli zbyt mocnoJutro kończę praktyki w ośrodku pomocy społecznej. Towarzyszyłam tam osobom c...
06/07/2025

Schizofrenia – świat, który boli zbyt mocno

Jutro kończę praktyki w ośrodku pomocy społecznej. Towarzyszyłam tam osobom chorującym na schizofrenię. Spotkania z nimi były jak zanurzenie się w inny świat – zamknięty, często niezrozumiały, jednak dla nich pełen sensu. To ludzie żyjący na marginesie codziennego życia – cienie miasta, jak pisał Arnold Mindell – noszący to, czego społeczeństwo nie chce widzieć: odrzucone emocje, lęk, chaos.

Ich opowieści są fragmentaryczne, pełne symboli i milczenia. Ale za tym wszystkim kryje się niezwykła wrażliwość – czasem zbyt wielka, by unieść ciężar rzeczywistości. Psychiczne mechanizmy obronne, które nazywamy „objawami”, bywają ostatnią formą ratunku.

Antoni Kępiński pisał, że schizofrenia to dramat kontaktu – próba ocalenia siebie. R.D. Laing widział w niej podróż duszy, nie szaleństwo. Mindell przypomina, że to, co niewygodne i wyparte, powraca w losach tych, których odsunęliśmy na bok.

Bliskie jest mi także podejście metody Otwartego Dialogu – leczenie, które zaczyna się od uważnego słuchania. Od obecności. Od rozmowy. Nie diagnoza, lecz relacja staje się punktem wyjścia.

Może to nie oni są oderwani od rzeczywistości, tylko my – zapatrzeni w normy, role, schematy. Może to właśnie oni widzą więcej i dlatego potrzebują nas – nie tylko jako specjalistów, ale jako ludzi gotowych naprawdę słuchać.

📷 Na zdjęciu piękny rysunek, który podarowała mi Pani Basia – jedna z mieszkanek. Jej historia zostanie ze mną na długo. Tak jak wszystkie inne, które miałam zaszczyt usłyszeć.

Joga w fabryce czekolady? Najlepiej 🙂. A w swoim imieniu zapraszam na sierpniowe terminy 🩷
03/07/2025

Joga w fabryce czekolady? Najlepiej 🙂. A w swoim imieniu zapraszam na sierpniowe terminy 🩷

W wakacje zapraszamy Cię na wyjątkowe poranki z jogą na tarasie Muzeum Fabryka Czekolady E. Wedel 🌞🧘‍♀️ Przygotuj się na baaardzo relaksujący trening – z widokiem na panoramę Warszawy i zapachem czekolady unoszącym się w powietrzu 🍫

Zajęcia poprowadzą Katarzyna Gawryś i Anna Hausner z Yoga Republic. Jeśli będą to Twoje pierwsze zajęcia, nie martw się! Sesje zostały przygotowane z myślą o osobach początkujących. Nauczysz się na nich podstawowych technik pracy z ciałem i oddechem, a także popracujesz nad koncentracją i relaksacją.

Zajęcia będą odbywać się w niedzielne poranki: 6, 20 i 27 lipca oraz 3, 10 i 24 sierpnia.
🎟 Bilety dostępne na stronie muzeum: https://fabrykaczekolady.pl/ -fhosQPnuAjnx2vNoTgSMKd

Pierwsze zajęcia już w tę niedzielę! Zabierz matę, wodę i dobry nastrój – o resztę zadbamy my 🤎

Dlaczego od kilku lat nie piję alkoholu – i dlaczego nie tęsknię ani trochęNie było żadnego postanowienia, noworocznego ...
03/07/2025

Dlaczego od kilku lat nie piję alkoholu – i dlaczego nie tęsknię ani trochę

Nie było żadnego postanowienia, noworocznego wyzwania, ani radykalnej decyzji. Po prostu… przestałam pić. I stało się to zupełnie naturalnie.

To był nieunikniony efekt praktyki jogi. Z każdym rokiem głębszego kontaktu z ciałem, oddechem, świadomością – moje potrzeby się zmieniały. Alkohol zaczął mi zwyczajnie nie pasować. Przestał być czymś atrakcyjnym. Przestał być "przyjemnością". Przestał się mieścić w tym, jak chcę się czuć – lekko, jasno, obecnie.

Z punktu widzenia jogi – substancje odurzające zaburzają sattwę, czyli klarowność umysłu. Przesuwają nas w stronę tamasu – ciężkości, otępienia, oderwania od siebie. A praktyka jogi prowadzi przecież w zupełnie innym kierunku – ku czuciu, ku obecności, ku prawdzie.

Z punktu widzenia nauki – alkohol jest neurotoksyną. Nawet małe ilości wpływają na pracę mózgu, osłabiają funkcje poznawcze, obciążają układ nerwowy, zaburzają sen, regulację emocji, gospodarkę hormonalną i odporność. To środek, który chwilowo „odcina”, ale nie przynosi prawdziwego ukojenia.

Im więcej kontaktu z własnym ciałem i psychiką, tym wyraźniej czułam, że alkohol oddala mnie od siebie – zamiast zbliżać.

Nie potrzebuję go, by się zrelaksować. Mam oddech. Mam ruch. Mam ciszę.
Nie potrzebuję go, by świętować. Mam wdzięczność i uważność.
Nie potrzebuję go, by uciekać. Mam praktykę i proces.

To była jedna z najłagodniejszych, a jednocześnie najgłębszych zmian w moim życiu, której w ogóle nie planowałam 🙂

🕯️ Czasem wieczorem ogarnia mnie coś trudnego do uchwycenia.Cały dzień daję z siebie dużo — uczę, wspieram, doradzam. Ma...
01/07/2025

🕯️ Czasem wieczorem ogarnia mnie coś trudnego do uchwycenia.
Cały dzień daję z siebie dużo — uczę, wspieram, doradzam. Mam kontakt ze sobą, z innymi, z ciałem. Ale kiedy dzień się kończy i nadchodzi chwila, by się zatrzymać... nie potrafię być sama ze sobą.

Wtedy pojawia się zasysanie.
Scrollowanie. Przebodźcowanie. Późne jedzenie. Bezsensowne oglądanie czegokolwiek. A zaraz za tym — poczucie winy. Smutek. Frustracja. Cień.

🧌 W psychologii procesu mówi się, że często to, co nas sabotuje, to wyparta część nas samych. Jakaś siła, której nie dajemy miejsca w ciągu dnia, więc wraca nocą — w przebraniu. Jak Chochlik. Albo Dzika Dziewczynka.
To, co z pozoru „psuje” nasze wieczory, może być próbą dotarcia do głębszej części nas — do ciszy, wrażliwości, samotności, która nie jest pustką, ale bramą.

🌑 Próg, którego się boimy, to często właśnie cisza.
Za nią kryje się spotkanie z tym, czego nie chcemy słyszeć — naszym lękiem, bezradnością, pustką. Ale też… z delikatnością, potrzebą ukojenia, z Dziewczynką, która czeka, byśmy ją po prostu przytulili.

🌲 Kiedy próbuję nie uciekać, ale być z tym, co przychodzi, czuję, że wchodzę do Lasu Przemiany. Tam nie chodzi o kontrolę, ale o kontakt. Nie o poprawność, ale o obecność.

Cisza staje się nie karą, a przestrzenią.
Wieczór nie jest porażką, a spotkaniem.

🔁 Co się dzieje, kiedy zostajesz sam/a ze sobą? Co woła, a nie może się przebić?
Może czasem za sabotażem kryje się siła, która w innej formie mogłaby Cię uzdrowić?

Adres

Warszawa
Łochów

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Ania Hausner Ajurweda i Joga umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Ania Hausner Ajurweda i Joga:

Udostępnij

Kategoria