
26/01/2022
O korzyściach płynących z czytania… część 2
"Kto czyta żyje wielokrotnie. Kto zaś z książkami obcować nie chce, na jeden żywot jest skazany” powiedział Józef Czechowicz. Czytanie pozwala dziecku odkrywać nowe światy, poznawać ludzi – ich osobowości, charaktery, zalety i wady. Uczy, jak radzić sobie z kłopotami dnia codziennego. Stwarza także więzi między dzieckiem a bohaterami. Ileż to razy biorąc książkę do ręki, szkoda nam było kończyć lekturę, bo to oznaczało rozstanie z naszym ulubieńcem…. Książka kształtuje także naszą sferę emocjonalną. Pozwala zrozumieć nam radość, strach czy ból innych ludzi. To niezwykle cenna umiejętność zwłaszcza w czasach, gdy znaczna aktywność dziecka ogranicza się do przesuwania palcem po tablecie. 😞📱
Z roku na rok przybywa nam w szkole dzieci dyslektycznych, czyli takich, które nie tylko mają kłopoty z czytaniem, czy wypowiedziami pisemnymi, ale także nie radzą sobie z matematyką, geografią. Młodsze dzieci zaś nie potrafią ułożyć puzzli i klocków, czyli robić tego, co wydawałoby się, że sprawia maluchom dużo frajdy. Przyczyn dysleksji jest wiele, ale główna z nich bierze się z tego, że za mało czasu dziecko poświęca na czytaniu książek. A nie będzie tego na pewno robić, jeżeli nie widzi w swoim otoczeniu osób czytających. Znane jest przecież powiedzenie „Przykład idzie z góry”. Jeśli zatem ciągle nasz wzrok skupiony jest na telefonie, tablecie czy ekranie komputera, nie dziwmy się, że nasze dzieci niechętnie sięgają po książki.
Podsuwajmy więc książki naszym pociechom przy każdej okazji (i nie ma w tym przesady), rozmawiajmy o ciekawych pozycjach na rynku księgarskim, pytajmy dzieci, co czytały ostatnio – co im się podobało, a co nie. Warto również czytać na głos! Zachęcajmy do tego starsze dzieci, a młodszym czytajmy do poduszki – to stymuluje ich analizator słuchowy i uczy rozpoznawać emocje z tonu naszego głosu. 🗣🛌