04/08/2025
Ostatnio usłyszałam od rodzica:
"A to trzeba tak wydziwiać z tym R?!"
Tak, czasami trzeba 🫣
Jeśli sprawdza się metoda fonetyczna, czyli przekształcanie dźwięków pomocniczych, które dziecko wymawia prawidłowo, umie je przedłużać i odpowiednio wzmacniać - świetnie!
Ale często jest tak, że nie działa nic i potrzebna jest dodatkowa ingerencja logopedy (np. mechaniczne działania mające na celu uzyskanie odpowiedniego miejsca artykulacji głoski) lub początkowe żmudne ćwiczenia różnicowania słuchowego głosek.
To, że ktoś miał tak, a u kogoś wskoczyło tak, nie jest dla mnie miarodajne. Metoda do konkretnego dziecka, nie dziecko do metody ‼️‼️
______________________
Wykorzystane pomoce:
📖 "Zeszytowy trening mowy, czyli ćwiczenia logopedyczne dla dzieci" (M. Galewska-Kustra) - akurat dzieci bardzo lubią to zadanie w poszukiwanie;
📖 "Na językach dzikich zwierząt. Trrrudne historyjki logopedyczne z głoską R" (A. Skiba, M. Jakubowska) - metoda swobodnego naśladowania dźwięków zbliżonych do brzmienia głoski [r] sprawdza się i często następuje mechaniczne, nie do końca świadome wyprodukowanie dźwięku, który później trzeba wbudować w system językowy.