
05/07/2025
W sumie to miałam pisać o czymś innym, ale jak zobaczyłam to zdjęcie z pupą wypiętą do drzewa, to przypomniała mi się sytuacja sprzed wielu lat, kiedy to pierwszy raz poszłam do lasu przećwiczyć swój zestaw rodowy z drzewem nago.
Wtedy jeszcze byłam napakowana energią seksualną podpiętą pod piramidę pożądań. Ja to nazywam, że byłam opętana przez tą energię. To ona mną rządziła i to jeszcze jak, aż do momentu, kiedy powiedziałam NIE. Moja świadomość wzrastała i zobaczyłam, że w takiej wersji tej energii nigdy się nie zaspokoję, choćbym nie wiem, co robiła. I tak zaczęła się prawdziwa praca i zrozumienie o co tu chodzi.
Wracając do pupy i drzewa to poszłam do tego lasu, wybrałam drzewo i idąc byłam tak najarana, że zaraz będę miała orgazm i w ogóle nie wiem, co się wydarzy wspaniałego dla mnie, chyba z tym drzewem hahha … rozebrałam się, zajęłam pozycję dolnego świata i nagle przyszło takie wzruszenie, że zaczęłam szlochać i nici z orgazmu.
To był pierwszy przełom w moim doświadczaniu innej wersji energii seksualnej niż do tej pory. Potem po latach zrozumiałam, co się wtedy stało. Po prostu natura, drzewo nie pozwoliło mi na wykorzystanie się. Tam panuje wzajemna wymiana i są inne prawa. To samo potem wydarzyło się w moim związku, że nie dało się już po staremu, bo jeśli energia się zmienia, to zmienia się wszystko.
A to o czym miałam pisać, to moc naszego łona, czyli moc mięśni dna miednicy i mięśni gorsetowych poprzez właściwie nawyki posturalne i dzięki gimnastyce słowiańskiej. Jeśli ten obszar jest osłabiony energia nie jest w stanie się podnosić, a ulatuje na zewnątrz. Przez co kobieta czasem jest zimna a nawet lodowata i mężczyzna ma za mało energii yang, żeby ją rozgrzać. Jest to tak naprawdę nasza ochrona, żeby nie tracić energii jeszcze więcej, bo czujemy, że w takiej wersji zbliżeń stan będzie się pogarszał. W sumie wychodzi na to, że nie ma z tego wyjścia, jeśli pozostaniemy w starych schematach seksualnych. I dotyczy to obydwu stron i kobiety i mężczyzny. Kula śnieżna się powiększa a z nią problem.
Warto zacząć od poziomu fizycznego, czyli zająć się swoim łonem i mięśniami dna miednicy. Poznać anatomię swoich narządów, mięśni, pomp w ciele i zacząć wzmacniać, ale też rozluźniać nasze łona. Mężczyzna w tym czasie dobrze, gdyby zaczął rozpoznawać, co to jest ejakulacja i czym się różni od prawdziwego orgazmu, bo jak wiadomo nie jest to to samo.
Ważne jest też, aby mężczyzna nauczył się przedłużać czas ejakulacji. Jest na to wiele technik tao miłości. I dopiero wtedy, jeśli zaczniemy razem działać, można coś zmienić. Inaczej energia będzie ulatywać z nas i osłabiać zdrowie i siły witalne.
Kobieta ze słabym łonem, otwartą dzieżą, będąc na wdechu energetycznym poprzez stare schematy i zbliżenia seksualne będzie próbowała się napełnić, czerpiąc z mężczyzny między innymi, a mężczyzna będzie tracił nasienie, czyli część siebie oraz „ratował” kobietę, choć nigdy jej nie uratuje. Oni są rycerzami i chcą nas ratować, ale nie wiedzą jak. Energia seksualna w starym wydaniu nie pomaga a raczej jeszcze bardziej szkodzi. On chce ratować, idzie do kobiety, ale nie dość, że nie ratuje, to jeszcze bardziej traci. Kobieta zaś nigdy się nie napełni, jeśli przyjdzie ją ratować rycerz, który sam traci. Ona się osłabia i oziębia jeszcze bardziej. I tak w koło Macieju i nic się nie zmienia na lepsze, tylko na gorsze. Z młodej, rumianej, pełnej radości, sił witalnych dziewczyny, staje się powoli coraz bardziej smutna, blada, zła, rozgoryczona. Rycerz też słabnie i miota się, jak tu się w końcu zaspokoić, ale to się nigdy nie zadziewa, bo wstaje następnego dnia rano i znowu to samo. I aż do śmierci, ale częściej jednak do impotencji. I tak często dochodzi do rozpadu związku albo do trwania w nim w emocjach, kłótniach lub odrzuceniu czy obojętności. Ratujemy się jak możemy.
Taki schemat dotyczy kobiet, które nie wpadną w sidła nimfomanii. Tam też dzieje się źle dla obu stron, ale o tym może innym razem.
Póki co zapraszam kobiety do programu on-line "Moc Środka": https://produkty.metamorphosis.gs/home/kursy/moc-srodka-kurs-video/
oraz do Szkoły Miłości Metamorphosis na transformację: https://metamorphosis.gs/zostan-instruktorka/
Rita Rita Małgorzata Daniło-Gorlewicz 💛